Choroby i szkodniki Rododendrona
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Chory Rododendron
Moniko - wszystkim rhododendronom korzenie rozrywałam, zgodnie z tym co czytałam na forum.
Tylko ten jeden tak wygląda, pozostałe pokazałam w swoim wątku i wyglądają bardzo dobrze.
Tylko ten jeden tak wygląda, pozostałe pokazałam w swoim wątku i wyglądają bardzo dobrze.
Re: Chory Rododendron
piofigiel liscie przemarzły
ale nie ruszaj, bo pąki chyba ok i powinien zakwitnąć. Zrzuci liście, albo później oberwiesz i jeszcze w tym roku się zazieleni
Co to za odmiana?
Comcia wykop go jednak jak będzie ciepło i popatrz na korzenie, może są np poskręcane, to wygląda od korzenia

ale nie ruszaj, bo pąki chyba ok i powinien zakwitnąć. Zrzuci liście, albo później oberwiesz i jeszcze w tym roku się zazieleni
Co to za odmiana?
Comcia wykop go jednak jak będzie ciepło i popatrz na korzenie, może są np poskręcane, to wygląda od korzenia
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Chory Rododendron
Będę więc Moniko czekał na dalszy rozwój wypadków, mam nadzieję że stanie się tak jak mówisz. Od jakiegoś czasu, z większym spokojem podchodzę do wyglądu rh po zimach, zwłaszcza po poprzedniej końcówce zimy, mroźnej, bezśnieżnej i okropnie wietrznej, kiedy to moje miniaturowe różaneczniki wyglądały na całkiem umarznięte i wysuszone z braku możliwości nawodnienia ich a jak się potem okazało wspaniale odbiły ku mojej radości. Ten różanecznik który pokazałem, ma na etykiecie pisakiem napisaną nazwę 'Gold Prinz', dziwna pisownia, szukałem w necie więcej info. na jego temat ale taka nazwa się nigdzie nie pojawia??? Zdjęcie kwiatu na etykiecie jeśli chodzi o kolor, to bardzo podobne.
Pąków obecnie ma kilka, na dwóch wierzchołkach nie ma pąków, nie zawiązał, trochę dziwnie rósł, bo wiosną w czasie kwitnienia też mocno przymarzł w czasie nocnych przymrozków, nie wiem czy to jest przyczyna nie zawiązania pąków ale tak te fakty łączę, próbując to sobie wytłumaczyć.
Zdjęcie kwitnącego:
Pozdrawiam Tomek
Pąków obecnie ma kilka, na dwóch wierzchołkach nie ma pąków, nie zawiązał, trochę dziwnie rósł, bo wiosną w czasie kwitnienia też mocno przymarzł w czasie nocnych przymrozków, nie wiem czy to jest przyczyna nie zawiązania pąków ale tak te fakty łączę, próbując to sobie wytłumaczyć.
Zdjęcie kwitnącego:

Pozdrawiam Tomek

Re: Chory Rododendron
Tu masz trochę info o nim pod nazwą 'Goldschatz' (to syn. 'Goldprinz') http://www.lwk-niedersachsen.de/index.c ... &rid=21293
Piękny jest, wygląda na to że z odpornością mogą być kłopoty, ale w taka zimę jak tego roku nie tylko Twój oberwał.
Bardzo podobnie przemarza rh 'Balalaika', większość liści przemarza, a pąki nie. Z tym prawdopodobnie też tak będzie, więc musisz się przyzwyczaić
A tu tylko obrazki 'Goldprinz' ale też czytelniejsze pochodzenie http://www.hirsutum.info/rhododendron/h ... offset=450
Piękny jest, wygląda na to że z odpornością mogą być kłopoty, ale w taka zimę jak tego roku nie tylko Twój oberwał.
Bardzo podobnie przemarza rh 'Balalaika', większość liści przemarza, a pąki nie. Z tym prawdopodobnie też tak będzie, więc musisz się przyzwyczaić

