Wiolu,lepiej sprawdź dzisiaj

może się pokażą jak zaświeci słonko.
Dwa dni temu,pisałam u Ciebie,że pewnie trzeba będzie czekać do kwietnia...
A tu proszę
Aga,to naprawdę był szok
Wcale się ich nie spodziewałam.
Wyszłam na obchód do ogrodu,zobaczyłam u mamy pierwsze krokusy i zaczęłam labidzić,że ja nie mam
Jakież było moje zdziwienie...
bo gdy mocniej zaświeciło słonko,one,
wcześniej niezauważalne nagle się pojawiły
Bernadetko, a ja widziałam twoje "miotełki",więc pewnie lada chwila też będą kwitły

Potrzeba u Ciebie dużo słonka,by ten paskudny śnieg w końcu sobie stopniał...
Dorotko,to prawda że krokusy uwielbiają słonko
Dziś też zaczyna się piękny dzień,więc kto wie...?
Alu,ja wywnioskowałam ze zdjęć,że mam 2 tygodnie opóźnienia,w porównaniu z zeszłym sezonem
A przecież Olkusz to chłodny teren,więc u nas wszystkich jest opóźnienie.
Wrocek który zawsze był pierwszy,dopiero teraz rozkwita
Alu,ja też specjalnie ochów i achów nad kannami nie odprawiam, ale jak są to je podlewam
Jadzieńko poszłam za ciosem

Jak zobaczyłam twój słonecznik,to postanowiłam "wygrzebać"mojego
w prezencie za

dla Judi
Czyli nie tylko ja mam wrażenie,że to są takie małe słoneczka w naszych ogrodach
Judi,ty to masz pecha.
Jak nie kijem,to znów pałka idzie w ruch
Część moich krokusów rośnie w trawie,one są narażone na zagładę i często mi się zdarza...
Same są sobie winne,bo jak nie chcą kwitnąć, to ich strata
