Graziu przed rokiem to miałem 80 , teraz 100 i ciut . Zrobię to , bo mi przeszkadza.
Jolu ,nie przepadam za ćwiczeniami . zmienię dziadka M na rower i mniejsze porcje , powinno pomóc. Gorzej , że teraz brak mi zajęcia i to powoduje podjadanie.
Efciu , może by przyniosło skutek , tylko gdzie szukać takiego klubu , po za tym kasiorka
Geniu , choć kilka kilo , tak na 75 , zadowoli mnie .
Izka , wiek też na pewno robi swoje, choć jeszcze przed dwoma laty z 75 na 66 w pół roku bez żadnych zabiegów waga spadła. Jadłem i paliłem normalnie , bez żadnych zmian.
Marzenko , tak mówią , że ,,daszek'' w pewnym wieku potrzebny . Mój tryb życia jest bardzo aktywny i taki balast przeszkadza.
Ewciu . o to temat bardzo na czasie

Oczywiście pierwszy na liście barszczyk z uszkami

Pierożgi z grzybami , kluchy z makiem ,makowiec , ryba smażona . Dawniej karp , teraz różnie. W tym roku dostałem sandacza 2 kg , do niego może jeszcze pstrąga dokupię . Mam okazję taniutko kupić. Jak je zrobić , jeszcze nie myślałem. Dalej śledzie w kilku postaciach. Zawsze jest też jakaś nowość . Do tego białe wino, już mam , dostaliśmy w prezencie francuskie. A w apteczce ranigast , tak na wszelki wypadek