A tu tylko obrazki 'Goldprinz' ale też czytelniejsze pochodzenie http://www.hirsutum.info/rhododendron/h ... offset=450
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Chory Rododendron
Dziękuję serdecznie Moniko, wychodzi na to że kto szuka ten znajdzie
Ja wpisywałem w wyszukiwarkę tą nazwę rozdzielnie, tak jak napisano na etykiecie i pewnie dlatego nic nie znalazłem. Dobrze że tu na forum info. o rh są łatwo dostępne, chętnie z nich korzystam
Pozdrawiam Tomek


Pozdrawiam Tomek

Re: Chory Rododendron
Na moich dwóch rh pojawiły sie takie jak u Tomka, ale pojedyńcze listki (raczej z wierzchu). Zostawić je i same opadną czy oberwać. Poza tym wyglądają zdrowo i mają dużo pączków, więc nie chcę im zrobić krzywdy.
Re: Chory Rododendron
Oberwać nie, bo możesz pokaleczyć łodygę i zniszczyć pąka który jest u nasady liścia. Jeśli są całe martwe to jeśli chcesz to obetnij sekatorem albo nożyczkami, i tak z czasem odpadną. Kilka liści mojego Pearce's American Beauty też zmarzło i wczoraj obcięłam.
- martinez_82
- 500p
- Posty: 662
- Od: 1 wrz 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Chory Rododendron
Re: Chory Rododendron
Widziałam, że kupiłeś Horizon Monarch, to ten pierwszy?
- Saskja
- 200p
- Posty: 457
- Od: 8 lut 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Jak ratować tego biedaka
Bardzo proszę o pomoc. To mój jedyny rh, w tym roku mam nadzieję zobaczyć po raz pierwszy jego kwitnienie - a tymczasem facet zaczął chorować. Co mu dolega? Co zrobiłam źle?
Nie mam kompletnie doświadczenia z tymi roslinkami - wiem oczywiście, że muszę mu odświeżyć podłoże, bo pewnie już przestało być odpowiednio kwaśne - ale czy mogę zrobic coś jeszcze? Jeśli go prysnąć lub podlac jakąś chemią - to czym konkretnie, bo chemii dotąd nie stosowałam (poza jakimś świństwem na mszyce na kalinie).



-- 18 mar 2012, o 08:20 --
I jeszcze:



Dodam jeszcze, że niczym go nie nawoziłam, był okryty na zimę, podlewany w cieplejsze dni.
Nie mam kompletnie doświadczenia z tymi roslinkami - wiem oczywiście, że muszę mu odświeżyć podłoże, bo pewnie już przestało być odpowiednio kwaśne - ale czy mogę zrobic coś jeszcze? Jeśli go prysnąć lub podlac jakąś chemią - to czym konkretnie, bo chemii dotąd nie stosowałam (poza jakimś świństwem na mszyce na kalinie).



-- 18 mar 2012, o 08:20 --
I jeszcze:



