Witam miłych Gości
Z góry przepraszam, że zaniedbuję swój wątek i nie odpowiadam na Wasze wpisy. Owładnęła mną jakaś niemoc "twórcza". I do tego ta okropna susza...
Krysieńko bardzo Ci dziękuję za nazwanie, chociażby tymczasowe, tak pięknej lilii moim imieniem. Pomyłki roślinne są normalnością. Niekiedy przynoszą rozczarowania a czasem przyjemne niespodzianki.
Moje rośliny przeżywają ciężkie chwile w tym upale. Straciłam kilka moich ulubionych żurawek i dzielżany rdzawe. Liliowce dawno przekwitły i straciły swój urok.
Iwonko proszę bardzo. Po liliach pozostały już tylko wspomnienia i zdjęcia.
Iwonko ze Szczecina cieszę się, że spodobały Ci się zdjęcia które zamieściłam.
Marysiu dziękuję za brawa dla moich podopiecznych. Lilypol otwiera swoje podwoje już 16 sierpnia.
Tajeczko dziękuję w imieniu moich powojników. Pamiętam jak bardzo zachwycałam się tymi kwiatami u Ciebie. Nawet spisałam sobie nazwy niektórych. Szkoda, że zawiodły Cię w tym roku.
Odnośnie mojego przyszłego zięcia, to zgadzam się z Tobą. Moja kotka, nieufna względem obcych, jego zaakceptowała od razu. Zwierzęta wyczuwają dobrych ludzi.
Jacku świetny pomysł na podpis tego zdjęcia

.
Moje lilie są Ci wdzięczne za pochwały. Na kwitnienie siewek liliowców nie mogę się doczekać. Lubię takie miłe niespodzianki.
... kilka moich hortensji...

'Pink Annabelle'

'Annabelle'

White Dome 'Dardom'
Życzę miłego świętowania
