Marysiu
To prawda, że jeden sezon jeszcze nie skończony a już myślę o kolejnym. Powiększam warzywnik, część warzyw odpada ze względu na trudność w uprawie więc mogę ciut więcej planować. Teraz upychałam na niewielkiej powierzchni a za rok będę upychała na nieco większej
Ale o różach, powojnikach i drzewkach na kolejny rok także już myślę i szacuję co dam radę posadzić a co jeszcze odpuścić. Jakoś snucie planów samo wchodzi do głowy i nie mogę się tego pozbyć
Beatko
Pamiętam o nasionkach paprykowych dla Ciebie i w pierwszej kolejności odkładam dla Was a resztę puszczę na AWN.
Winogronek jest czerwoną koktajlówką? Jeśli tak, to chętnie posieję- będzie prawie pełna gama kolorystyczna
Moja córcia zajada się Smerfami i Ildi więc jeszcze przydałby się czerwony.
Elu
Jestem okropnym łasuchem i takie piękne wyroby cukiernicze sprawiają nadprodukcję soków trawiennych. Mam nadzieję, że smakował nie tylko dzieciom
Tylko nie dopatrzyłam się na nim/nigdzie pomidorków
Zdolna bestia z Ciebie
Kwiatuchy piękne

Ja u siebie mam złocień ale miniaturowy (bardziej na skalniaki) biały, szałwie, liatry, kocimiętkę i floks szydlasty różowy.
Nachyłki siałam i w zeszłym roku cieszyłam się pękną kępką ale w tym roku nic z niego nie zostało. Miałam też dzwonek karpacki ale biały przepadł a niebieski po kwitnieniu został wciągnięty przez nornicę
Krwawnik i dzielżan piękne! Miałam krwawnik od Marysi ale
Kasia
Ta choroba "las pomidoras" niestety nie ma tendencji do wyleczenia. To będzie się pogłębiać więc możemy założyć klub "anonimowych hodowców pomidorów".
Martusia 
Cieszę się, że zaglądasz do nas
Witula
Ty absolutnie nie przepraszaj, że nie siedzisz po nocach z nami. Ja jestem pełna podziwu dla Twojego zaangażowania, pracowitości i serca jakie wkładasz w swoje uprawy. Do tego prac zawodowa i zapewne jeszcze jakieś życie rodzinne. Podejrzewałam, że jesteś jakimś cyborgiem, ale na szczęście nie
