
Elizabetka po śląsku cz. 5
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Papa pachnie nawet przez monitor a od przyszłego roku nawet w moim ogrodzie będzie sie unosił jego zapach . Razem z Lincolnem będa fajną pachnąca parą 

- basjak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Nasze wazony będą się powoli zapełniać różami z krótkimi łodyżkami
ja też codziennie przynoszę jedną złamaną. Chyba przy obecnym wyżu i zimnicy należałoby pościnać całą resztę pąków...i tak się zmarnują. Dzisiaj w południe termometr wskazywał tylko 6 stopni.

Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Jak to miło, że mnie odwiedzacie.
Izka nie dziwię się, że Cię zawojowała...teraz rozumiesz dlaczego marzę o Mme Hardy
W poniedziałek poproszę różyczkę Biedermeier o parę łodyżek i wsadzę do ziemi.....coby się ukorzeniła.
Czas kwiatowy i sadzenia. A z heliotropami musi sie udać.
Jadźko w domu zbyt szybko marnieją dlatego nie byda ciąć specjalnie ...jedynie te co sie ułomią. Czyli razem bydymy sioć heliotropkki.
A na Papę poczekamy ...moja będzie już 2 letnia...i może 2x dorodniejsza.
No i jeszcze myśla o Mr Lincoln...ale kaj go posadzić?....kole papy?...tam zbyt mało miejsca.
Agnieś aguskac....Papa cudowna różyczka, zapach i ten duży kwiat niesamowite. Dolomit już kupiłam i po niedzieli rozsypia.
Gorzatko to bardzo się cieszę, że przez przypadek się przydałam. Teraz sadzimy i ....czekamy lata.
Maju bo Biedermeier ma różne oblicza...ale z pewnością zawsze zaskakuje.
Margosiu RF jeszcze trzyma te kwiaty...to już drugi tydzień.
dzielna dziewczynka.
A Aphrodite mam i nachwalić się nie mogę choć już przekwitła ale jeszcze na koniec pączki ma i szykuje się za chwilę do kwitnienia.
Grażuś...miałabym porobione większość.... 4 dziury wykopane pod różyczki a dla reszty miejsce wyszukane. Teraz czas na przetwory z dyni i jabłek.
Po niedzieli zaś coś pokopia....bylinki poprzesadzom. Na kopczyki jeszcze za wczas.
Sangwinario Zosiu byłam u Ciebie ale muszę się wrócić.
Witaj w mojej zegrodce. Mam jednego kocurka diobliśka. Dzięki za miłe słowa. Lubię swojskie zegrodki.
Baśko na razie różyczki dzielnie się sprawują i szkoda mi ścinać....no chyba, że sie ułomie. Na szczęscie słonko przygrzewa i jest całkiem fajnie.
Zastanawiam się co posadzić kole Papy Meilland: Mary Rose, James Galway, La France czy Eglantyne. Czy ktoś mi pomoże podjąć decyzję po 100 kroć

Izka nie dziwię się, że Cię zawojowała...teraz rozumiesz dlaczego marzę o Mme Hardy



Jadźko w domu zbyt szybko marnieją dlatego nie byda ciąć specjalnie ...jedynie te co sie ułomią. Czyli razem bydymy sioć heliotropkki.


Agnieś aguskac....Papa cudowna różyczka, zapach i ten duży kwiat niesamowite. Dolomit już kupiłam i po niedzieli rozsypia.
Gorzatko to bardzo się cieszę, że przez przypadek się przydałam. Teraz sadzimy i ....czekamy lata.

Maju bo Biedermeier ma różne oblicza...ale z pewnością zawsze zaskakuje.

Margosiu RF jeszcze trzyma te kwiaty...to już drugi tydzień.

A Aphrodite mam i nachwalić się nie mogę choć już przekwitła ale jeszcze na koniec pączki ma i szykuje się za chwilę do kwitnienia.
Grażuś...miałabym porobione większość.... 4 dziury wykopane pod różyczki a dla reszty miejsce wyszukane. Teraz czas na przetwory z dyni i jabłek.

Sangwinario Zosiu byłam u Ciebie ale muszę się wrócić.


Baśko na razie różyczki dzielnie się sprawują i szkoda mi ścinać....no chyba, że sie ułomie. Na szczęscie słonko przygrzewa i jest całkiem fajnie.

