Cynamonowy ogród ... dopiero będzie piękny ;-)

[Cynamon]

Ogrodowe maślaczki ...

Zmarznięte, ale jeszcze na wolności ...



A teraz już udomowione ... ale czy szczęśliwsze??? Zaraz wskoczą do ... sauny

[x_B-a]

Zazdroszczę ci tych grzybków...mniam....a co do psinki i koteczka to serce mi się kraje jak patrzę na tą fotkę.

[Wisienka]

Ewuniu - ja też wolę cieplejsze kolory, tak że jestem zdecydowanie za obrazem w półmroku.

Sesja zdjęciowa róż w kroplach deszczu prześliczna!

No i teraz wiem, czemu mi niektóre grubosze padły - z dobroci serca za głębokie doniczki im dawałam.

A ja moje domowe kwiatki albo zasuszam, albo zalewam, ale - o dziwo! rzadko które mi padają!

[Cynamon]

Ech, Beatko, tutaj na wsi, wszystkie zwierzęta mieszkają na zewnątrz, tylko my, mieszczuchy mamy psy i koty w domu ... chyba z przyzwyczajenia?
Beatko, maluj bez zastanowienia ... a w razie czego stanę obok Ciebie i też ... Możesz liczyć na pełne wsparcie i poparcie!!!

Wisienko, ja z tymi gruboszami, zwanymi u nas drzewkami szczęścia, dopiero eksperymentuję ... zerknij do Ewelinki (doniczkowe), tam dopiero cuda zobaczysz.

[liska]

Też Ci maślaczków zazdroszzę..... w masełku... mniam

[x_B-a]

Dziękuję Ewuś i trzymam cię za słowo.

[Cynamon]

Lisko ... wylądowały w słoiczkach, bedą nas cieszyć zimą ;)

Beatko , możesz polegać jak na Zawiszy

[Cynamon]

Datura ma się jeszcze całkiem dobrze ...


... i jej siostra APRICOT, też jeszcze w formie, choć jakby trochę blada ;) ...


Canna ma kolejny pąk i jeszcze kilka w zapasie ;)


Kosmos, bardzo późno posiany , wyraźnie liczy na ciepły październik i dopiero otwiera się na świat ...


Malwa, ostatnia z wielkiej rodziny, z dumą pełni honory domu ;)


Ogródek śródziemnomorski, stara się nie zauważać niesprzyjającej aury ;)


Mus jabłkowy ... jeszcze na drzewie ... smacznego ;)

[Comcia]

Datury nauczyłam się podziwiać dopiero na tym forum - wcześniej nie wiedziałam o ich istnieniu
Wczoraj zaimponowałam mojej córce gdy opisywała mi kwitnące cudo koło jej pracy, była to własnie datura. Aż urosłam w jej oczach
Ale na razie nie czuję się na siłach.... Wolę oglądać cudze datury :):)

[Ewik]

Beatko, masz rację, ja odniosłam podobne wrażenie ... rozpaczliwy smutek w oczach ... totalny brak nadziei.

moja sunia była mamą dwóch ( w różnym czasie) przygarniętych, chorych kociąt...
nawet miała dla nich mleko...
pamietam , że w jej spojrzeniu była radość i duma, że ma dziecko...
a ta jest raczej nieufna... i nie ma co się dziwić, bo kto wie co przeżyła...

[Cynamon]

Mariolu ... to są moje pierwsze datury, kupiłam je na miejscowym targu i sprawiły nam wiele radości. Bardzo polecam, nie są wymagające, regularne obfite podlewanie i trochę odżywki, a odwdzięczają się wielomiesięcznym kwitnieniem.

Ewuniu, masz rację, ta suczka przeżyła bardzo wiele, kilka lat temu została znaleziona w lesie i uratowana przed znęcającymi się nad nią młodymi "ludźmi". Przygarnięta, odwdzięcza się wiernością, ale radości w niej już nie widać ... jest stara, więc może nie czuje się zbyt dobrze.
Twoja suczka jest wspaniała, przytul ją cieplutko ode mnie ...

[Frida]

Tak sobie wpadłam. Popatrzyłam na datury, dorodne jabłka i kwiaty w jesiennych barwach oraz na smutne (poważne) psisko. Czym zawiniły zwierzęta, że są tak okrutnie traktowane przez ludzi? Co powoduje ludźmi, że są tak okrutni dla zwierząt? Ot, takie pytania w jesienny wieczór.
Dawno do Ciebie Ewo nie zaglądałam, a w Twoim w ogrodzie nie tylko kwiaty, ale również grzyby rosną.
Pozdrawiam, Danuta

[Cynamon]

Witaj Frido, muszę przyznać, że i dla mnie jest to zagadką ... dlaczego ludzie ... chyba zagłuszają tym swoje kompleksy, wyżywając się na zwierzętach ... zawsze bardzo mnie to porusza.

[KDanuta]

Datury piękne, nie byłam do tej pory ich
miłośniczką ale spodobała mi się fioletowa
nabyłam małą sadzonkę ale jeszcze nie kwitnie
mam nadzieje że będzie taka za jaką ją kupiłam

_______________________
pozdrawiam cieplutko Danuta

[liska]

Datury cudne!!!!!!!! wow..
Moja zakupiona w tym roku dmuchana i chuchana właśnei wczoraj straciła swój jedyny pąk... tak bywa ... trudno ..