DALU, ja mam nad tobą przewagę w tym, że mogę odwiedzać miejsca, które są w pobliżu mnie, no ale za to ty odwiedzasz miejsca połozone koło ciebie. Wrocław na przykład jest jednym z piękniejszych miast polskich, do którego ja mam szmat drogi.
IZO, KRYSIU, MISIU, cieszę się, że choć trochę pokazałam wam uroki Wilanowa. Akurat o tej porze jest tam chyba najmniej urokliwie, ale jesienne klimaty również coś w sobie mają tajemniczego.
GRABEK, dziękuję za wizytę, przychodź jak najczęściej, zawsze będziesz z utęsknieniem wyczekiwana.
IWONKO, zima nam niestraszna, mamy przecież jeszcze swoje doniczkowce.
Pada, siąpi, w piwnicy poziom wody coraz wyższy. Szaro, brzydko i ponuro. A do tego jeszcze nikt mnie tu dzisiaj nie odwiedził. Ale ja i tak wkleję trochę fotek. Zdołałam uchwycić jeszcze jako takie kolory, które pozostały w moim ogrodzie. Na ostatnim zdjęciu "skóra" mojego Czesława.