Zastanawiam się co posadzić kole Papy Meilland: Mary Rose, James Galway, La France czy Eglantyne. Czy ktoś mi pomoże podjąć decyzję po 100 kroć

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Elżuś decyzje powinnaś podjąć sama.
Każdy gust jest inny.
Najlepiej posadż wszystkie.....
Każdy gust jest inny.
Najlepiej posadż wszystkie.....

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
ELUSIA ja bym go posadziła z La France [też ją sobie zamówiłam
]2 pachnidła przy kupie . U mnie w jednym miejscu rośnie przy hortusi a w drugim miejscu obok Schwarze Madonny

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Nadrabiam zaległości
Wyczytałam, wyoglądałam i nie wiem czy Generał Stefanik zdecydował się zakwitnąć?
Kalikarpa cuda, ale wnioskuję, że po raz pierwszy tak obrodziła koralikami. Czyli będę czekać cierpliwie. Też posadziłam dwie - dla pewności, gdyby chciała się zapylać krzyżowo
Aforyta doprowadziła mnie do kołatania serca... Piękny pokrój, ogromne kwiaty skontrastowane z ciemnymi skórzastymi liśćmi... Wygląda u Ciebie o niebo lepiej niż w katalogu
No i jeszcze....
Zastosuję się, bo pomidory były wystawowe... Tak sobie myślę...
banany to potas, skorupki jak wapń, pokrzywa bomba azotowa... a chleb... nic poza skrobią nie przychodzi mi do głowy
Pozdrawiam serdecznie

Kalikarpa cuda, ale wnioskuję, że po raz pierwszy tak obrodziła koralikami. Czyli będę czekać cierpliwie. Też posadziłam dwie - dla pewności, gdyby chciała się zapylać krzyżowo

Aforyta doprowadziła mnie do kołatania serca... Piękny pokrój, ogromne kwiaty skontrastowane z ciemnymi skórzastymi liśćmi... Wygląda u Ciebie o niebo lepiej niż w katalogu

No i jeszcze....
Może cytat nie na czasie, bo teraz oszczędzamy na róże zbierając nasiona pomidorówZawsze w domu zostaną jakieś suche kromki więc gdy się zbliża czas sadzenia do gruntu to je nie wydowom tylko zbierom a potem mocza w wodzie i daję pod korzonki razem z kompostem, przekompostowanymi skórkami od bananów, skorupkami jaj i młodymi liśćmi pokrzywy ....

Zastosuję się, bo pomidory były wystawowe... Tak sobie myślę...


Pozdrawiam serdecznie

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25222
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Czyli nie pomyliłam się
To Twoja Afrodytka mnie ujęła.
Iza ma rację, że u Ciebie wygląda najładniej.
Zobaczymy jak sobie u mnie poradzi

To Twoja Afrodytka mnie ujęła.
Iza ma rację, że u Ciebie wygląda najładniej.
Zobaczymy jak sobie u mnie poradzi

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Grażuś na pewno podejmę i tak sama decyzję ...najwyżej będzie przesadzanie
a już myślałach, że mi się udo.
Jadźko ten pomysł mi się podoba P.M. + La France. Choćby podobny układ płatków no i zapach jak mówisz.
Izka aleb niestety generałek nie zakwitł....pracował na korzonki....wolę poczekać ale na pewno sobie to odbijemy. Kalikarpę mam już parę dobrych lat...z roku na rok ma więcej fioletu ..no a w tym roku się popisały obie dwie.
Oczywiście Aphrodite też mnie zaskoczyła....nie miałam pojęcia, że to taka śliczna dziewczyna ledwo co okąpana. Ale co tu dużo mówić nazwa ją zobowiązuje i stara się jak może.
Pomidorki....na pewno dużo zależy od nasion i czy odmiana odporna na choróbska. A ten chleb to na pewno poprawia strukturę i zatrzymuje wilgoć...tak sobie tłumaczę. Pozdrawiam buziakami.
Margosiu dzięki...tak się starałam
.....u Ciebie świetnie sobie poradzi zobaczysz.
Ostatnie kwiatki z porannej zegrodki. Liście hortensji już lekko ścięte....heliotrop padł jako pierwszy ale aksamitki dzielnie się trzymią.


dziewanna
Powojnik z gr. Viticella "Mikelite"

Zebrinus zakwitł. :P


Jadźko ten pomysł mi się podoba P.M. + La France. Choćby podobny układ płatków no i zapach jak mówisz.
Izka aleb niestety generałek nie zakwitł....pracował na korzonki....wolę poczekać ale na pewno sobie to odbijemy. Kalikarpę mam już parę dobrych lat...z roku na rok ma więcej fioletu ..no a w tym roku się popisały obie dwie.

