Maryniu zapamiętam ,jak nie wyjdą z ziemi ostatni raz kupie jesienią i tak je posadzę
Sławek własnie o ten zapach chodzi
Weroniko witam w moich progach, różyczki marketowe kopczykuję jak wszystkie róże,żadna mi nie "wypadła" i do tej pory zdrowe były dopiero minionego lata plamistość je dopadła
No tak,napisałam jesienią ale sadziłam w sierpniu,i liście wyszły jak byłam ostatni raz na działce -więc mam nadzieję ,że może tym razem coś z tego będzie
Lilia Św, Józefa też mi się marzy, aby zakwitła w moim ogródku.
Miałam do niej już dwa podejścia, okazały się falstartem.
W tym roku zrobię trzecie podejście
Tak się zastanawiam ,mam rabatę floksową,czy to dobry pomysł posadzić między floksami róże? biorąc pod uwagę podatność floksów na mączniaka? jak sądzicie?
Witaj Dorotko no ja myślę, że nie bardzo, jak sama mówisz, floksy są podatne na mączniaka, różyczki mogą zacząć łapać moje w tamtym roku prawie wszystkie łapały, a właśnie koło floksów rosną
Dorotko, sliczne masz lilie a ten rodek, to piekny okaz . Ja też "kocham" lilie, to takie konkretne kwiaty, jest w co zagladać i powąchać
Różę miniaturę białą z domowej doniczki też posadziłam w ogródku, ale Twoja ładniutka , ma taki łososiowy kolor
Dorotko, piękne różane wspomnienia Ach, jak ja już tęsknię do wiosny....
Ciekawa jestem jak się u Ciebie sprawuje Sympatie. Miałam tę róże, ale nie byłam z niej zadowolona Kwitła bardzo skąpo, łapała mocno czarną plamistość, aż w końcu się jej pozbyłam, co rzadko mi się zdarza, bo bardzo nie lubię wyrzucać żadnych roślin. Ta róża nie chciała u mnie rosnąć.