Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewa_rozalka
1000p
1000p
Posty: 6406
Od: 10 cze 2012, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Cześć Madziu ;:196 Jeśli chodzi o piwonie ,to obowiązkowo muszą być w ogrodzie .Bodaj dwa krzaczki .Dla ich urody i zapachu .
A one wiele nie potrzebują do szczęścia ,więc skuś się na jesień .Ja też kilka planuję dokupić . ;:108 Buziaki Ci przesyłam ;:196
Awatar użytkownika
sweetdaisy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3531
Od: 15 sty 2015, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

I ja stanę murem za piwoniami!
U siebie mam z tych co opisałaś Sarah Bernhard i Shirley Temple. Ja sadziłam na wiosnę i kwitły u mnie w tym samym roku, tylko słabo. One potrzebują czasu na aklimatyzację. Te droższe, to prawdopodobnie rośliny dwu-trzy letnie rosnące w doniczce - takie zakwitną w tym samym roku, te tańsze to pewnie kłącza przesadzone po rozdzieleniu rośliny matczynej - te zakwitną później. Trzeba tylko sadzić płytko, tak jak w doniczce, bo jak będą głębiej mogą nie kwitnąć. A co do kwitnienia - kwitną dłużej jeśli odrywa się przekwitające kwiatostany, lub tnie do wazonu - wytwarzają wtedy więcej pąków a w samym wazonie to one sobie postoją a postoją... ;:224 Poza tym należą do roślin raczej bezproblemowych - tylko porządnie przygotować dla nich podłoże, a potem posadzić i zapomnieć. No i oczywiście zachwycać się corocznie kwiatami ;:138
Pozdrawiam, Zuza
----------------------------
Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi I, II, III
athshe
500p
500p
Posty: 763
Od: 12 cze 2009, o 09:10
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Zdecydowanie piwonie tak! Są przepiękne, pachną oszałamiająco, a w wazonie stoją znacznie dłużej niż na krzewie - warto mieć choć jeden krzak by ściąć kwiaty na stół. Ja wsadziłam kłącza wykopane z baaaardzo starej piwoni i już w pierwszym roku miałam jeden kwiat - a wsadzone są przed płotem, gdzie nikt o nie nie dba, a czasem to i mąż skosi, zwłaszcza wczesną wiosną. Wiem, że jeśli pojawi się miejsce to będzie ich więcej. Także dlatego, że przed kwitnieniem i po nim tworzą piękną zieloną kępę - a czasem moim zdaniem liście nawet wpadają w tak ciemne odcienie jak bordo.

Edit: poszukam w domu i pokażę ci, jak na starej działce ROD wyglądały piwonie moich rodziców.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Awatar użytkownika
Sylwia85
1000p
1000p
Posty: 3555
Od: 24 lut 2013, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Siedlec

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Madziu ale piękne pomidory miałaś. U mnie w tym roku to nie wypał. Więcej pod prowizoryczną folią nie sadzę. Owoców miałam jak na lekarstwo ( może 10 sztuk ) jeszcze szczura miałam i mi kilka krzaczków zjadł i klika zielonych pomidorów. Na szczęście szczur został złapany :)
Madziu a ja podawałam Ci przepis na ketchup z cukinii i sos do spagetti ? ? Bo nie pamiętam. Coś mam krótką pamięć. Za dużo myślę o kwiatkach ;:306
Zima urokliwa. U mnie zero śniegu i chociaż nie przepadam za zimą i za śniegiem ale chociaż troszeczkę mogłoby spaść tak 3 cm :)
Już się nie mogę doczekać wiosny w supermarketach. Jestem ciekawa co będzie. :)
Pozdrawiam cieplutko ;:196 ;:196
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Mateusz widzę że nie odpuszczasz :lol: . Obiecuję że to przemyślę.
Madziu, Lucynko , Zuza , Aga być może się skuszę na jakąś jedną sztukę, góra dwie. Jesienią. Ale czy to ma sens? Nie mieszkam w domku z ogrodem. Skoro tak krótko kwitną, mogę wyjechać z działki kiedy będą pąki a przyjechać jak przekwitnie.
Ewuniu ja już myślałam, że całkiem o mnie zapomniałaś. Jesienią, przy okazji cebulowych może coś tam wrzucę do koszyka :). Co u Ciebie ? Jak tam Twoje zdrówko? No i jak tam roślinki? Budzą się powoli do życia, czy śpią spokojnie?
Sylwuś ja się bałam, że jak folii nie ma to nic z tych pomidorów nie będzie. A tu takie zaskoczenie ;:215 . Już powoli rozmyślam o nasionach. Muszę wybrać jakieś odporne i coś wysiać. Może w tym roku powtórzę sukces ? Dobrze, że gryzoń złapany. Przepisu mi chyba podawałaś, ale wydrukowałam i nie wiem gdzie go mam. Uśmiechnę się szeroko ;:138 do Ciebie z prośbą o przesłanie jeszcze raz :). Mnie też brakuje wiosny. Choć tak dużo rzeczy w supermarketach z roślin nie kupuję, to jakoś przyjemniej mi się tam chodzi i zawsze na ogrodniczym oku zawieszam.

