
Księżycowe rabatki u Adki
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10612
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Księżycowe rabatki u Adki
Krysiu mam nadzieję że kolanko juz nie boli... 

- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Księżycowe rabatki u Adki
Dziewczynki. Witam serdecznie. Widocznie wszystkich serdeczne życzenia zdrowia jakoś pomogły, gdyż kolano wydobrzało. Prawda, że nie forsuję, ale liczę, że będę mogła jeszcze dobrze chodzić. Do wiosny dużo jeszcze czasu, więc będzie dobrze.
W tej chwili żyję tak jak i wszyscy przygotowaniami do świąt. W tym roku spędzam je u syna w Oławie, gdzie kupił w tym roku dom. Będą to pierwsze święta w jego domu i mam nadzieję, że zrobi się z tego nowa tradycja. Prace przygotowawcze zostały oczywiście podzielone, więc za dużo ich nie mam. Trochę ja, trochę matka narzeczonej, resztę młodzi. Przy takim podziale prac wielkich przygotowań nie ma. Porządki przedświąteczne zakończyłam w ubiegłym tygodniu, zakupów większość już zrobiona, ciasteczka drobne popieczone, kartki z życzeniami świątecznymi powysyłane. Teraz wypadałoby podjechać na działkę i zobaczyć co się tam dzieje, ale jakoś nie chce mi się. Chyba już po świętach dopiero zajrzę tam.
Aguś. Dzięki
Gorzatko. I co ja mam na to powiedzieć
Izuniu. Niestety u nas hortensje też trzeba zabezpieczać, im wystarczają małe mrozy aby zaszkodzić, ale chyba chodzi o przymrozki wczesnowiosenne. Nie wiem jak będzie w tym roku, gdyż jeszcze do tej pory tego nie zrobiłam. Coś czuję, że moje ogrodówki będą z czasem zmieniały miejsce aby je ustąpić bukietowym znoszącym półcień.
Misiu. Witam i nie ma sensu wracać do przeszłości - żyjmy dniem dzisiejszym i wybiegajmy w przyszłość.
Basiu. Maści kasztanowej jeszcze nie próbowałam, ale ona jest chyba bardziej na żylakowe sprawy.
Lodziu. Już się cieszę. Mam nadzieję, że w nowym roku uda się też spotkać w Legnicy. Bardzo jestem ciekawa Twojej ostoi, gdyż bardzo ciekawie ją odsłoniłaś.

Aguś. Dzięki


Gorzatko. I co ja mam na to powiedzieć


Izuniu. Niestety u nas hortensje też trzeba zabezpieczać, im wystarczają małe mrozy aby zaszkodzić, ale chyba chodzi o przymrozki wczesnowiosenne. Nie wiem jak będzie w tym roku, gdyż jeszcze do tej pory tego nie zrobiłam. Coś czuję, że moje ogrodówki będą z czasem zmieniały miejsce aby je ustąpić bukietowym znoszącym półcień.
Misiu. Witam i nie ma sensu wracać do przeszłości - żyjmy dniem dzisiejszym i wybiegajmy w przyszłość.

Basiu. Maści kasztanowej jeszcze nie próbowałam, ale ona jest chyba bardziej na żylakowe sprawy.
Lodziu. Już się cieszę. Mam nadzieję, że w nowym roku uda się też spotkać w Legnicy. Bardzo jestem ciekawa Twojej ostoi, gdyż bardzo ciekawie ją odsłoniłaś.

Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Księżycowe rabatki u Adki
A więc i u ciebie Krysiu były zakupy różane. W tym roku ja też kupilam dużo róż, czego nigdy wcześniej u siebie nie podejrzewałam. Akurat od Starkla nie kupowałam, tylko gdzie indziej. Nie mogę się już doczekać wiosny i momentu, kiedy zobaczę młode czerwone listeczki na swoich różyczkach. Będzie co porównywać z innymi ogródkami forumkowymi. Wspólna pasja to rzecz bezcenna 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Księżycowe rabatki u Adki
KRYSIU ciesze sie ,że z kolanem już lepiej teraz wiecej się odpoczywa ,więc i szybciej regeneruje . Wiosna zajrzy podobno szybciej więc oszczędzaj siły . Fajnie spędzić swieta u kogoś i to w dodatku w nowym domu . Nas też syn zaprosił na wigilię i tesciowie również będa dlatego też nie muszę tyle przygotowywać . Będe piec ciasta i robić makówki . Zdróweczka Tobie Krysiu życzę 

- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Księżycowe rabatki u Adki
Krysiu , u mnie cała Wigilia na mojej głowie.
Młodzi żyją przeprowadzkami.
Miała być kolacja na nowej chacie ale ja ją miałabym zrobić.
Wole rządzić się w swojej kuchni , u nich wszystko nowe , jeszcze bym coś popsuła....
Młodzi żyją przeprowadzkami.
Miała być kolacja na nowej chacie ale ja ją miałabym zrobić.
Wole rządzić się w swojej kuchni , u nich wszystko nowe , jeszcze bym coś popsuła....
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Księżycowe rabatki u Adki
Krysiu, to dobrze, że nie musisz się zamęczać. Jako rekonwalescentka powinnaś uważać. Chyba przydałaby się jeszcze
jakaś rehabilitacja. Myślę, że parę zabiegów utrwaliłoby efekty leczenia. Na wiosnę masz być całkiem sprawna.
jakaś rehabilitacja. Myślę, że parę zabiegów utrwaliłoby efekty leczenia. Na wiosnę masz być całkiem sprawna.

- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7253
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Księżycowe rabatki u Adki
Krysiu z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę Ci zdrowia jak najwięcej spokoju
i wspaniałych świąt u syna oby wszystko układało się po Twojej myśli

i wspaniałych świąt u syna oby wszystko układało się po Twojej myśli


Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Księżycowe rabatki u Adki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Księżycowe rabatki u Adki
KRYSIU,
gdzie sie podziewasz już noworoczne zamowienia sie szykują . Ciekawe czy juz coś zamówiłaś z nowego katalogu z Lilypolu . Ciekawe jak tam w ogródku czy tam już zajrzałaś

- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Księżycowe rabatki u Adki
Jestem, jestem. Coś rzadko piszę we własnym wątku, ale o czym pisać w wątku ogrodowym, gdy przez ponad miesiąc nie byłam na działce, a to nie blog. Przyznam się szczerze, że trochę w tej chwili odpoczywam od działki po ponad rocznej w sumie bardzo ciężkiej pracy związanej z z przenosinami i organizacją nowej działki. Pomoc kolegów była wielka, bez tego nic by nie wyszło, ale ja sama przez cały rok również bardzo ciężko pracowałam. Na ten rok zostały mi jeszcze drobne prace porządkowe, skończenie malowania altanki i oczywiście pewne przemeblowania roślin, które już się nasuwają, ale to są stałe zmiany, które wszyscy dokonujemy w ogrodach. Przecież musi być ruch w interesie.
Zima jaka jest wszyscy widzimy. Dziś we Wrocławiu pada deszcz, ale to dobrze, gdyż jeżeli miały by chwycić mrozy, niech roślinki będą napite. Wreszcie w tym tygodniu udało mi się być na działce. Większość roślin wygląda jakby zimy miało nie być. Część róż, którym zachciało się kwitnąć jesienią ma dalej kwiaty. Część kwiatów jest podmrożona, gdyż jakieś tam przymrozki we Wrocławiu też były, ale część pączków zdążyło się rozwinąć i kwitną, jak np. Iceberg

Jeden z clematisów, którego malutką szczepeczkę dostałam pod koniec lata od Ewy Cz. rośnie w najlepsze

hortensja dębolistna jeszcze ma dużo liści i one dopiero się wybarwiają

niektóre trawki np. kosmatka aurea zaskoczyła mnie całkowicie, gdyż jest zieloniutka jak latem

