Ogród Azy. cz5.

[Aza]

Dziś byłam w Łomnicy, w góry nie poszłam, ale odwiedziłam muzeum tanapu, teraz to się nazywa ekspozycja roślin i pare kupilam.

Na razie nie da się posadzić bo leje.

[Aza]

Dzisiejsze zdjęcia

[Karo]

Twój dom Olgo i Twoje zdjęcia - działają jak narkotyk- ciągle mi mało . Każde ujęcie śliczne budzi jakąs tęsknotę.
Piękne zdjęcia!
Podziwiam,że zdecydowałas się na roże. Choć mają przepiękne kwiaty,czasem pachną to wymagają trochę zachodu .
Nie każdemu się chce doglądać je

[Aza]

Krysiu ja sprowadziłam głównie rugosy one nie są tak wymagające zestarzały się a były w ogrodzie zawsze.
Zdjęcia z ostatnich dni,

[Aza]

W sobotę byłam na kalatówkach



W niedzielę doszłam aż na Kondratową, kwitną rdesty, a te skałki to Giewont od drugiej strony

[Locutus]

Ależ Ci tych gór zazdroszczę...

Pozdrawiam!
LOKI

[lora]

Ogo! raj dla oczu zawsze w Twoim wątku jest a niezłomnie niepoddajesz się i wędrujesz po szczytach
Kalatówki cudne z pasącymi się owieczkami nie mówiąc o rdeście kwitnącym . Zawrotu głowy można dostać , człek ma jedną sadzonkę i cieszy się a tu aż tyle.
A tym razem w przydomowym ogródku maki mnie urzekły.

[Aza]

Wróciłam drugi raz ze szpitala w Krakowie, zabieg się nie udał ja jestem obolała a ogród zarośnięty, maliny częściowo zniszczone przez remont. Mało co kwitnie. Ale liliowce mają pąki







Ostatnie blaski na Nosalu.

[Aza]

W ogrodzie zaczynają kwitnąć funkie i nasturcje.

[Karo]

Piękne lato u Ciebie Olgo!
Jaki miałaś zabieg,który się nie udał?
Patrzę na Twój dom i ciągle jestem pod jego urokiem.

[Aza]

Koronografia miała być z założeniem stentów, ale nie wyszło.

[ZbigniewG]

Olga z moim serduchem próbowali dwa razy (kardiowersja) i odpuścili a po pół roku byłem na Rysach

[Aza]

Mnie też na razie odpuścili, ale mam dietę wegańską i pastylki.
Dziś byłam w Małej Łące.

[lora]

Olgo nasturcje u mnie ani jedna nie pokazała się , a zresztą nawet zwykły koperek też nie , miałam stare nasiona i szkoda było mi je wyrzucać .
Śliczne zdjęcie... to chyba ostróżka?

[Maska]

Olgo ja zrezygnowałam całkowicie z cukru i białej mąki (i przetwory) i czuję się świetnie. Dieta leczy! Życzę dużo zdrowia!