Śnieg dotarł i to jeszcze wczoraj, sypało, sypało...Gencjana pisze:Aniu, tyle róż jeszcze u Ciebie kwitło. Kwitnie? Mam nadzieję, że śnieg nie dotarł i nie zniszczył ich.
Nocą, w świetle latarni ulicznych to najpiękniejszy widok, od dziecka to uwielbiam.
Więc jak co roku.. tak i wczoraj siedziałam przyklejona do szyby. Do nocy.
A rano mnie obudził deszcz, wszystko zmył, padało i pada.
I zrobiło się szaro, buro i ponuro.
Nie wiem, co w ogrodzie, przez okna nie widać szkód, ale są na pewno, tak silne deszcze pewnie narobiły strat.
Heniu, za udaną czerwoną różę uważam także Rotkapchen, nie mam jej długo, ale podobnie jak Piano kwitnie bardzo długo, w zasadzie bez przerwy. Wciąż jest zdrowa i wciąż tworzy kolejne pąki.Dyskrecja pisze:Aniu, dzięki za opinię o Ascot i Piano i za podany link. Wiosną trzeba będzie zamówić.
U nas dzisiaj zima, spadł śnieg, wprawdzie temp. jest tylko -0,5 stopnia ale to już chyba po pracach w ogrodzie na ten sezon.
To rabatówka, ale dość wysoka.
Nahema ma tylko jeden tak długi pęd, spróbuję go przygiąć do ziemi, żeby go choć trochę pokrył śnieg. O ile będzie. Ogród ma 690 m2, myślę, że to taka średnią wielkość. Nie jest duży, dlatego też unikam kupowania dużych róż.agnesik12 pisze:Aniu, dziękuję za informacje odnośnie Nahemy! Muszę ją mieć w następnym sezonie. Zobaczę jeszcze jak przetrwa u Ciebie zimę! Będę za nią trzymać kciuki!
Podeślij nam kilka zdjęć! Robisz je takie piękne. Czy duży masz ogród?
Małgosiu, słów mi brakłoNutka81 pisze:Aniu, w Twoim ogrodzie wszystko i zawsze zmienia się tylko na lepszeCoraz piękniej, coraz bardziej kwitnąco... uwielbiam Twój ogródek i różyczki oczywiście
![]()


Majeczko, mam wielką nadzieję, że zmiany wprowadzą więcej ładu do ogrodu, chciałabym aby było bardziej elegancko i jeszcze bardziej różanie..majka411 pisze:Ania, a mnie się zmiany bardzo podobają ( podpatrzyłam je )
Jestem pewna, że nas mile zaskoczysz.![]()
Grażynko, zaraz postaram się jako tako opisać co porobiłamkogra pisze:Ciekawa jestem co wymyśliłaś w zamian.
Może dosadziłaś różyczek ?

W pewnym stopniu pewnie tak, ale czy tak do końca..edulkot pisze:Aniu też tak miewam i to w większym rozmiarze, nie jedną ale kilka rabat czy zakątków zmieniam i przerabiam bo ciągle jest nie tak jak powinno być.![]()
Wszyscy będziemy wyczekiwać tych nowych aranżacji i ciekawa jestem czy spełnią nasze oczekiwania.
Myślę, że to chyba niemożliwe.
Joasiu, masz rację, zmiany wchodzą w krew, ja je robię często nie tylko w ogrodzie, w domu też. Przestawiam meble, zmieniam kolory, dodatki i co się tylko da. Lubię zmiany ;).JSZFRED pisze:Aniu tzn zmieniasz , powiększasz co się da jak większość z nas i tak to chyba ma być,że nie posiedzimy spokojnie bo to nam już weszło w krew te ciągłe zmiany, zdjęcia jak zwykle rewelacyjne i ile jeszcze kwiatów różanych u Ciebie przepięknie jestem zachwycona Twoim Kapturkiem
PS.
Aniu u mnie od września na dwóch Piano nie ma liści
Piano taka chorowita u Ciebie?
Moja wręcz przeciwnie - to jedna z najzdrowszych róż.