Dodam jeszcze, że niczym go nie nawoziłam, był okryty na zimę, podlewany w cieplejsze dni.
Pozdrawiam, Agnieszka
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Re: Jak ratować tego biedaka
Saskja tragedii nie ma, jakiś taki zapleśniał z lekka. Okrywałaś czymś? Jaka to odmiana?
On teraz nie choruje, to co pokazałaś to efekt z ubiegłego roku, czego nie wiem. Nie dawałaś mu w zeszłym roku nawozu od serca?
Wytnij to co chore i zrób mu oprysk chemią zwłaszcza wewnątrz krzewu, najlepszy będzie chyba ten wszechobecny Topsin.
Chyba masz trochę źle zrobione stanowisko, może się mylę, wygląda jakbyś wykopała dziurę w ziemi, wsypała coś tam i posadziła, nawet ściółki porządnej on chyba nie ma..
Namawiam na przeczytanie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
On teraz nie choruje, to co pokazałaś to efekt z ubiegłego roku, czego nie wiem. Nie dawałaś mu w zeszłym roku nawozu od serca?
Wytnij to co chore i zrób mu oprysk chemią zwłaszcza wewnątrz krzewu, najlepszy będzie chyba ten wszechobecny Topsin.
Chyba masz trochę źle zrobione stanowisko, może się mylę, wygląda jakbyś wykopała dziurę w ziemi, wsypała coś tam i posadziła, nawet ściółki porządnej on chyba nie ma..
Namawiam na przeczytanie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683
- Saskja
- 200p
- Posty: 457
- Od: 8 lut 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: Jak ratować tego biedaka
Ale głowę daję, że trzy tygodnie temu, gdy go odkryłam, tego nie było. Były zdrowe liście, piękne pąki, nic się nie działo.
Pozdrawiam, Agnieszka
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Re: Jak ratować tego biedaka
wg mnie on złapał mączniaka w zeszłym roku, stąd teraz widoczne efekty, grzyb cały czas jest i dalej się rozprzestrzenia (widać gołym okiem) bo jest ciepło i wilgotno. Jeśli nie masz Topsinu to chyba Nimrod 250 EC będzie lepszy na teraz, bo jest wyniszczający, powinno się zrobić ze 3opryski co 7/10 dni i najlepiej środkami z różnych grup chemicznych bardzo starannie. Nie wiem jak ci się to uda ale pod liśćmi też.
I zabierz spod niego te stare liście i to co robi za ściółkę (spal) i daj nową
I zabierz spod niego te stare liście i to co robi za ściółkę (spal) i daj nową
- Saskja
- 200p
- Posty: 457
- Od: 8 lut 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: Jak ratować tego biedaka
OK, dzięki. A Miedzian nie może być, bo tylko to akurat małż mój zakupił?
Pozdrawiam, Agnieszka
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 6 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chory Rododendron
Witam
Mam podobny problem. Przeglądam i przeglądam forum ale nie mogę jednoznacznie zdiagnozować problemu
jestem początkującym ogrodnikiem i wiedzę mam na razie tylko książkową...
Czy to fotoftyraza? Mam jeszcze 2 krzewy obok tych chorych i jeden odrobinę dalej. W przypływie paniki niestety usunęłam wszystkie liście z chorych bidaków...
Krzewy posadziłam w zeszłym roku wiosną w kwaśny torf. Zrobiłam im szczepionki mikoryzowe. Trzymałay się dobrze całą zimę. Wyjechałam w marcu na 3 tygodnie a po powrocie zastałam 2 prawie całe brązowe. Pozostałe 2 wyglądają dużo lepiej, ale liście zwijają im się i brązowieją od dołu (wewnątrz krzewu). Zaczyna się od brzegów liścia i na końcu dociera do nerwu. Najbardziej schorowane liście zwijają się w rulonik. Widać taki jakiś brązowawo czerwonawy nalot na spodzie liścia.
A tak to wyglądało:

i jeszcze w miare zdrowe krzewy

Mam podobny problem. Przeglądam i przeglądam forum ale nie mogę jednoznacznie zdiagnozować problemu

Czy to fotoftyraza? Mam jeszcze 2 krzewy obok tych chorych i jeden odrobinę dalej. W przypływie paniki niestety usunęłam wszystkie liście z chorych bidaków...
Krzewy posadziłam w zeszłym roku wiosną w kwaśny torf. Zrobiłam im szczepionki mikoryzowe. Trzymałay się dobrze całą zimę. Wyjechałam w marcu na 3 tygodnie a po powrocie zastałam 2 prawie całe brązowe. Pozostałe 2 wyglądają dużo lepiej, ale liście zwijają im się i brązowieją od dołu (wewnątrz krzewu). Zaczyna się od brzegów liścia i na końcu dociera do nerwu. Najbardziej schorowane liście zwijają się w rulonik. Widać taki jakiś brązowawo czerwonawy nalot na spodzie liścia.
A tak to wyglądało:



i jeszcze w miare zdrowe krzewy
