Ewa, pewnie wszystko będzie dobrze

Krysia, u nas otwarcie sezonu było 1 maja, wieczór był chłodny, ale nie tragicznie zimny. Koniec porządków daleko.
Iwona, przepieliłam kawałek żywopłotu-masakra. Pielenie przy pomocy wideł

Gosia, szczęściaro

Jule, dziś słonecznie, ale wieje. Całkiem mocno. Koty wybrały leżenie w domu, bo im dmucha w futerka.
Milena, witaj


Zbyszek, moja Mystic Mist też żyje, choć wydaje mi się mniejsza niż Twoja. Za to te inne nie bardzo wyglądają

Dziś tulipany

I Czarniuta
