Piotr, nie wydaje mi się żeby takie zimowanie wpływało z znaczący sposób na kwitnienie. Oczywiście większość echinocereusów bez chłodnego zimowanie nie chce kwitnąć. Natomiast fakt, że rosną w ziemi, a nie w ciasnych doniczkach ma ogromny wpływ.
Artur, myślę że odrosty pojawią się w tym albo następnym roku, natomiast mam jeszcze jednego z pąkiem oraz 5, które nie będą kwitły. Robię też swoje własne krzyżówki.
Korund, akurat mam takie 2 na handel i dużo małych, jakby co to PW.
Farel pisze:
Korund, akurat mam takie 2 na handel i dużo małych, jakby co to PW.
A jak się sprawa ma z nasionami? Bo ja wszystkie swoje roślinki mam od nasionka (za wyjątkiem jednej wiekowej sztuki) i mam taką wizję na swoją kolekcję, że wszystko co mam to u mnie wysiane
Właśnie mi przypomniałeś, że przecież miałem jakiś owoc, czy 2 z E. sneedii. Nie pamiętam, czy wysiałem te nasiona, muszę sprawdzić. Tak czy inaczej jest to niewielka ilość na własne potrzeby. Może późną zimą coś zbiorę. Mam za to nasiona E. vivipara.
Tak dużą roślinę, na własnych korzeniach będziesz miał za jakieś 10 lat, chyba że zaszczepisz, a następnie zdejmiesz i ukorzenisz po 2 latach.
Takie rośliny zachowują oczywiście swoją mrozoodporność.