OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak?cz.1
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1546
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Może warto spróbować raz - tak nie profilaktycznie - nie opryskać tym miedzianem kilku/kilkunastu roślin aby przekonać się czy czasem cała reszta nie była pryskana bez powodu..?
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- 200p
- Posty: 389
- Od: 7 gru 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Czy te choroby nie mają swojego początku podczas prowadzenia przedplonu sałaty,rzodkiewki,czy tam coś innego gdzie jeszcze noce są zimne i tunele pozamykane szczelnie ?
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
U mnie nic nie dzieje się bez powodu. Mam w tym swój cel, robię tak od wielu, wielu, wielu lat i przynosi to pożądane przeze mnie efekty.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1546
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Nadal nie wyjaśnia to zależności - czy pryskanie miedzianem przy sadzeniu pomidorów pod osłonami ma sens i jak zachowałaby się rozsada bez oprysku. Nie raz robimy coś "bo tak", "bo tak się powinno", "bo tak trzeba" - i nie raz robimy to niepotrzebnie...
Na ZZ w gruncie będę pryskał bo przekonałem się, co będzie jak tego nie zrobię i jak ktoś mnie zapyta po co to robię to mam konkretną odpowiedź a nie "bo tak trzeba", w uprawie amatorskiej lanie chemii profilaktycznie na choroby które mają pojedyncze procenty szansy na pojawienie się nie przekonuje mnie...
Na ZZ w gruncie będę pryskał bo przekonałem się, co będzie jak tego nie zrobię i jak ktoś mnie zapyta po co to robię to mam konkretną odpowiedź a nie "bo tak trzeba", w uprawie amatorskiej lanie chemii profilaktycznie na choroby które mają pojedyncze procenty szansy na pojawienie się nie przekonuje mnie...
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Nikt nikomu nie zabroni się uczenia na własnych błędach.Lektury na temat działania Miedzianu jest wiele,a do stosowania bądź nie nikt nikogo nie przekona jeśli ten tego nie chce.Lanie chemii to dopiero występuje przy uprawie gruntowej,a suma sumarum zaraza i tak na końcu wygrywa.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
W przypadku miedzi nie jest tak czarno i biało,jak z innymi Ś.O.R. Jest ona mikroelementem i jako taka niezbędna roślinom.Jest też i możliwość jej przedawkowania -zawartość progowa 150 mg/kg podłoża,ale stosując miedzian (50 % Cu) zgodnie z zaleceniami nie powinno do tego dojść.Jeśli chodzi o choroby bakteryjne,to nie ma innych środków,poza miedziowymi.
- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Przyznam się szczerze,że jeszcze nigdy nie stosowałem miedzianu jako oprysk pomidorów,czy ogórków.Do tego środka mam jakieś uprzedzenie wyniesione jeszcze z czasów kiedy opryskiwałem drzewka.Nigdy też jak dotychczas,nie miałem problemów z sadzonkami.



-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 22 sty 2013, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko Biała /śląskie/
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Ja nauczona doświadczeniami z zeszłego roku /zz/, profilaktycznie opryskam w m-cu czerwcu jakimś preparatem na zz ze sklepu ogrodniczego. Będę pryskać w momencie jak jeszcze nie będzie owoców, a jak już będą to się zastanowię czym. W zeszłym roku pryskałam rozcieńczonym mlekiem, ale zdecydowanie za późno się za te opryski zabrałam
. ZZ już u mnie szala.
pozdrawiam
Krystyna

