Reniu 
. Niebieski kwiatuszek jest w zasadzie nieodłączną częścią tej działki i wnosi w nią wiele urozmaicenia

.
Kasiu, to mówisz, że kompozycja z synkiem najlepsza...w takim razie albo będę musiała postarać się o wielu synków albo będę przestawiała tego jednego

(drugi się nie daje i chodzi tam, gdzie sam chce

). Żurawki są tegoroczne, dostałam je w Lidlu za grosze i teraz żałuję, że nie kupiłam więcej

bo są ładne, w intensywnym kolorze. Na pewno je rozsadzę, jak podrosną... jeżeli będą chciały rosnąć

, bo na przykład dwie ubiegłoroczne limonkowe mam bardzo cherlawe. Czytałam tu na forum, że w pełnym słońcu żurawki też ładnie rosną

. Ja mam wszystkie w cieniu lub przy wschodniej ścianie. Rosną ładnie, oprócz wspomnianych limonkowych.
W ubiegłym tygodniu nieźle popadało, było przy tym ciepło więc w sam raz na grzyby

. Do lasu nie szłam ale z działki mojej i sąsiedniej niezagospodarowanej zebraliśmy tyle grzybków, że na sporo sosu do obiadu wystarczyło

.
Oto mój grzyb drewniany we wrzosach. W tym miejscu najczęściej znajdujemy prawdziwe grzyby.
A to prawdziwe grzybki. Ślicznie wyglądały ale akurat te były robaczywe

.
A tego znalazł mój synek i zaraz zaczął się nim bawić.
Potem jeszcze zagraliśmy sobie w grę...grzybobranie

.
