Ewo, moczy się kolejna paczuszka. Może będę uruchamiać na noc grzejnik elektryczny w łazience i na nim postawię doniczkę.
W ubiegłym roku udało mi się wyhodować tylko białą kobee W ilości sztuk trzy. Dwie poszły do ogrodu, a jedną zostawiłam w donicy.
Słabo rosła.......za dobrze to jej nie traktowałam.......zimowała w garażu, a teraz przeniesiona do domu ruszyła, więc pozyskuję z niej sadzonki. Zobaczymy co z tego wyjdzie
Magdo, nie przywiązuję większej uwagi do zapachu. Jak pachnie to dobrze.
Wśród moich róż zapachem wyróżnia się Louis Odier.
Jolu, jak podrosną koniecznie uszczykuj i wsadzaj uzyskane sadzonki do kolejnych doniczek...... to sprzyja rozgałęzianiu się rośliny i dostarcza nowe egzemplarze.
Jak znajdziesz coś ciekawego do gabinetu to podeślij namiary
Marysiu, wszystkie zalecenia znam i staram się stosować, ale dla kilku kobee nie będę płacić więcej za gaz
Taka wyrywna jest młodzież ....... jak widać i u róż ten wiek trzeba przeczekać ze spokojem
Marysiu Maska, część nówek miała już duże pąki jesienią jak je sadziłam. Chciałabym, by tej wiosny obeszło się bez ataku mrozu, tak ładnie się zapowiada......robactwo również.