oczywiście nie wspominam o wychodzący krokusach, narcyzach, hiacyntach czy też tulipanach, gdyż to chyba u wszystkich ma miejsce.
Witaj Wandziu w moim wątku. Różyczki bardzo lubię, trochę w w ciągu kilku lat działkowania się uzbierało, co roku kilka lub kilkanaście dokupuję, ale nie są to imponujące ilości, ale tu nie chodzi przecież o ilość. Wiem, że kupiłaś sporo róż i to po pierwsze angielek. Ja mam tylko cztery i więcej nie będę ich kupować, choć są piękne. Mam Abrahama D., Mary Rose, która jest terminatorem wśród moich róż, ale tylko ze względu na odporność na mróz, The Pilgrim i Wiliam Szekspir. Fakt, że pięknie wszystkie pachną, ale biorąc pod uwagę fakt , że jest to działka a nie ogród przydomowy i wiadoma rzecz, że codziennie na działce nie bywa się, to ich nietrwałość kwiatów, szczególnie po deszczach i w czasie dużych upałów zniechęciły mnie do siebie. Szczególnie Pilgrim, który pomimo tego, że kwitnie z reguły bardzo obficie bywa, że nie zdążę zobaczyć jego w pełni rozwiniętych kwiatów, gdyż w ciągu dnia lub dwóch potrafi rozwinąć się z pączka do obsypania się płatków.
Jadziu. Odpoczywam, odpoczywam i tyłek rośnie niestety. Muszę wziąć się za siebie, gdyż wiosną nie będę mogła się schylić aby chwasta wyrwać.
Oleńko. Na szczęście święta minęły szybko i miło. Każda gospodyni jednak najlepiej czuje się z robotą we własnej kuchni, to prawda. Grunt, że Twoi mieszkają już u siebie. Masz teraz wygodę, że masz działkę i szarwark w jednym miejscu. Czy jeszcze idąc do wnuka nie pomyliłaś kierunków
Adrianko. Jak wyżej pisałam nie przemęczałam się, ale w tej chwili muszę o czym innym i ważniejszym niż rehabilitacja myśleć. Dziękuję jednak za dobre rady i kiedy to będzie możliwe spróbuję się do nich zastosować.
Stasiu. Dziękuję
Romciu. Ja byłam u ortopedy, ale to nie było nic takiego, aby trzeba było brać zastrzyki. Musiało minąć, potrzebny był tylko czas. Mam nadzieję, że różyczki jak i inne roślinki przeżyją te anomalie pogodowe tegoroczne i wiosną będą ładnie rosnąć i kwitnąć.
Jadziu. Mam również katalog od p. P. W tej chwili jakoś nie bierze mnie jednak szał zakupowy. Przymierzam się do złożenia małego zamówienia, ale to dopiero po niedzieli chyba zrobię.

Zima jaka jest wszyscy widzimy. Dziś we Wrocławiu pada deszcz, ale to dobrze, gdyż jeżeli miały by chwycić mrozy, niech roślinki będą napite. Wreszcie w tym tygodniu udało mi się być na działce. Większość roślin wygląda jakby zimy miało nie być. Część róż, którym zachciało się kwitnąć jesienią ma dalej kwiaty. Część kwiatów jest podmrożona, gdyż jakieś tam przymrozki we Wrocławiu też były, ale część pączków zdążyło się rozwinąć i kwitną, jak np. Iceberg

Jeden z clematisów, którego malutką szczepeczkę dostałam pod koniec lata od Ewy Cz. rośnie w najlepsze

hortensja dębolistna jeszcze ma dużo liści i one dopiero się wybarwiają

niektóre trawki np. kosmatka aurea zaskoczyła mnie całkowicie, gdyż jest zieloniutka jak latem

oczywiście nie wspominam o wychodzący krokusach, narcyzach, hiacyntach czy też tulipanach, gdyż to chyba u wszystkich ma miejsce.
Witaj Wandziu w moim wątku. Różyczki bardzo lubię, trochę w w ciągu kilku lat działkowania się uzbierało, co roku kilka lub kilkanaście dokupuję, ale nie są to imponujące ilości, ale tu nie chodzi przecież o ilość. Wiem, że kupiłaś sporo róż i to po pierwsze angielek. Ja mam tylko cztery i więcej nie będę ich kupować, choć są piękne. Mam Abrahama D., Mary Rose, która jest terminatorem wśród moich róż, ale tylko ze względu na odporność na mróz, The Pilgrim i Wiliam Szekspir. Fakt, że pięknie wszystkie pachną, ale biorąc pod uwagę fakt , że jest to działka a nie ogród przydomowy i wiadoma rzecz, że codziennie na działce nie bywa się, to ich nietrwałość kwiatów, szczególnie po deszczach i w czasie dużych upałów zniechęciły mnie do siebie. Szczególnie Pilgrim, który pomimo tego, że kwitnie z reguły bardzo obficie bywa, że nie zdążę zobaczyć jego w pełni rozwiniętych kwiatów, gdyż w ciągu dnia lub dwóch potrafi rozwinąć się z pączka do obsypania się płatków.
Jadziu. Odpoczywam, odpoczywam i tyłek rośnie niestety. Muszę wziąć się za siebie, gdyż wiosną nie będę mogła się schylić aby chwasta wyrwać.

