Witaj Marylo!
Kolorek rzeczywiście bardzo ładny, cieszę się, że udało mi się kupić ten ciemiernik.
Odwiedziłam Twój fantastyczny ogród
Pozdrawiam serdecznie
Łano ciemiernik przepiękny, ma niesamowity intensywny kolor, takiego jeszcze nie widziałam. Jak rozrosnie się i zakwitnie bukietem takich ciemnych kwiatów, to będzie wspaniałe.
Witaj Halinko!
Ano właśnie ... psy są, dwa, duże ... niskie sosny też są, ale ucierpiała tylko ta jedna ... ja pomyślałam, że może to być poparzenie słoneczne ... trudno stwierdzić ... może ktoś jeszcze się wypowie?
Ciemiernik faktycznie piękny. Ja Łano tak jak ty także teraz chciałabym mieć u siebie pełny ciemiernik, gdyż o takim usłyszałam po raz pierwszy tu na FO. A ten twój bordwoy to ja bym posadziła w towarzystwie białych, aby lepiej uwidocznić jego barwę.
Twoja sosna chyba rzeczywiście kaput.
Wando, ja też właśnie planowałam posadzić go w towarzystwie białego (może być kropkowany ). Tylko to towarzystwo trzeba będzie jeszcze dokupić no ale biały ciemiernik kupić nie jest trudno. Co do mojej sosny, to ja od razu miałam najgorsze przewidywania, ale zawsze człowiek żyje nadzieją ... niedługo wiosna, zobaczymy ... a może ...
Zapowiadają mrozy i to mnie martwi ... mam nadzieję, że na krótko
dzięki za wizytę -i miłe słowo
śliczny ciemiernik taki ciemny !
Ja liczę, ze tej wiosny zakwitnie mi pełny
Obejrzałem dokładniej twój wątek
Ta biała lekko różowawa peonia krzewiasta - boska!! Śliczne hortnesje
Ale judaszowiec mnie kompletnie zaskoczył
Zimuje w Warszawie??? A jaki jest duży? Przycinasz mu odmrożenia po zimie? Napisz coś o nim więcej, proszę...
pozdr
piwoy
Ja również dziękuję za wizytę, przyszłam z rewizytą i od razu zostałam oczarowana tymi pięknymi peoniami i nie tylko. Mam kilka zwykłych, które też mi się bardzo podobają, dostałam je jako duże okazy ale takie z żółtymi pręcikami to moje marzenie. Wiem, że można kupić na all ale wiem też, że sprzedają na 2 pędy, nie wiem jak drzewiaste. Po ilu latach takie zakwitną. Mimo wszystko w jesieni poszukam. Daleko masz działkę, jest za to Twoja własna i domek śliczniutki a nasze ogrody mogą nam pozabierać i dopiero będzie przykro. Będę gościła w Twoim ogrodzie na bieżąco.
Pochodziłam sobie po Twoim ogrodzie i przyznam szczerze, uśmiech nie schodził mi z twarzy. Widać, ze jesteś b. zajętą kobietą, ale masz taki dar, że chyba i patyk u Ciebie zakwitnie. Nie chcę być niegrzeczna, ale niektóre okazy są trawką porośnięte, a ja latam, wyrywam, dogadzam i....: z 7 letniej, dorodnej pigwy owocu jeszcze nie doczekałam, chyba 5 letni wielki judaszowiec miał w ubiegłym roku 4! (cztery) kwiatuszki, a zdjęcia peonii krzewiastej wstyd by było zamieścić. No boki zrywać. A Ty ze słowami -nie dbam specjalnie, czasem gnojówką z pokrzyw podleję... no szok! W nowym sezonie życzę Ci więcej czasu, ale to widać od razu, że szczęśliwa działkowiczka, to i ogród szczęśliwy.