diament pisze:Marto chomik fajny ALE CO Z KOTKIEM ??? masz go jeszcze?
Monisiu, po 2 tygodniach oddałam z powrotem do matki /czyt. kocicy/ , nie mył się sam, nie czyścił- szkoda było stworzonka. Braciszek z tego samego miotu, po tym czasie, był już sporo większy, zdrowszy i na dzień dobry wymył, wymiział i wyczyścił tego naszego jak go oddaliśmy. Nie żałuję, bo nie lubię jak coś-ktoś się męczy. A to było chyba za wcześnie na niego- taka rozłąka.
Dorotko ja wiem, że ciężko przechodzić obok fotek roślin, które marzeniem były. I ja tego doświadczałam

Ale.. po kilku niepowodzeniach w uprawie z takim marzeniem to z czystym sercem daję sobie spokój. Ot , chociażby nie bawię się już w cyklameny, begonie, zwykłe paprocie podziwiam u innych
Ewelinko 
gdzies się ostatnio zapodziałaś

I ja tak mam, że tego wymarzonego mijam, mijam, ale do czasu
Grażynko ja się właśnie domyślam, że to nadmiar wody tak zadziałał. Mam dwie sztuki w domciu, podlewam jak sobie przypomnę- i nigdy nie zauważyłam by narzekały na mocną suszę, którą im serwuję.
A co będzie z tego bidulka- to się zobaczy.
Tu moje
Zamiokulkasy,
w tym kącie /najciemniejszym- okno północne, ściana wschodnia/ zawsze mam kiepskie warunki do zdjęć, ale to idealne miejsce dla tych roślin
