Napisałam się i poszło gdzieś.
Renatko, lejesz miód na moje serce

faktycznie kocham każdą roślinkę, chociaż chyba zaczynam dojrzewać do kwestii pozbywania się niegrzecznych dzieci. Gorzej,, że pojawiają się rośliny, które zaczynają mi się nie podobac. Ale nadal chciałabym mieć jak najwięcej roślin i nie umiem się zdecydowac na sadzenie grupami. A takie jednak wygląda rewelacyjnie.
Masz rację, że w zeszłym roku boćki też przyleciały wcześniej. Tylko czy było tak ciepło o tej porze?
Monia, serio, dzisiaj w tvn24 rano. No i oczywiście kwitnące przebiśniegi i krokusy. Może w końcu skończyła się zła pogoda? Bo ile można mieć mroźnych zim pod rząd? Marzy mi się takie stare polskie lato, bez skrajności. Żeby było gorące, a nie upalne.
Aniu, może jednak powinnaś się cieszyć, że jeszcze Twoje boćki nie przyleciały? Oby nie powtórzyła się sytuacja z zeszłego roku
Te dwie różyczki będą zawsze kojarzyły mi się z Justynką i Agatką i ich odwiedzinami.
Green Ice
Little artists
Justynka przytargała jeszcze 2 cyprysiki
To miejsce jednego z nich
Całe szczęście, że Justynka podpowiedziała mi, żeby go tam posadzić. Pasuje rewelacyjnie
Iceberg
Jaqualine de pure
Mary Rose
Handel??
Berleburg
