Ogród Ignis05 cz2

[empuza]

Dzisiejsze kwiaty po deszczu

Ghislane de Felingonde

Krysiu, miałam nie kombinować z zakupami ale .... ... wpisana w kajecik.

[Ignis05]

......... twoja róża Paul's Himalyajan Musk rośnie na wiśni. Masz może jakieś fotki i czy mogłabyś mi o niej trochę powiedzieć?.........

Justynko, PHM maleństwo posadziłam dopiero jesienią 2010.
Jak na razie jeszcze nie zdążyła wspiąć się na Kanzana i jak dotąd mi nie zakwitła.
Jeszcze nie ma co pokazywać.
Wiele z moich róż to jeszcze maluchy. Dlatego tak mnie cieszy każdy nowy kwiatek.
I jak tam pierwszy dzień po wakacjach ?

Agnieszko, w moim przypadku dzieje się podobnie.
Mówię sobie - już dosyć, a później znowu coś kupuję.
Ale jak tu się opierać urokowi takich pięknych roślin.
Znowu mam kilka w poczekalni do posadzenia.

Pogodę mamy coś ostatnio kiepską. Wracam z pracy - zaczyna padać deszcz.
Wcale się nie chce wychodzić do ogrodu.
Teraz kwitnienie powtarza Kronenburg i niezmordowany Fisherman Friend.
Reszta czeka na lepsze czasy.
Podobnie, jak i ja.

[Ignis05]

Na chwilę wyjrzało słonko , może zostanie na dłużej ?
Jakże inaczej wygląda świat w słońcu.

Kronenburg




Nevada


Leonardo


Merkury


Iceberg

[Ignis05]

Nawet znalazłam nowy kwiat i pączek róży Commandant Beaurepaire





A ta róża jest jak kameleon, najpierw myślałam, że to Warszawa,
później trochę jakby przypominała Westerland (pod taką nazwą była kupiona)a teraz - już nie wiem.



Abraham Darby


Tak prezentuje się Fisherman Friend , w tle nowa trawka - miskant NN, jeszcze w doniczce .

[klarysa]

Krysiu, no to zaczęło się Po urlopie ciężko wejść w rytm, ale damy radę
Jakoś też mnie ta pogoda nie nastraja ogrodowo. Chciałabym kupić trochę tulipanów, ale nie wiem czy może poczekać na Lubań, czy nie zawracać sobie głowy Nigdy tam nie byłam jesienią.
Twoje różyce cudne. Zachwyciła mnie ta blada -Ghislane de Felingonde -zjkawiskowa. Chociaż Fisherman Friend to mój typ ulubionych kwiatów-kolor i kształt pąków.
Przyglądam się twojej K. i mam wątpliwości, co do mojej. Moja to chyba nie jest Kronenburg (zerkniesz).
Maleństwo PHM mam od niedawna i Beata pisała, że kwitnie raz, na ubiegłorocznych, więc jak przemarznie, to po kwiatach
Zaraziłaś się trawkowo?
Miłego

[Ignis05]

Justynko, oglądam Twoją Kronenburg i ciągle mam wątpliwości.
Na jednej z fotek kwiat wygląda prawie tak samo, jak jeden z kwiatów na mojej a na pozostałych
bardzo różni się od tego, co znam. Może rzeczywiście zaszkodziła jej przeprowadzka ?
W Lubaniu nigdy nie byłam. Już kupiłam trochę cebul w Biedronce i pewnie jeszcze gdzieś dokupię.
Będę musiała swoje PHM dobrze zabezpieczyć, bo jak tak dalej będą wyglądały nasze zimy, to kwiatów
na niej się nie doczekam.
Jeśli chodzi o trawki - znowu jakaś zaraza przeszła przez forum.
Mam już 2 miskanty NN i Zebrinusa.



Czy mogę te trawki posadzić bezpośrednio do ziemi, czy lepiej ograniczyć do dużej donicy i zakopać z donicą?
Jutro chyba będzie pogoda ogrodowa.
Miłej soboty


A to nowe nabytki, czekające na posadzenie.

[oliwka]

Byłaś na jakichś targach?
Miskanty sadź śmiało do ziemi, zostaw im przestrzeń wokół i będzie dobrze. W donicach zmarnieją.
A Fisherman przepiękny , prawdziwa perełka.
Pauls HM mam od wiosny i fajnie przyrosła, to znaczy ma tylko 2 pędy, ale za to metrowe

[Ignis05]