pozdrawiam
Krystyna
-
- 500p
- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Pierwszy oprysk powinien nastąpić, gdy w naszej okolicy pojawi się aktywny komunikat. Należy od początku czerwca śledzić tu https://piorin.gov.pl/sygn/start.php informacje i wówczas jest czas na I oprysk środkiem układowym lub systemicznym.
Natomiast co do miedzianu - ja nie stosuję, ale wielu zaleca oprysk spodniej części liści w momencie wysadzania do gruntu, ale to z kolei przeciw chorobom grzybowym.
Natomiast co do miedzianu - ja nie stosuję, ale wielu zaleca oprysk spodniej części liści w momencie wysadzania do gruntu, ale to z kolei przeciw chorobom grzybowym.
- GrzegorzR
- 200p
- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Nauczony doświadczeniem i po rozpoznaniu okolicy, pryskam pomidory zaraz po wzmocnieniu posadzonej rozsady. Do czasu owoców regularnie systemicznym, potem wgłębnym. Przy dojrzewających owocach powierzchniowym. Chociaż mam czasami wrażenie, że wyrośnięty owoc pomidora niczego z rośliny nie pobiera.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
-
- 500p
- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Pomyłka - miało być oczywiście, że I oprysk środkiem kontaktowym lub systemicznym 

Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
RE:GrzegorzR
Jeszcze ze dwa opryski i będziesz mieć pomidory prawie jak ze sklepu, z tym że się napracujesz...
Ja w zeszłym pryskałem 2 razy - miedzian i acrobat. Ostatni oprysk był jak miały jakieś 60cm.
A z EKO jeszcze w tunelu przewiną mi się wywar ze skrzypu. Iście eksperymentalny rok, choć nie ukrywam że w późniejszym terminie powinienem był je opryskać na ZZ, ale pogoda była taka że pozwoliłem sobie na zaniechanie. Tak, pomidory miały lekkie objawy ZZ, ograniczyłem się do obrywania porażonych pojedynczych liści, głównie na górze, bo dół był o dziwo zdrowy.
W tym roku też będziem eksperymentować...
Jeszcze ze dwa opryski i będziesz mieć pomidory prawie jak ze sklepu, z tym że się napracujesz...

Ja w zeszłym pryskałem 2 razy - miedzian i acrobat. Ostatni oprysk był jak miały jakieś 60cm.
A z EKO jeszcze w tunelu przewiną mi się wywar ze skrzypu. Iście eksperymentalny rok, choć nie ukrywam że w późniejszym terminie powinienem był je opryskać na ZZ, ale pogoda była taka że pozwoliłem sobie na zaniechanie. Tak, pomidory miały lekkie objawy ZZ, ograniczyłem się do obrywania porażonych pojedynczych liści, głównie na górze, bo dół był o dziwo zdrowy.
W tym roku też będziem eksperymentować...
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
-
- 500p
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Też bym czekała do komunikatu o zarazie, ale zazwyczaj w drugiej połowie czerwca jadę na ok. 10 dni na urlop. Przed urlopem robię oprysk profilaktyczny w gruncie (Acrobatem albo Mildeksem), a po powrocie jak już na miejscu kontroluję sytuację ograniczam się do oprysków EKO, dopiero gdy coś wlezie porażone fragmenty roślin (lub całe jak trzeba) usuwam, a resztę pryskam profilaktycznie, czasem jest to 1 oprysk, czasem dwa - nigdy jeszcze nie potrzebowałam więcej, bywają lata, że wystarczy tylko ten czerwcowy oprysk.
Dorota
-
- 50p
- Posty: 57
- Od: 11 sie 2014, o 12:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA PRAGA POŁUDNIE
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
UWAGA
Powiat WARSZAWA,komunikat PIORINU ,ZARAZA ZIEMNIACZANA AKTYWNY!
POZDRAWIAM ZBYSZEK
Powiat WARSZAWA,komunikat PIORINU ,ZARAZA ZIEMNIACZANA AKTYWNY!
POZDRAWIAM ZBYSZEK
Pozdrawiam,Zbyszek
- justa_be
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 740
- Od: 26 lut 2014, o 08:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: WLKP
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Ja nadal czekam z opryskiem ale profilaktycznie zawsze raz zrobię, u mnie dużo jest łąk, blisko kanał, niezależnie od upałów rano są zawsze mgły no i sąsiad obok ma pole ziemniaków.
Pozdrawiam ;)