Dziewczyny macie jakiś sposób na wieczorne bóle w dole kręgosłupa? W grudniu przywieźli nam narożnik. Miał przyjechać kolega i pomóc mężowi go wnieść. No ale się wykpił w ostatnim momencie i musiałam ja pomóc. Tak mi coś strzeliło w plecach, że prawie zemdlałam. Bolało jak nie wiem. Ale przeszło . Za to od kilku dni, co wieczór ból wraca. Obawiam się, że to właśnie po tej grudniowej akcji. Może jakieś ćwiczenia?
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Ostatnio slyszalam o okładach borowinowych ale tylko słyszałam.
jednak w momencie kiexy coś przeskoczy to nie wiem czy pomoze.
Ja chodziłam do neurologa na ustawianie...niestety w zeszlym roku nie mogłam sie dodzwonic i jak pojechalam na miejsce okazało się że nie żyje ;:145 . Bardzo żaluje bo postawil mnie na nog,i a byłam pewna że na wózku skończę
Pozdrawiam. Ewa
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

O jej.. mam nadzieję że u mnie nie jest to aż tak poważna sprawa. Choć przyznam, że zaczynam się niepokoić na poważnie. Już któryś dzień z kolei mnie trzyma. W ogóle ten początek roku jest do bani.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Z bolącym kręgosłupem po przedźwiganiu najlepiej byłoby iść do ortopedy. Pewnie trzeba będzie prześwietlić - czasem od przeciążenia można nabawić się przykrych rzeczy.
W razie urazów nie należy ćwiczyć, można wtedy jeszcze bardziej pogorszyć. Dopiero po zakończeniu leczenia wskazana jest rehabilitacja.
Stanowczo odradzam wszelkich kręgarzy itp. znachorów.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13122
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Bóle kręgosłupa u mnie temat na czasie, właśnie od ponad dwóch tygodni łażę jak poobijana, skręcona - dziś dostałam czopki Diclofenac GSK i od czterech godzin czuję się w miarę normalnie.
Zalecił mi aby plecy nie były zimne, ocieplić. Dalej będą badania ale muszę zacząć chodzić.
Musisz iść do lekarza samemu trudno ocenić co dobre a co może zaszkodzić, ćwiczenia odradzam.
Nie wiem gdzie dałam nazwę bo nie wykupiłam maść rozgrzewającą kazał nacierać bolące miejsca.
Niepokoi mnie ta zima - za oknem deszcz i wiatr a rośliny na całego budzą się a może nawet nie poszły spać, liście u róż zielone.

Poczytałam u Joli, że interesuje Ciebie nawadnianie kropelkowe otóż mnie też.
Nie mogę zrobić nawadniania profesjonalnego bo to dość spory koszt a mam działkę ROD, a więc:
w ub.sezonie kupiłam węże do kropelkowego podlewania np.15 m koszt.ok.25 zł. W tym roku zamierzam wyścielić wężami cały ogród bo jak tez twierdzisz podlewanie zabiera nam mnóstwo czasu.
W jednym ogrodnictwie sprzedają też węże kropelkowe - koszt.1 m ok.2,oo zł, do tego złączki - nie będzie to drogo - i to mam zamiar zakupić i zamontować.
W Castoramie też widziałam te lub podobne węże koszt. ok.1,oo zł.
W jednym z programów widziałam jak proponowano wąż ogrodowy przebić co np.10 lub 20 cm umocować haczykami i tez może spełniać role linii kroplującej. Mam takie węże i zrobię z nimi eksperyment.
http://www.oczarjk.pl/?act=263

Oczywiście jeśli chcesz możesz zamówić firmę zrobi to fachowo i koszt. np.u mnie ok.4.000-5.000 zł, może to być nawadnianie samosterujące, zamaskowane pod ziemia na tzw.czujnik, itp.
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Można również założyć linie kroplującą z emiterami - wtedy podlewamy daną roślinę i nie tracimy wody.
Takie linie kroplujące mają też kroplowniki w różnych odstępach najlepiej wybrać taką która pasuje do Twojego ogrodu
tutaj Andrzej pokazuje jak to zrobił
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =5&t=48516

a tutaj sklep z całym asortymentem
http://milex24.pl/kroplownik-pcv-p-4986.html

-- Cz 29 sty 2015 05:52 --

Zapomniałam że masz studnie i nie musisz oszczędzac ;:306
Pozdrawiam. Ewa
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Widzę że już ci dziewczyny wszystko o linii kroplującej napisały ;:333

