Jadzia, Chata zawsze jest pięknie wystrojona na zewnątrz i wewnątrz. Roślinki w inspekcie jeszcze wolno rosną bo noce są zimne.Ja swoje noszę w tą i z powrotem. Doniczki mam poustawiane w skrzyneczkach po 12 szt i rano wynoszę a na noc przynoszę i c pół pokoju zastawiam. Mogła bym już palić co 2 dzień ale przez rośliny rozpalam kominek raz dziennie żeby w nocy miały przyzwoitą temperaturę. jeszcze troszkę i odejdzie jedno zmartwienie a nadciągną nowe. Będzie albo za mokro, albo za gorąco

. Jednak my ogrodniczki pokonamy wszelkie przeszkody. Jadziu dużo

słonka podsyłam.
To
Iwonko, rzeczywiście zaniedbałaś temat

W pierwszych latach stał tam chyba wóz drabiniasty, a już 2 rok mają małą zagrodę, są skałki i strumyk. Musisz iść tam z wnukami, będą zachwycone, a ta ciemniejsza koza aż mruczy jak ją za uchem czochrają i dzieci mogą je karmić, chyba bo niema żadnej informacji, a wybieg wystawili żeby dzieci miały radość. Bardzo mi się podobają takie miejsca. W środku miasta, trochę lasu, blisko woda, dobre jedzenie, zimne piwo.
Monika, pierogi z mięsem smażone jak pączki, skórka rumiana, delikatna, chrupiąca. Czujesz zapach i smak?

Jabłka nie jadłam , ale dziś eMa zapraszam na urodzinową kolację, to zażyczę sobie jabłko.