Witam wieczorkiem
dwa dni wolnego zleciały szybko, ale i dużo sie działo, tym razem sami bez wnuków wycieczkowaliśmy trochę, to było wczoraj, a dziś działeczka zaliczona
Wszystkim życzę wymarzonej pogody na nadchodzący nowy tydzień
Marysiu witaj, oj tak, głowaczek głowa sięga nieba, a zielska faktycznie mam niewiele, bo nie ma jak rosnąc

, o to mi chodziło
Teresko wierz mi, że przeszkadza to już roslinkom, różyczki kwiaty maja poopuszczane, liliowce przekwitaja zanim zakwitną , a reszta jakaś taka no nie wiem sama, ale słonka by wszystko chciało

, dziś do południa ładnie było, choć pochmurno, a potem jak sie rozchlapało, to pada do tej pory
Iwonko moja różowa też ma kwiaty nieduże, też młoda, sadzona jesienią, więc nie wiem jak to z nią jest
Jadziu to jest tojeść pospolita, dość wysoka roslinka, i faktycznie ma ładne te kwiatuchy

, jeśli będziesz chciała to przypomnij się, mam ją w kilku miejscach, to z jedego mogę uszczknąć kawałek po kwitnieniu
Ewciu, bo u nas wszystko jest trochę spóznione, ach z tą pogodą w tym roku
Lucynko specjalnie dla Ciebie będzie baletnica
Kasiu tak, tak, a co z wycieczką w nasze strony???
Bogusiu u nas jest tych konarów sporo, więc nie chował, sił na to nie mam, ale wymieniam co jakiś czas, bardzo je lubię
Z pozdrowieniami na nowy tydzień
Pamiętacie mojego lipcownika z tamtego roku, no inaczej go nie nazwę, w tym roku własnie znowu w lipcu zakwitł
Lucynko baletnica dla Ciebie