Z plecami koniecznie do lekarza, urazy są bardzo różne, od przeciążenia może być nawet przepuklina miedzykręgowa a to już niebezpieczne. Ja mam ciągłe problemy z kręgosłupem z powodu nieleczonych mikrourazów. Nie doprowadź się do tego stanu. Trzeba zrobić prześwietlenie.
;:196
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Madziu dziękuję, w takim razie ćwiczenia sobie odpuszczę.
Aniu może kup sobie plastry rozgrzewające? Choć w sumie nie wiem czy to nie strata pieniędzy. Na pewno nie grzeją tak długo jak jest napisane na opakowaniu. Mnie boli tylko wieczorami. Przychodzi godzina 19,20 i wtedy lepiej dla kręgosłupa żebym stała niż siedziała.
O rośliny też się martwię . Codziennie obserwuję pogodę jaka powinna być na działce. Do -5 w nocy a w dzień do 3 na plusie. Myślę że jest trochę więcej na minusie bo ja w dołku jestem. W dodatku zimą, dużo cienia. Słońce jest tylko chwilowo do południa.
Mam pookrywane i przysypane igliwiem. Nic nie powinno się stać. No ale zawsze człowiek się martwi. Nie wiem, na ile wystartowały jak było trochę cieplej.
O nawadnianiu profesjonalnym też nie myślę. Nie mam na to kasy a gdybym miała to byłoby mi żal wydać tyle na to . Jestem w kropce. Im więcej kupuję róż, tym mniej zraszacz jest mi potrzebny. Do tej pory, róże i clematisy podlewałam z konewki, a resztę wężem i zraszaczem. Np. ustawiłam sobie zraszacz pod burtą i lał mi na byliny i thuje. A teraz już mi tak lać nie może. Thuje rosną na burcie u góry a pod burtą w tym roku mam robić sobie rabatę różaną. No i już zraszacz nie sprawdzi się, bo nie będę lała po różach. Pozostaje mi ustawić zraszacz na górze tak, żeby tylko na thuje lał. No ale wiadomo, to znowu kombinacja, bo reszta ogrodu musi też być podlana. I w końcu od 18 do 24 będę podlewała.
Z drugiej strony, ja podlewam tylko w weekendy. Nie wiem, czy np thuje się wystarczająco podleją przy takim kropelkowaniu.
Właśnie przeczytałam, co jest napisane na stronie którą podałaś. Że wystarczy podlać raz na tydzień przez kilka godzin.
Najbardziej przeraża mnie, jak to wszystko zorganizować. Nie będą przecież węże szły przez cały ogród. W sensie złączone w jedną całość. Jak będzie na jednej rabacie i drugiej i trzeciej to jak to połączyć? Masakra, za trudne dla mnie hehe. ;:158 .
Ewuś dzięki za linki, idę obejrzeć. Może bardziej się odnajdę w tym temacie. No studnie mam, woda może lecieć. Gorzej z prądem ;:306 . Nie no, ale naprawdę podlewanie zajmuje mi coraz więcej czasu. Wszystko jest rozmieszczone w innych częściach działki. Gdyby róże i powojniki lubiły zraszanie... byłoby prościej. Usiadłabym na huśtawce i tylko zraszacz przestawiała. A tak? Mijają godziny. Bo przeważnie około 2 godzin podlewam. A teraz znowu roślin przybędzie to bite 3 godziny murowane.
Jolu kochane te nasze dziewczyny, zawsze chętne do pomocy. ;:108 .
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12040
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Madziu z kręgosłupem wybierz się koniecznie do lekarza. Jeśli masz jakiegoś doświadczonego fizjoterapeutę, to też łatwo zdiagnozuje problem. Może to być z podźwignięcia, jak mówiłaś, albo ze stanu zapalnego, a wtedy inne postępowanie. Znam z autopsji. Mnie bardzo pomaga spanie na brzuchu, mam problemy z dyskiem. Nie lekceważ, później mogą być komplikacje.
Jeżeli nie chcesz skomplikowanego sposobu podlewania, to najprościej kupić wydajną linię kroplująca z kilkoma akcesoriami i położyć w newralgicznych miejscach. Podłączysz węża ze złączką i samo się podlewa. Czasem się zapycha, ale tanie i łatwe.
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

Właśnie mąż sprowadził mnie na ziemie. Przecież u nas nie może być takiego nawadniania ;:223 . Bo jak wykosi między tujami? Odginać ten wąż i podnosić do góry to się w końcu rozleci... eh... . Pozostaje mi dogadać się ze zraszaczami. A resztę konewką.
Mam dwa zraszacze. Jeden wysoki pulsacyjny. A drugi niski obrotowy. Ale się nie obraca bo jest zepsuty. Oczywiście paragon wyrzuciłam i teraz pluję sobie w brodę bo 50 zł poszło do kosza.
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Letnia odsłona leśnego rancza nad wodą

Post »

A od kiedy thuje potrzebują tyle wody ;:306 Wystarczy pod róże ;:170
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”