W.o... Psach 6cz. (2008.11 - 2009.03)

agaxkub · Post » 6 lut 2009, o 12:38

mycie podłogi jak się spojrzy w te wpatrzone bursztynowe oczyska to... przyjemność...

i co z tego że panele z jasnych robią się buro wzorkowane....?

u mnie też futrzak poniszczył podłogę, panele niewiele ucierpiały, gorzej z deską barliinecką w kuchni - ślady wgnieceń po pazurkach widać na całych 12 metrach...

a niespodziewani goście... niech sobie też sprawią takie futrzane szczęście to się dziwić nie będą... hi hi hi

Antooosia · Post » 6 lut 2009, o 13:45

DankaWS pisze: Własnie wróciłam z Laylą od weta, bo troszkę wymiotowała i okazało się, że złapała grype wirusową

Bidusia,wycałuj chorowitka,życzymy dużo,dużo zdrówka Luleńce...ona to ma pecha...ale i szczęście,że ma taką Pańcię,która dba,czuwa i z każdej opresji wyciąga.

treissi · Post » 6 lut 2009, o 15:41

Nie było mnie tylko wczoraj a Wy tu tak szalejecie

Tosiu Basti w środę skończył pół roku.

Ja narzekałam na mojego psiaka jak przychodzi z podwórka, ale teraz to jestem zadowolona. Jest czarny i mały to szybciutko go płukam z błotka

Wam zajmuje to chyba troszkę dłużej

szarotka · Post » 6 lut 2009, o 18:52

Najlepsza dla czystości naszych futrzaków jest chyba zima. Troszkę śniegu, błotko zamarznięte i można biegać!javascript:emoticon('8)')

treissi · Post » 6 lut 2009, o 18:54

Jakie fajne zdjęcia w locie :

Antooosia · Post » 8 lut 2009, o 07:39

Monia to pół świeczki na torcie było?
OOOooo,a myślałam,że latający pies tylko w "niekończącej się opowieści"

Danusiu,jak Layla się czuje?

DankaWS · Post » 8 lut 2009, o 10:55

Layla czuje się lepiej, własnie byliśmy na kolejnym, ostatnim zastrzyku. Nie ma już gorączki, i nie wymiotuje. Wczoraj już czuła się dobrze, dziś też broi od rana

treissi · Post » 8 lut 2009, o 11:46

Tosiu świeczki i tortu nie było, ale dostał nowego gryzaczka, z którego był/jest bardzo zadowolony

milka0105 · Post » 8 lut 2009, o 12:36

Witam po długiej nieobecności

treissi · Post » 8 lut 2009, o 13:15

Ojeju jaki słodki pyszczek

Boskie ma oczka

ariel · Post » 8 lut 2009, o 14:59

Antooosia pisze: OOOooo,a myślałam,że latający pies tylko w "niekończącej się opowieści"

Jeanne · Post » 8 lut 2009, o 16:09

Lewituje

super macie te latające psy, mój za ciężki ma tyłek żeby go od ziemi oderwać

szarotka · Post » 8 lut 2009, o 16:16

Moja Ronia skończyła 7 lat i nadal uwielbia "latać"! Natomiast w domu najchętniej udaje maskotkę.

Poprawiłam link, żeby zdjęcie się jednak wyświetlało

Szarotko, kopiuj linki uważniej czyli w całości

Nalewka

treissi · Post » 8 lut 2009, o 18:16

Ronia naprawdę wygląda jak maskoteczka

teresat · Post » 9 lut 2009, o 08:23

Prześliczne pieski, czyste, brudne, biegające, maszerujące i odpoczywające

milka0105, a co to za malizna u Ciebie?