Kasiu,wichur nie ma chyba końca.Dzisiaj to samo, na dokładkę leje,a wierzby prawie zaglądają mi do okna.Byliśmy u znajomych za miastem, wyrwało im świerka świeżo wsadzonego.
Aniu,mam tak samo, spodoba mi się roślina i pod wpływem chwili ląduje w samochodzie, a potem chodzę jak głupia po działce,bo naprawdę jest problem z wetknięciem jednorocznych maleństw, a o jakiejś większej można już tylko marzyć.Włośnicę posieję bezpośrednio do gruntu zgodnie z zaleceniem na opakowaniu,bo nawet gdybym chciała to w domu nie zmieści mi się już żadna rozsada.
Gosiu,do ziemi wsadzam anabelkę,a Bożenka kazała bukietówki trzymać w wodzie około 8 tygodni aż puszczą korzonki i na działkę.
Justynko, z tych wszystkich siewek najładniej rośnie ostróżka od Linetki,reszta tak na dwa razy i dobrze będzie jak dotrwa po kilka sztuk z gatunku do czasu wysadzania na działkę.
Dorotko,ładny ten maczek.W szklankach z najwcześniej ścinanymi patykami zaczyna się coś pokazywać małego,ale nie ma jeszcze 8 tygodni na pewno.