Oliwko, po prostu od jakiegoś czasu mamy dobrze zaopatrzoną szkółkę w pobliżu.
Mają całkiem ambitny asortyment i do tego ceny, które są do przyjęcia. Nawet ostatnio, kupiłam też u nich koński nawóz.
Dobrze, że w samochodzie wiozłam ten pachnący powojnik, bo mimo opakowania to końske g. nieźle się rozchodziło.
Zresztą, zanim coś zamawiam przez internet, to najpierw sprawdzam, czy nie mogę dostać tego w pobliskich szkółkach.
Nie wiem dlaczego, ale to właśnie FF zachowuje się tak porządnie i prawie ciągle kwitnie. Kiedy widzę jego kolejne kwiaty, to mam ochotę go uściskać, taka to wdzięczna róża. Nawet do niego czasem zagadam i pochwalę .
Mój PHM przyróśł podobnie i też ma dwa zdecydowane pędy. Gdyby tylko zimę przetrwały bez szwanku, to już może coś by na nim zakwitło.
Miłego dnia

[lelumpolelum]

Założyłam kiedyś wątek, pytając o różę, która nadawałaby się do posadzenia na "patelni", czyli czarnym dachu... Wszyscy mi odradzali, twierdząc, że żadna nie wytrzyma. Wiosną posadziłam tam PHM i doskonale sobie radzi W tej chwili ma pięć prawie dwumetrowych pędów, może dlatego, że przycięłam ją po posadzeniu, żeby skierować w odpowiednim kierunku?
Rozpięłam tam metrowej szerokości siatkę ale już częściowo z niej zlazła i stwarza wrażenie, że przyczepi się do okapu- a ma czym Dach opada prawie do ziemi, ma małe nachylenie i śnieg trzyma się na nim bardzo długo- żeby tylko był
Na razie to hit tego roku, podobnie jak powojnik "Paul Farges", którym się zaraziłam w tym wątku- ten też ruszył 'z kopyta'

[klarysa]

Krysiu, a gdzie ta 'ambitna' szkółka? Możesz zdradzić?
Powojnik piękny.
A PHM też świetnie wygląda. Też na patelni, ale zimą ma szansę na śniegową pierzynkę ( o ile spadnie).
Dla pewności w tym roku jednak zadbam o jego okrycie.
Nic nie robiłam w ogrodzie ...tylko zdjęcia i wypiłam kawkę, a co czasami trzeba się polenić.

[Sure]

Krysiu, u mnie Zebrinus się powoli rozrasta. Ale jeżeli masz jakieś nn, to nie wiadomo. Można im wkopać plastikową przegrodę do ziemi, lepiej tak, niż polem z nimi walczyć...

[kogra]

Świetne zakupy.
Powojnik chyba z tych pachnących.
Ciekawe jak u Ciebie przezimuje.
Wkopiesz do gruntu czy będzie rósł w donicy ?

[Ignis05]

Beatko , no i co zrobiłaś ? Teraz będziemy Ci zazdrościć.
Widocznie miałaś lepszą sadzonkę PHM i oczywiście "dobrą rękę". Będziemy na nie chuchać i dmuchać , żeby nam przez zimę przetrwały w dobrej kondycji. A Ty Kochana, załóż w końcu wątek i pokaż swoje rarytasy. Bardzo jestem ciekawa, jak to u Ciebie wygląda. A póki co , to pokazuję kwiatki Belamki







Justynko ta szkółka jest przy drodze na Kolbudy naprzeciwko stacji benzynowej.
Różne rzeczy robiłam w ogrodzie - kosiłam, pieliłam - wszystko, tylko nie to, co powinnam. Nie posadziłam żadnej rośliny.
Już tak mam, że po zakupie od nowa kombinuję i przymierzam i nie mogę się zdecydować.
A dzisiaj też chwilkę poleniuchowałam na leżance, kiedy kot mi pozwolił



Agatko, dzięki za radę Jest jak najbardziej potrzebna, tym bardziej, że jeszcze nic nie posadziłam.

Grażynko , tak to z tych pachnących . Najchętniej posadziłabym go przy tarasie. Zapach ma jak maciejka i przez cały czas pachnie. Tylko musiałabym coś wysadzić , bo tam już ciasno.
I niestety mam obawy, czy da sobie radę w gruncie. A w donicy - tylko jak go przechować ?

[mirdem]

Jaka fajna puchatka

[lelumpolelum]

Beatko , no i co zrobiłaś ? Teraz będziemy Ci zazdrościć.
Widocznie miałaś lepszą sadzonkę PHM i oczywiście "dobrą rękę". Będziemy na nie chuchać i dmuchać , żeby nam przez zimę przetrwały w dobrej kondycji. A Ty Kochana, załóż w końcu wątek i pokaż swoje rarytasy. Bardzo jestem ciekawa, jak to u Ciebie wygląda.

Nie miałam takiego zamiaru, raczej zachwyt nad tą róża przeze mnie przemawiał
I nie ma czego zazdrościć, wiele lat miałam ogród warzywno- ziołowy i teraz się przekształca, miejscami wygląda już, jakbym chciała, miejscami, hmmm... zabawnie, delikatnie mówiąc Sławetna PHM na dzień dzisiejszy ma do towarzystwa ... buraki Może to one jej służą
Dla odmiany ja zazdroszczę szkółki, cóż, przynajmniej z listonoszem znamy się już jak łyse konie