Tu na razie jest ściernisko...

[Malvy]

W takim razie zapraszam ponownie, Krysiu

[plocczanka]

Malwinko, niech zbliżający się wielkimi krokami kolejny rok przyniesie Tobie i Twojej Mamie tyle szczęśliwych i radosnych chwil, ile sekund liczy sobie cały rok. Niech Wam pięknie kwitną i owocują wszystkie roślinki, a zdrowie pozwala się nimi opiekować.

[Malvy]

Dziękuję Lucynko i Tobie i Twoim bliskim życzę wzajemnie radości i zdrowia, oraz mnóstwa pogody dla ducha i roślin, żeby się wszystkie plony udały

[Malvy]

Rok Nowy jeszcze młody ledwie z pierwszej doby zaczyna się wykluwać, jeszcze niektórzy szklanicami się stukają tańcują hulają a ja Wam wszystkim w tej godzinie życzyć chcę po dwakroć wszystkiego dobrego co w zeszłym roku było:

morza kwiatów i zieleni

planów spełnienia

kasy na marzenia

odpoczynku i zdrowia

czasu z bliskimi...

... i z dalszymi znajomymi

i wszystkiego naj...........*

Witam w 2017 roku!


* tu można wstawić własny tekst

[Tulap]

Ooo, pamiętam tę puszkę
Także takich puszków w większej ilości i znacząco większą masą zawartości na 2017

[vimen]

A w ten murek, w te otwory będziesz coś wsadzać?

[Malvy]

Tulap, masz rację jak najwięcej takich puszek

Kasiu, w otworach rośnie dąbrówka, to jej pierwszy rok, zobaczymy jak sobie poradzi, myślę o dosadzeniu macierzanki, bo ona dobrze radzi sobie u mnie na skalniaku więc powinna wytrzymać i te stosunkowo małe "doniczki" Obok rosną pięciorniki i trzmieliny więc one też będą zarastać ten murek, mam nadzieję, że w nowym sezonie już będzie widać jak to ma wyglądać w rzeczywistości

[Maska]

Malvy jestem z Tobą od początku i pamiętam z jaką ciekawością śledziłam Wasze poczynania, jak Was podziwiałam dziewczyny obydwie Ogród rzeczywiście przybiera wspaniałe kształty i tak powstaje jakby od niechcenia Przypomnij mi w lutym o patyczkach, bo wiesz w starszym wieku ma się jeszcze pamięć ale krótką
Życzę zdrowia i szybko napełniającej się skarbonki na rośliny...wspaniałego Roku

[cyma2704]

Malvy takie zdjęcia z początków oswajania działki, zdecydowanie motywują do pracy. Hortensja bukietowa chyba musi walczyć z trawą o składniki pokarmowe. Musisz ją wesprzeć, zdejmując darń wokół. Może znalazłabyś gdzieś w okolicy trochę wysuszonego igliwia lub kory, też by się ucieszyła z takiego okrycia. Zdjęcie z taczką znakomite. Niech spełnią się marzenia, ogrodowe przede wszystkim.

[Malvy]

Dziękuję Marysiu za pochwałę i życzenia , choć zdecydowanie ogród jakoś nie chce się robić "od niechcenia" W zeszłym sezonie w kółko kopałam i zdzierałam darń w każdej wolnej chwili na przemian gubiąc w tym "sporcie" kilogramy, to znów je nadrabiając siedząc w pracy w tym sezonie też mam plan na ostre przekopywanie się przez ten cały trawnik, który posiałyśmy, jest go zdecydowanie za dużo
W lutym na pewno się zgłoszę... chyba, że też zapomnę bo moja pamięć wcale nie jest chyba lepsza, co najwyżej krócej używana

Soniu, masz świętą rację, ale uświadomiłam sobie to dopiero w tym roku, jak zaczęłam okrajać trawnik Pierwsze założenie, które było zrobione to, że rośliny miały "wyrastać z trawnika" (do tej pory nie wiem jak ludzie to robią, że tak na fotkach to ładnie i bujnie wygląda), tak się podobało Mamie, ale okazało się, że trawnik jest zbyt żarłoczny, a rośliny, które brałam za odmiany karłowate wcale takimi nie są, tylko nie mają z czego rosnąć. Przez cały sezon zdzierałam darń żeby robić rabaty bez trawnika Niestety jestem tylko ja i moja Mama więc moce przerobowe są mocno okrojone i dla tej ostatniej hortensji nie starczyło mi sił więcej niż pilnowanie, żeby miała choć pół metra średnicy wokół siebie i garść kory. W tym sezonie mam ambitny plan zrobienia dużej rabaty tam gdzie ona rośnie, więc będzie miała wreszcie trochę przestrzeni
Już nie mogę się doczekać, żeby zacząć kopać... a tu śnieg zapowiadają
Dziękuję za życzenia i wzajemnie

[plocczanka]

Malwinko, zainteresował mnie pomysł z tymi niby doniczkami w rzędzie. Kapitalny pomysł!
Też chciałabym już kopać, plewić, sadzić..... Ciężko te zimowe króciutkie dni przeżyć spokojnie.

Miłego dnia.

[Malvy]

Lucynko, toteż zaczynamy wcześniej już od siania w styczniu bo do zwykłego kopania w prawdziwej ziemi to byśmy chyba nie doczekały, prawda?

[plocczanka]

O, tak, Malwinko! Bez siania ciężko byłoby te długie zimowe wieczory przeżyć.
Już się nie mogę doczekać dziewiątego stycznia, już bym siała. Tylko jeszcze ziemi dobrej nie mam, ale pani w kwiaciarni obiecała mi sprowadzić taką ziemię, jaką od niej już miewałam i sprawowała się idealnie.
Nie ufam specjalnej ziemi do wysiewów od czasu, gdy trafiła mi się taka z dużą ilością ziemiórek.
Dobrego jutra.

[Malvy]

Ach! Właśnie, przypomniałaś mi Lucynko, że jeszcze ziemię muszę zdobyć (bo bym miała nasiona a nie miała gdzie siać )
Udanego Dnia



A teraz, małe wspomnienie sezonu


anemiczna choineczka podczas swego "ostatniego tchnienia"


Barwinek, który wrócił do mnie po tym jak wyrzuciłam go do parku, gdzie świetnie, notabene, się zadomowił


skalniaczek u progu lata, chciałabym, żeby teraz tak wyglądał... jest taki... zachwaszczony


Dąbrówka dęba stojąca


Przywiędła brunera (chyba, zawsze zapominam jej nazwy bo mi się z jakiegoś niezrozumiałego powodu wciąż myli z bungewillą, a wszyscy mówią na nią po prostu "kapucha" )


Hiacynt wędrujący (sam po działce, bo wciąż gubiłam cebulkę... i teraz tak myśląc, chyba znów nie wiem, gdzie jest )

Dobrej nocy i Udanego dnia!

[vimen]

Malwinko bergenia brunera ma takie małe niebieskie kwiatuszki.
Ja tak tulipanów zawsze szukam jak Ty tego hiacynta