Oleńko. Na szczęście święta minęły szybko i miło. Każda gospodyni jednak najlepiej czuje się z robotą we własnej kuchni, to prawda. Grunt, że Twoi mieszkają już u siebie. Masz teraz wygodę, że masz działkę i szarwark w jednym miejscu. Czy jeszcze idąc do wnuka nie pomyliłaś kierunków

Adrianko. Jak wyżej pisałam nie przemęczałam się, ale w tej chwili muszę o czym innym i ważniejszym niż rehabilitacja myśleć. Dziękuję jednak za dobre rady i kiedy to będzie możliwe spróbuję się do nich zastosować.

Stasiu. Dziękuję

Romciu. Ja byłam u ortopedy, ale to nie było nic takiego, aby trzeba było brać zastrzyki. Musiało minąć, potrzebny był tylko czas. Mam nadzieję, że różyczki jak i inne roślinki przeżyją te anomalie pogodowe tegoroczne i wiosną będą ładnie rosnąć i kwitnąć.


Jadziu. Mam również katalog od p. P. W tej chwili jakoś nie bierze mnie jednak szał zakupowy. Przymierzam się do złożenia małego zamówienia, ale to dopiero po niedzieli chyba zrobię.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Księżycowe rabatki u Adki
Róże kwitną
Masakra...jak przyjdą mrozy to ja dziękuję bardzo
Hortensja wygląda jakby to był październik
Ja też się czuje jakiś taki wyeksploatowany

Masakra...jak przyjdą mrozy to ja dziękuję bardzo
Hortensja wygląda jakby to był październik
Ja też się czuje jakiś taki wyeksploatowany

- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Księżycowe rabatki u Adki
Krysiu,Twoje roślinki,same pokonują anomalie pogodowe ,ja swoje otuliłam spodziewając sie prawdziwej zimy,a nie jakiegoś wybryku natury........boję się ,co bedzie dalej 

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Księżycowe rabatki u Adki
Dopiero teraz sobie uświadomiłam, że jak mi padł podgryziony przez UFO wielki Iceberg to nie mam żadnego.
Trzeba to nadrobić :P

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Księżycowe rabatki u Adki
Witaj Krysiu
Najlepszego w Nowym Roku
Piękną mamy jesień tej zimy, prawda? Iceberg terminator - ten to potrafi dać z siebie wszystko
Ciekawa ta kosmatka! Będę musiała wybrać się po takie ciekawe trawki wiosną do szkółki.
Zmęczenie zimowe daje się chyba wszystkim we znaki... ale jak zawsze szybko minie z pierwszymi ciepłymi promieniami słońca
Krysiu, niech kolanko dobrzeje! Buziaczki!

Najlepszego w Nowym Roku

Piękną mamy jesień tej zimy, prawda? Iceberg terminator - ten to potrafi dać z siebie wszystko

Ciekawa ta kosmatka! Będę musiała wybrać się po takie ciekawe trawki wiosną do szkółki.
Zmęczenie zimowe daje się chyba wszystkim we znaki... ale jak zawsze szybko minie z pierwszymi ciepłymi promieniami słońca

Krysiu, niech kolanko dobrzeje! Buziaczki!

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Księżycowe rabatki u Adki
Zimowo -wiosenna fotka musisz ją przechować dla potomności . Niewiadomo kiedy znów będzie taka wiosenna zima . U mnie też kiełki wiosennych wyłażą . Dzisiaj się troche ochłodziło