Marzenko, jak na razie nie mogę ocenic strat. Liczę na to, że przetrwało wszystko. Penie bedzie cięcie tuż przy ziemi niektórych róż, ale poza tym chyba wszystko jest w porządku.
Jula, czasem tak jest. Wybierzesz jakies miejsce, wszystko gra pod względem wizualnym, ale po jakimś czasie się okazuje, że rosliny, które tam rosną nie znoszą tego stanowiska. Niestety ja popełniam ciągle jakies błedy, stąd ciągłe przesadzanie.
Ta rabata jest chyba jedną z najspokojniejszych w moim ogrodzie. Ciągle coś kwitnie, ale bez szaleństw. Ja uwielbiam tawułki. Szkoda, że one u mnie nie chca za bardzo rosnąć. Jest za sucho. Tylko na tej rabacie jest inna ziemia, trochę lepsza, dlatego ona pieknie wygląda.
Aguś, ja byłam tylko zobaczyć mniej więcej jak to wygląda. Mój nowy rh tez jest brazowy. Nie to, że zamarzł, ale niektóre liście ma brązowe. Mimo, że był osłonięty. Pozostałe wyglądają w porządku.
Niestety na razie nie jestem wstanie ustalić nazwy lilii. Postaram się, nie mogę znaleźć katalogu, z którego ja zamawiałam.
Iguś, pocieszyłas mnie z tymi rh. Pączki widziałam, ze są ok, tylko te liście. Nie wiem dlaczego zbrązowały. Nigdy nie miałam takiego zjawiska u siebie nawet na młodych rh. Już cięłaś? ja nawet nie zaczęłam wyrzucania starych roślin.
Beatko, rano u nas było ok, więc nie zdecydowałam się na wyjście w kaloszach. Z drugiej strony mam nadzieję, że będę musiała je wykorzystać dopiero na jesieni
Psisko pomyziane.
