Oj u mnie też sporo pomidorów padło w tamtym roku, pierwszy raz tak miałam. Moje pomidorki niektóre już wypuszczają listki właściwe, a niektóre dopiero wschodzą, bardzo to nierówno idzie, bo siane razem. Zaraz postaram Ci się wkleić jeszcze raz to o ukorzenianiu, bo mam gdzieś gotowca, więc nic straconego
Tak jak pisałam wcześniej, ściągnęłam to ze stronki winogronowej, wprowadziłam tylko kilka modyfikacji
1. Łozę przez kilka godzin moczyć w letniej wodzie.
2. Przed ukorzenianiem obciąć ją 2 cm nad górnym pąkiem i pół cm pod dolnym - to ważne, bo najlepiej puszcza korzonki właśnie w miejscu gdzie usuniesz dolny pąk !!
4. Usunąć dolny pąk.
5. Kupić wodę mineralną w plastikowej butelce. Wypić.
6. Butelkę obciąć ok. 15 cm od górnej krawędzi otworu.
7. Zrobić w dnie butelki kilka niewielkich otworów.
8. Wsypać do butelki trochę ziemi ( może być wymieszane 2/3 ogrodniczej + 1/3 piasku)
9. W dolnej części łozy pokaleczyć trochę korę - też ważne !!
10. W ziemi zrobić otwór większy jak średnica łozy.
11. Umoczyć dół łozy (ok 1 cm) w ukorzeniaczu do pędów zdrewniałych
12. Włożyć łozę do otworu w ziemi.
14. Dosypać ziemi możliwie wysoko - ok 2 cm pod pozostawionym pąkiem.
15. Podlać mało !!
16. Odstawić w dowolne ciepłe miejsce. Może być parapet, ale może to być nawet podłoga w kącie pokoju- póki nie mają liści nie potrzebują światła.
17. Utrzymywać przeciętną wilgotność ziemi (nadmiary spłyną przez otwory w butelce).
18. Po kilkunastu dniach powinien zacząć się tworzyć kalus, a potem korzenie.
19. Nie cieszyć się nadmiernie z pękającego pąka i pojawienia się zielonego.Najważniejszy jest korzeń.
20. Hartować wystawiając na dwór ale nie na pełne słońce, bo poparzy listki.
21. Wysadzić do gruntu po 20 maja.
Najlepiej sobie od razu skopiuj, bo może znów paść forum na dniach.