Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
- nusia
- 1000p

- Posty: 1042
- Od: 3 mar 2007, o 18:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Mnie farfocle nie kojarzą się ładnie
A to są cudne falbanki 
-
halinkab
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 859
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Witaj!
Philodendron scandens brasil variegata to i mi się podoba a Scindapsusy też mam w swoim wątku. Muszę je kiedyś pokazać u siebie
Begonie też kiedyś hodowałam a adenium też mnie ciekawi jak będzie się u Ciebie sprawować może zakwitnie pięknie czego Ci życzę 
Philodendron scandens brasil variegata to i mi się podoba a Scindapsusy też mam w swoim wątku. Muszę je kiedyś pokazać u siebie
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4245
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Witaj
Przepiękne hippeastra
natomiast z wysadzaniem cyprysika do ogrodu się nie śpiesz bo są delikatne i mało odporne na przemarznięcia chyba,że posadzisz go w miejscu dobrze osłoniętym,ja swojego wysadziłem i niestety przemarzł
Pozdrawiam.
Przepiękne hippeastra
Pozdrawiam.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Dziękuję wszystkim za wizyty
U mnie generalnie niewiele, jak to zimą. Ale coś tam drgnęło tu czy tam
Na przykład tu: ja nie wiem, jak to się mogło stać! Takie niespodzianki mi Barbados zostawił i toto rośnie coraz większe.

A poza tym cebulinki się dzielą (czy może mnożą?) na potęgę

A poza tym kupiłam nasiona kwiatów na suche bukiety. Musze tylko obmyślić, gdzie ja to będę siać, żeby mi psiska nie zadeptały.
Na przykład tu: ja nie wiem, jak to się mogło stać! Takie niespodzianki mi Barbados zostawił i toto rośnie coraz większe.

A poza tym cebulinki się dzielą (czy może mnożą?) na potęgę

A poza tym kupiłam nasiona kwiatów na suche bukiety. Musze tylko obmyślić, gdzie ja to będę siać, żeby mi psiska nie zadeptały.
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Barbados pięknie postąpił 
Co to za cebulinki tak obficie namnożone ?
Co to za cebulinki tak obficie namnożone ?
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Cebulinki, to jakaś Albuca. Pokazywałam ostatnio 11 grudnia. Ja widzę, że te wszystkie cebulki chcą się rozsypać na drobne
Prawde mówiąc kompletnie nie znam tej roślinki
A z tym Barbadosem tez nie bardzo wiem, co teraz robić. Na razie sobie rośnie piłeczka. Z kim on to mógł zrobić?
A z tym Barbadosem tez nie bardzo wiem, co teraz robić. Na razie sobie rośnie piłeczka. Z kim on to mógł zrobić?
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ależ Ty dociekliwa jesteś
. Masz zamiar wysiewać nasionka?
Co do albuki, to chętnie bym popatrzyła, jak Twoja odmiana kwitnie (Ty chyba też
). Może zrób jej odpoczynek, żeby nabrała ochoty.
Co do albuki, to chętnie bym popatrzyła, jak Twoja odmiana kwitnie (Ty chyba też
- iwek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1504
- Od: 8 cze 2014, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Lucynko no wiesz Ty co ja normalnie pierwszy raz czytam by kobieta na forum ogrodniczym narzekała,że storczyki jej oszalały i ciągle kwitną
Prawdziwa kobieta,bo tylko prawdziwa kobieta tak może narzekać
Cudne masz storczyki i hippeastrum też cudne 
Pozdrawiam Iwona
Moje kwiatki
Moje kwiatki
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Ja przecież nie narzekam, ja tylko mówię, co mnie wkurza, a potem żyję dalej
Jak nasionka hippeastrum dojrzeją, to pewnie spróbuję wysiać, chyba, że ktoś będzie chciał, to oddam. Między innymi dlatego tak drążę, kto jest ojcem, bo nie wiem, czego sie spodziewać. Nie kwitło wtedy nic innego, a i zima za oknem była, więc nie wpadło przypadkiem.
Czy one mogą tak same z siebie?
Jeżeli chodzi o hippeastrum, to budzi się własnie Nymph

Jakby komuś brakowało akurat tej odmiany, to chętnie odstąpię. W moim wątku sprzedażowym już ma swoje miejsce
Poza tym nie pokazywałam chyba tego delikwenta

zakupionego zupełnie spontanicznie jakiś czas temu - oczywiście 'przypadkiem'
Nie przesadzałam jeszcze, zostawiłam do aklimatyzacji i chyba już mogę powiedzieć, że się zadomowił.
Pokażę też kliwię - jakies 10 lat temu miałam piękną i wielką, kwitła na pomarańczowo, pozbyłam się jej, oddając darmo do pewnego biura. Od jakiegoś czasu żałuję, że to zrobiłam i w związku z tym zanabyłam maleństwo. Ja to jednak mam łeb do interesów

A tu hatiora, o której mówiłam

Tu, gdzie jest wielkie puste pole po prawej stronie była piękna gęsta odnoga. A i lewa strona nie była taka łysa. Cała roślina kwitła pięknie zimową porą, a w tym roku nic.
Takie pierwsze lepsze kwiatki, a bywało znacznie bardziej żółto...

