Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.1

[ania1590]

Mam. Oliwka czerwona, a raczej Astrachańskie czerwone. Mówią też na to papierówka czerwona. Dojrzewa w sierpniu. Owoce średniej wielkości, skórka z czerwonym rumieńcem pokrywającym cały owoc. Miąższ biały, w owocach mocno dojrzałych "zaróżowiony" pod skórką. Konsystencja miąższu jak u papierówki (czyli Oliwki Inflanckiej). Smak - raczej kwaśne, jak dla mnie za mało cukrów. Jak za wcześnie zerwane - nie da się tego jeść. Szybko przejrzewają i robią się takie jak mocno przejrzała papierówka - mączne, bez soku. Owocuje przemiennie. W roku owocowania - owoce masowo opadają. Może gdyby przerzedzać zawiązki - nie byłoby tych spadów tyle.
Spady nie nadają się do jedzenia, bo kwaśne jak diabli. Za to przeciery i musy z tego rewelacyjne. Aha. I gniją na drzewie niemało (monilioza), a ja niczym nie pryskam. Drzewo rośnie dość silnie, ale mróz chyba jej nie szkodzi wcale.
Ogólnie rzecz biorąc - drzewo mam, bo w tym miejscu daje mi pożądany cień (stare drzewo). A i owoce na przeciery całkiem fajne. Na surowo zjadam może z kilo-dwa tych jabłek w całym sezonie razem z moją córką .

Astone, 3 lata temu kupiłam dość silnie rosnącą jabłoń z metryczką "kosztela czerwona". Opisana przez Ciebie Astrachańskie czerwone to dokładnie cechy mojej jabłonki i przypuszczam że wprowadzono mnie w błąd.Ponieważ smak tego jabłka mi nie odpowiada a wykopać szkoda to może zaszczepić na nim inną odmianę np. spartan, też nieduże i czerwone. Szczepi się nieźle, bo zrosło się nawet z gruszą, omyłkowo zraz gruszy przeszczepiłam na tej jabłonce.

[x-a-e]

Pomysł tez taki miałem, ale póki co szczepię na niej różne ciekawostki, żeby wyhodować dobrej jakości zrazy. A całego drzewa na razie przeszczepiać nie chcę, bo to dość stare i duże drzewo i służy za parasol przeciwsłoneczny i jako wieszak dla huśtawki . Ale nie powiem, robiłem z tych jabłek taki mus-dżem i wychodzi rewelacyjny.

[pliszek]

ja byłem dzis na targowisku by kupić james grieve i nigdzie nie było panowie którzy się tym zajmują mówili ze tego drzewka nie mieli juz od lat ze go sie juz nie szczepi-(produkuje) wiec kupiłem Early Geneva

[MIVIBE]

Witam.EARLY GENEVA jest bardzo podatna na parcha.Jak nie ma w ofercie JAMES GRIEVE,to można zapytać o LIRED,to czerwony sport tej odmiany...ale równie smaczny.
Pozdrawiam.

[pawelp1320]

To prawda, ale ten miąższ- biały, soczysty, słodko kwaśny, idealny dla mnie. Owoce miała dość spore, może nie wielkie ale spore. Dojrzewa ok. połowy lipca. Z moich obserwacji wynika że wytwarza sporo krótkopędów zakończonych pąkiem kwiatowym.

[x-a-e]

(...)panowie którzy się tym zajmują mówili ze tego drzewka nie mieli juz od lat ze go sie juz nie szczepi-(produkuje) wi

Nie szczepi, bo wypadł z sadów towarowych dawno temu. Ale są szkółkarze, którzy szczepią nie tylko do sadów towarowych. Zerknij w internecie, takich szkółek, gdzie dostaniesz James Grieve jest cała masa.

[pliszek]

Witam.EARLY GENEVA jest bardzo podatna na parcha.Jak nie ma w ofercie JAMES GRIEVE,to można zapytać o LIRED,to czerwony sport tej odmiany...ale równie smaczny.
Pozdrawiam.

a Dzięki za przydatne informacje ;) musz znów jechać na targ i zapytac sie o te odmiane.

