"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner."Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
Kochani chciałabym kupić kilka kur czubatych ale nie wiem gdzie i od kogo...woj. lubelskie...pomóżcie....może ktoś z Was miałby na sprzedaż kilka sztuk?
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner."Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
Kupiłam 11 kurek i koguta 6 sztuk dominanty w trzech barwach 8-tygodniowe, i 5 sztuk mieszańców zielononóżkowe-czubatki mają trochę czubków a upierzenie kuropatwiane (te większe, ale nie wiem jaki wiek) bardzo się cieszę, tylko mam pytanie- one wszystkie były karmione paszą 1, a ja chcę ich karmić świeżymi resztkami ze stołu, zieleniną z ogrodu i ziarnem pszenicy i mam problem bo nie wiem jak przejść na tą inną dietę, ile ma trwać takie przestawianie....?z góry dziękuję za pomoc!
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner."Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
Ze ziemniakami przez parę dni wstrzymaj się i wypuść je do ogrodu i daj pszenicę. Chodzi o to że, one są przyzwyczajone do suchej , pełnowartościowej karmy z kokcydiostatykami. Poobserwuj czy robią normalne,, twarde" kupki. Potem już stopniowo ziemniaki i resztę możesz podawać. Ja ziemniaki i odpadki domowe mieszam ze śrutą wielu zbóż. Pszenicę dostają wieczorem aby na noc miały co trawić
Dałam im resztek z talerza, podrobiony kotlet , ziemniaki i buraczki, starsze kurki wcinały, te 8-tygodniowe nie, ale parówkę skubały. Jeśli chodzi o wypuszczanie na dwór to chciałam żeby wyszły z kurnika, zostawiałam drzwi otwarte i wejście dla kur otwarte a one ani rusz nie chciały wyjść, u nas dziś 13 stopni, nie padało cały dzień i mogłyby połazić ale chyba są mocno zestresowane (od wczoraj u nas)-czy to długo potrwa zanim się przyzwyczają?
I jeszcze jedno-po czym poznać wiek kur? można jakoś..? te starsze kurki mieszanki zielononóżki z czubatką są jakieś spore, nie mam pojęcia ile mają, pan coś mówił o 14 tygodniach ale na oko to są starsze...
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner."Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
Kury wyjdą jak się oswoją. U mnie trwa to od godzin do dni.
Raczej nikt nie sprzeda starszej kury jako młodszej. Chyba że starą nioskę.
Wielkość kury bywa myląca . Np zimowe kury dłużej rosną. Dopiero. Jak dojrzewają to widać że rośnie grzebień i nabiera barwy.
Drugi dzień a one nie wychodzą z kurnika....
A czy kury można karmić takimi resztkami (swieżymi) jak: kotlet, gotowane mięso, szynka, parówki, kiełbasa...? oczywiście poza ziarnem, zielonkami etc. bo wszędzie, gdy czytam o karmieniu kur nie wspomina się o resztkach mięsnych ze stołu...tylko te wszelkie obierki ogryzki kasze twarogi...
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner."Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
Nie bój się, oswoją się. Kury są wszystkożerne i kość chętnie obgryzą. Wędliny te ich pewnie nie zabiją, ale chyba lepiej karmić bardziej naturalnie. Pszenicę dobrze jest moczyć albo nawet podkiełkować, jest wtedy lepiej przyswajalna.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Asiu
Daj im jeść na zewnątrz kurnika to wyjdą i się z otoczeniem oswoją - jeżeli chodzi o resztki - uważaj tylko żeby dużo chleba zwłaszcza świeżego nie jadły - poza tym kury wszystko wtrocą.
Kurki wyjdą-ale muszą się oswoić z nowym domem.
Jeśli chodzi o resztki ze stołu-to moje kury zjadają wszystkie-mieszam te resztki w wiaderku ze śrutą z pszenicy,czasami dodam odrobinę paszy dla kur-i takie wymieszane im daję.
W zeszłym roku ktoś opisywał podobny przypadek. Ginka nie u Ciebie kurki bały się wyjść na dwór?
Z tego co pamiętam szybko przyzwyczaiły się do nowych "strasznych" warunków podwórkowych