Oczywiście Aphrodite też mnie zaskoczyła....nie miałam pojęcia, że to taka śliczna dziewczyna ledwo co okąpana. Ale co tu dużo mówić nazwa ją zobowiązuje i stara się jak może.

Pomidorki....na pewno dużo zależy od nasion i czy odmiana odporna na choróbska. A ten chleb to na pewno poprawia strukturę i zatrzymuje wilgoć...tak sobie tłumaczę. Pozdrawiam buziakami.

Margosiu dzięki...tak się starałam

Ostatnie kwiatki z porannej zegrodki. Liście hortensji już lekko ścięte....heliotrop padł jako pierwszy ale aksamitki dzielnie się trzymią.


dziewanna

Powojnik z gr. Viticella "Mikelite"


Zebrinus zakwitł. :P

- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Elu śliczny ten zebrinusik , jak i królewna z pierwszej fotki .
U mnie na razie nie było przymrozku , bo roślinki jeszcze w dość dobrej kondycji ,
za to drzewa liście gubią na potęgę
U mnie na razie nie było przymrozku , bo roślinki jeszcze w dość dobrej kondycji ,
za to drzewa liście gubią na potęgę

- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5

Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Elżuniu piękne kolorki jeszcze królują w ogrodzie
Różyczka cudo.....już ranki białe, mam nadzieję, że roślinki jeszcze dadzą radę....

Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Witaj Eliszko!Pooglądałam Twoje cuda i czytam,że nie masz Rhapsody in Blue?No i jak tak można-ja dokupiłam drugą bo tak mi się podoba.To co?Wysłać Ci ją?Duet heliotropu z herkulesem(?) cudowny.Ja nie sieję heliotropow ale błagam zrób mi jedna sadzonkę!!!!!.
Tak sobie myślę o Papa M i kolorki róż które podałaś-wszystkie ładnie się skomponują ale France i Eglantyne to podobny duet utworzą jak mój Fishermens i Giardina.
Tak sobie myślę o Papa M i kolorki róż które podałaś-wszystkie ładnie się skomponują ale France i Eglantyne to podobny duet utworzą jak mój Fishermens i Giardina.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Agatko to Die Welt. Kwiat ma zabójczo piękny i ogromnie duży. W nocy u mnie musiało być blisko "O" bo był szron na trawie.....no i liście zaczynają masowo opadać.....odwracalny proces dopiero na wiosnę
...tylko te grabienie
Tośka pierwszy raz mi zakwitły pędzelki
Agnieś nie ma co się łudzić...posadzić co trzeba i...... do kompa
Aniu
RiB u mnie
....toć to moje marzenie na równi z Mme Hardy....ale czy tak można? przecież to Twoja ulubienica.
Na pewno będę siać heliotropy...a wpierw stratyfikować
żeby nie zapomnieć
jak tylko się uda będzie i dla Ciebie z nieukrywaną przyjemnością
A co do połączenia to miałam na uwadze właśnie La France i Eglantyne....ale La France bardziej mi pasowała pod cyprysem...i chyba tak zostanie.
Maleńka Humanity a po prawej w ziemi Gorzatkowo
tulipanki od Gorzatki.


To chyba Muttertag...u nóg ketmii syryjskiej.
New Dawn
ostatni kwiatek Papa Meilland
Queen Elizabeth



Tośka pierwszy raz mi zakwitły pędzelki

Agnieś nie ma co się łudzić...posadzić co trzeba i...... do kompa

Aniu


Na pewno będę siać heliotropy...a wpierw stratyfikować





Maleńka Humanity a po prawej w ziemi Gorzatkowo





New Dawn





- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Elu, koteczek czarny przecudnej urody:-), ujęłaś go na tym drzewie bardzo pięknie.
Widzę, że kwitnie u Ciebie Zebrinus, u nas też zakwitł w tym roku pierwszy raz po trzech latach od posadzenia. Te kłosy ma bardzo ładne, aż błyszczą w słońcu.
U nas dziś rano był już mrozek niestety - jesień ucieka, a szkoda.
Widzę, że kwitnie u Ciebie Zebrinus, u nas też zakwitł w tym roku pierwszy raz po trzech latach od posadzenia. Te kłosy ma bardzo ładne, aż błyszczą w słońcu.
U nas dziś rano był już mrozek niestety - jesień ucieka, a szkoda.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.