[ERNRUD]

Ciekawą cechą 'Geneva Early' jest też skłonność do tworzenia czerwonego miąższu. U mnie wszyscy byli tym zachwyceni w 1-szym roku jej owocowania.

[x-N-a]

Dzięki astone. Własnie takiej informacji szukałem. Gdzieś kiedyś czytałem o tych dwóch odmianach ale teraz nie mogę znaleźć gdzie.

http://www.szkolkarstwoagro.pl/odmiana/ ... zowa-09-09

-- 31 mar 2014, o 15:44 --

ASTONE: 'Boskoop' należy do grupy kultywarowej Szarych Renet. I tyle ma wspólnego. Szarej Renety jako odmiany już nie dostaniesz, podobnie jak Złotej Renety. No chyba, że masz jakąś reliktową kolekcję.

Na fotkach jest złota reneta zwana boskop a u mnie na polu rośnie tego pewnie ze 30 drzew. Krewny ma tez szarą renetę.

-- 31 mar 2014, o 15:45 --

Czyli Ci co sprzedają renetę np. na targu to tak naprawdę jest to boskoop, tak?

To to samo przecież. Renet było sporo, ale głównie były złote i szare. Złota ma czerwone policzki i też jest czasem nazywana czerwoną

[x-a-e]

ASTONE: 'Boskoop' należy do grupy kultywarowej Szarych Renet. I tyle ma wspólnego. Szarej Renety jako odmiany już nie dostaniesz, podobnie jak Złotej Renety. No chyba, że masz jakąś reliktową kolekcję.

Na fotkach jest złota reneta zwana boskop a u mnie na polu rośnie tego pewnie ze 30 drzew. Krewny ma tez szarą renetę.

-- 31 mar 2014, o 15:45 --

Czyli Ci co sprzedają renetę np. na targu to tak naprawdę jest to boskoop, tak?

To to samo przecież. Renet było sporo, ale głównie były złote i szare. Złota ma czerwone policzki i też jest czasem nazywana czerwoną

Przestań wprowadzać ludzi w błąd. Tu masz link do całej grupy renet: https://de.wikipedia.org/wiki/Renette
I obejrzyj sobie Szarą Renetę Francuską i Boskoop (dokładnie: Piękna z Boskoop). Tej ostatniej jest też mutant z czerwonym rumieńcem - Red Boskoop.
I ani jedna ani druga odmiana - dalej twierdzę - nie ma nic wspólnego z Szarą Renetą (W zestawieniu masz dwie: Francuską Szarą Renetę i Niemiecką Szara Renetę - Graue Herbstrenette). Obydwie to bardzo stare odmiany, w przeciwieństwie do Boskoop, który pochodzi z końca XIX w z Holandii.

[x-N-a]

edit, szkoda czasu.

[ania1590]

Miałam kiedyś Piękną z Boskoop, może to był czerwony sport. Doczekałam się po kilku latach 1 jabłka, było piękne, czerwone, duże (pewno dlatego że tylko 1) i jak na renetę niezwykle smaczne, jak już dojrzało. Osobiście nie lubię renet więc bez żalu się z nią rozstałam-wyprowadzka.

[nertu]

Witam
Jaką jabłoń możecie polecić żeby miała twarde soczyste kwaskowate owoce?( tylko nie renety)
Nie lubię słodkich jabłek a do tego miękkich, takich jak pełno w sklepach.
W sumie smak jabłek, chrupkość, soczystość jest najważniejsze, kiedy owocuje, jak rośnie nie ma dla mnie większego znaczenia.

[pawelp1320]

Ciężko jest tak powiedzieć jaką odmianę masz kupić. Z kwaśnych to jeszcze np. antonówka, boiken. Napisz kiedy ma dojrzewać, może jakiś kolor jabłek. Ewentualnie jakieś typy.

[nertu]

pamiętam jabłka z dzieciństwa, były raczej zielone z czerwonym rumieńcem, miały tłusta skórke, były twarde i kwaśne....tylko że z pewnością dojrzewały wcześniej niż w październiku!
Ogólnie antonówka jest dla mnie jakaś perfumowana i zwykle, przynajmniej ta w sklepach ,nie jest twardawa.
Ja lubię jak miąższ stawia opór przy wbijaniu ząbków!