Jolu, LO już ubranko dostał, miejsca ma nawet dużo, tylko może być to moja subiektywna ocena, mam tę róża pierwszy rok u siebie (zresztą ponad 50 sztuk też...

), więc zobaczymy czy dobrze obrałam jej miejsce....
Tak wygląda LO już odziane:
Jadziu, bardzo jestem ciekawa jej pełnego rozkwitu, bo już teraz mnie ten jeden czy dwa kwiaty Alberichtu zachwyciły.
Róże umęczyły chyba i te upały, brak wody i wiosenne zimnice...
Iwonko, z umiarem, ale też z częstotliwością... musi mi zespawać jeszcze z 5 podobnych
I wiecie co... facet musi mieć zajęcie i robotę, żeby mu gUUpoty po głowie nie chodziły
Kolejna podpora ustawiona, a tak wyglądała w oczekiwaniu na swoją królową:
A w sumie dostał króla - Abraham Darby:
Zeniu wydaje mi się, że bukietowe mają jeszcze czas na pączki, u mnie z tych co posadziłam w tym roku jedna już ma pączusie. Pozostałe jeszcze nic...
Dajmy im czas...
Ewuniu, już sama nie wiem... co sądzić o mojej Marysi, nieMarysi, w sumie podobna, ale... mętlik mam... tak krzew wyglądał dzisiaj - potarganiec:
A co do Madam Anisette... u mnie jest piękna biała NN (chyba raczej na pewno to nie ona), pachnie delikatnie, kwiaty czysto białe, lekko i świeżo pachnie, kwiat bardzo duży, nawet dosyć długo się trzyma, cięzko mi zrobić jej dobre zdjęcie, więc daję to co mam:
Kolejny kwiat Glorii przeszedł sam siebie

:
Taką różę mam od kilku lat - pięknie pachnie, ładnie zbudowane kwiaty.
Wiecie może co to za panienka?
A na koniec tojeść:
