Oj jak miło czytać takie miłe komentarze od Was

Bardzo Wam za nie dziękuję
Mireczku ja też w kuchni miałam najpierw kaktusy, ale musiałam je oddać ze względu na dzieci

Później zamieszkały tak gruboszki i grudniki

Następnie miałam wiele różności, ale jak u forumowiczek zobaczyłam piękne fiołkowe parapety to też mi się taki zamarzył

Postawiłam fiołkom wyzwanie, tak jak kiedyś paprotkom

, i mam nadzieje, że uda mi się je utrzymać przy życiu

A jak tam się mają Twoje paproteczki?