Jak nasionka hippeastrum dojrzeją, to pewnie spróbuję wysiać, chyba, że ktoś będzie chciał, to oddam. Między innymi dlatego tak drążę, kto jest ojcem, bo nie wiem, czego sie spodziewać. Nie kwitło wtedy nic innego, a i zima za oknem była, więc nie wpadło przypadkiem.
Czy one mogą tak same z siebie?
Jeżeli chodzi o hippeastrum, to budzi się własnie Nymph

Jakby komuś brakowało akurat tej odmiany, to chętnie odstąpię. W moim wątku sprzedażowym już ma swoje miejsce
Poza tym nie pokazywałam chyba tego delikwenta

zakupionego zupełnie spontanicznie jakiś czas temu - oczywiście 'przypadkiem'
Nie przesadzałam jeszcze, zostawiłam do aklimatyzacji i chyba już mogę powiedzieć, że się zadomowił.
Pokażę też kliwię - jakies 10 lat temu miałam piękną i wielką, kwitła na pomarańczowo, pozbyłam się jej, oddając darmo do pewnego biura. Od jakiegoś czasu żałuję, że to zrobiłam i w związku z tym zanabyłam maleństwo. Ja to jednak mam łeb do interesów

A tu hatiora, o której mówiłam

Tu, gdzie jest wielkie puste pole po prawej stronie była piękna gęsta odnoga. A i lewa strona nie była taka łysa. Cała roślina kwitła pięknie zimową porą, a w tym roku nic.
Takie pierwsze lepsze kwiatki, a bywało znacznie bardziej żółto...

-
wisnia897
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Nie jest źle, a nawet jest całkiem dobrze
A ten nowy delikwent to epipremnum jest?
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20350
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Dziś dużo ładnych i całkowicie różnych roślin. Jestem pod wrażeniem!
Hatiora to jest to!
Hatiora to jest to!
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Siwisnia897 pisze: A ten nowy delikwent to epipremnum jest?
Ale syngoniom nadal mówimy stanowcze 'nie'
Tak trochę pod kątem wywiezienia do pracy (o ile jeszcze będę miała gdzie wywieźć...
Bo z peperomiami już się pożegnaliśmy i niech sobie rosną u innych.
Dlatego też, Henryku, różne u mnie roślinki - żeby na każdy smutek znalazła się jakaś pociecha
A hatiorą się teraz zajmę bardziej serdecznie, niż zeszłego lata, może znów wypięknieje
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
No właśnie Lucy, ja ją zapamiętałam jako ślicznotkę obsypaną kwiatami, niech Ci znowu wypięknieje, dbaj o nią, bo warta tego
.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Podbam, podbam, ale czy jej to na zdrowie wyjdzie, to kto to wie
Dziś przesadzałam adenia. Podłoże jak zwykle: co było pod ręką- wermikulit, agroperlit, zeolit, keramzyt, żwireczek i ziemia.

Korzenia palowego u żadnego nigdy nie przycinałam. Kilka roślin było obciętych dość wysoko z powodu jakiegoś choróbska, które niszczyło im podstawy kaudeksów, i ukorzenionych na nowo.
Mają pod spodem płaskie placki, a korzenie obrosły po okręgu. Jedna z nich:

A tu dwa przykładowe z korzeniami bez ingerencji:

Najstarsze moje adenia mają skończone 4 lata. Tak to mniej więcej wygląda:
Ten z trójką coś marny, ale jeszcze dycha, więc może coś z niego będzie. A ten ostatni uparł się leżeć na boczku, więc go nie prostowałam.


W wątku kaktusowo-sukulentowym napisałam ciut więcej, więc nie będę obciążać serwera, jak kto chce, to można kliknąć w stopce.
Dziś przesadzałam adenia. Podłoże jak zwykle: co było pod ręką- wermikulit, agroperlit, zeolit, keramzyt, żwireczek i ziemia.

Korzenia palowego u żadnego nigdy nie przycinałam. Kilka roślin było obciętych dość wysoko z powodu jakiegoś choróbska, które niszczyło im podstawy kaudeksów, i ukorzenionych na nowo.
Mają pod spodem płaskie placki, a korzenie obrosły po okręgu. Jedna z nich:

A tu dwa przykładowe z korzeniami bez ingerencji:

Najstarsze moje adenia mają skończone 4 lata. Tak to mniej więcej wygląda:
Ten z trójką coś marny, ale jeszcze dycha, więc może coś z niego będzie. A ten ostatni uparł się leżeć na boczku, więc go nie prostowałam.


W wątku kaktusowo-sukulentowym napisałam ciut więcej, więc nie będę obciążać serwera, jak kto chce, to można kliknąć w stopce.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielona bonanza - czyli to, co nie mieści się w kaktusach
Fajne grubaski
czy te z podciętymi korzonkami radzą sobie równie dobrze?
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia

