początek mojej wielkiej przygody

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Esterka
100p
100p
Posty: 120
Od: 12 maja 2011, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

Witaj Dorotko, zwiedziłam Twój ogród i muszę Wam pogratulować.
Odmieniliście to miejsce bardzo :D ogród jakby odmłodniał... ;:138
Kawał dobrej roboty wykonaliście ;:180 ;:180 ;:180
Pozdrawiam serdecznie :) Gośka
Nasz ogrodowy plac budowy
"Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los." Oscar Wilde
Awatar użytkownika
jacekopole71
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1695
Od: 25 maja 2012, o 17:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

Dobry wieczor Dorotko :wit Proszę napisz jak Twój wilczomlecz kupiony z Cannami? Jak rośnie i w ogóle (może jakieś zdjątko)?
Zachwyca barwa i kształt tej rośliny...
davussum
500p
500p
Posty: 806
Od: 26 sie 2010, o 15:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 100-lica

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

OOO zapomniałam wkleić fotek. Wilczomlecz ma się bardzo dobrze, niestety kanny zmarniały, więdną kwiaty :(
Obrazek Obrazek

Esterka dziękuję za miłe słowa i odwiedziny ;:4
Awatar użytkownika
PiotrekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2516
Od: 18 wrz 2011, o 08:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

Ta roślina z pierwszego zdjęcia piękna , ciekawe jakie rozmiary u Ciebie osiągnie :)
davussum
500p
500p
Posty: 806
Od: 26 sie 2010, o 15:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 100-lica

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

na razie jest w wersji mini czyli 15cm :) ale mam nadzieję że chociaż do 150cm dorośnie :) na 3 metry nie liczę :)
Awatar użytkownika
as1112
200p
200p
Posty: 321
Od: 28 mar 2012, o 15:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

Śliczny ten Twój wilczomlecz :) Widzę, że u Ciebie roślinek przybywa z każdym dniem ;:138

Zdecydowałaś się na zakup namiotu?
Moje początki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55280" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
KLEO1
1000p
1000p
Posty: 1483
Od: 12 paź 2011, o 08:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

Faktycznie, wilczomlecz wygląda super. Bardzo jestem ciekawa jak będzie się sprawował, więc poproszę o stałe relacje. ;:113
Awatar użytkownika
jacekopole71
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1695
Od: 25 maja 2012, o 17:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

Dorotko,widzę że wilczomlecze , wyglądają bardzo ładnie i zdrowo.Ja chyba też się skuszę na taki egzemplarz...Tylko,że dla mnie nawet 150cm to bardzo dużo;)
davussum
500p
500p
Posty: 806
Od: 26 sie 2010, o 15:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 100-lica

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

Sama jestem ciekawa co z niego wyrośnie. Ostatnio znowu pogoda do ... i mało jeździmy na działkę. W sumie jakoś znowu nie mam weny na działkowanie, pewnie dlatego że zbliża się wrzesień i synek pójdzie pierwszy raz do przedszkola. Nie martwię się o niego jak sobie poradzi tylko co ja wtedy zrobię :) chyba zacznę chodzić po ścianach. Zaczęłam nawet poszukiwania pracy, wysłałam swoje aplikacje i zobaczę co to da. Na nic w sumie nie liczę bo po tylu latach siedzenia w domu szybko pracy nie znajdę. Wracając do tematu działki to zamówiłam na forum:
- SERDUSZKA OKAZAŁA RÓŻOWA
- JUKKA KAROLIŃSKA
- WILCZOMLECZ ZŁOCISTY
- WILCZOMLECZ SOSNKA
- ROZPLENICA JAPOŃSKA HAMELN

chcę jeszcze zamówić trochę lilii ale czekam aż będzie większy wybór. Więcej w tym roku sadzić już nie będę. Później policzę z ciekawości ile rzeczy kupiłam i posadziłam w tym roku.
Awatar użytkownika
jacekopole71
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1695
Od: 25 maja 2012, o 17:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

Dorotko,ja nie liczę..gdybym to zrobił a przy okazji policzył ile na wszystko wydałem,ho ho.
Najgorsze,gdyby żona się dowiedziała ile moje hobby kosztuke ;:14.
Awatar użytkownika
as1112
200p
200p
Posty: 321
Od: 28 mar 2012, o 15:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

U mnie podobnie - córka idzie po raz pierwszy do przedszkola. Tyle, że ja się o nią martwię :( Będę wyć jak bóbr :( Zostaje mi jeszcze młodsza latorośl więc nudzić się nie będę. Wysyłam cv-ki od jakiegoś czasu ale na razie zero odzewu - chyba teraz ogólnie jest taki martwy okres jeśli chodzi o pracę.

Co do uzbrajania rabatek to planuję jeszcze jedną założyć choć nie do końca jestem o tym przekonana. Martwię się czy takie świeżynki dadzą sobie radę zimą i czy wiosna to nie lepszy czas ;:131

Czekam na fotki nowo zamówionych zielonych :)
Moje początki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55280" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
imer
1000p
1000p
Posty: 1429
Od: 29 lip 2011, o 15:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

Witaj Dorotko,

Troszkę mnie nie było bo mocno zapracowany jestem. Piękne lilie pokazałaś i wilczomlecz pięknie Ci rośnie. Zaczyna się czas zamówień na przyszły sezon, czyli szaleństwo zakupów. U mnie niestety większość kwiatów po deszczach wygląda marnie, ale cos tam jeszcze rośnie.
davussum
500p
500p
Posty: 806
Od: 26 sie 2010, o 15:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 100-lica

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

as1112 czemu się boisz o córkę??
Imer witaj. No właśnie zaczął się czas zamówień tylko skąd kasę na to brać. Mój Em już nie chce słyszeć o zakupach działkowych, po za tym coraz częściej mówi że chce sprzedać działkę :( Będę walczyć jak lwica by jej nie oddać i wiem że bez mojej zgody nie sprzeda działki. Może dużo czasu tam nie spędzaliśmy ale zawsze jest to miejsce gdzie można sobie wyskoczyć na weekend i posiedzieć na powietrzu.
Czy u was też taka jesienna pogoda??? Dziś wyjątkowo zimno. Właśnie wróciłam ze sklepu i zmarzłam ;:oj
Awatar użytkownika
as1112
200p
200p
Posty: 321
Od: 28 mar 2012, o 15:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

Aj bo widzisz, gdy wybierałam przedszkole słyszałam same dobre opinie a mężyk nawet nie pofatygował się aby je obejrzeć. Gdy już załatwiłam wszelkie formalności zaczęły dochodzić te gorsze wieści o Paniach Przedszkolankach i mąż zaczął narzekać, że sala klaustrofobiczna i ogólny syf :( Poza tym moja Niunia taka mamin-córcia i do tego troszkę nieśmiała i wycofana. Nie wiem jak ona sobie da radę i jak faktycznie Panie podchodzą do tematu :( Nie mogę już spać po nocach ;:145

Nie daj sprzedać działki, tyle w nią włożyłaś i tak już pięknie macie urządzone ;:185

Co do zakupów to mój mężyk też już nie chce słyszeć o wydatkach. Działka pochłonęła mnóstwo kasy - sam prąd to bardzo duży wydatek. A jeszcze tyle przed nami. Ale co tam, najważniejsze, ze jest gdzie poleżeć i odpocząć :)
Moje początki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=55280" onclick="window.open(this.href);return false;
davussum
500p
500p
Posty: 806
Od: 26 sie 2010, o 15:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 100-lica

Re: Davussum - początek mojej wielkiej przygody

Post »

Ja małego też zapisałam w ciemno bo nie słyszałam żadnej opinii na temat przedszkola. Wszystko się okaże w trakcie. Każdy rodzic ma inne wymagania i co dla jednego jest super dla drugiego nie koniecznie. Jeśli nie będzie coś pasować zawsze można dziecko gdzieś przenieść. Mi koleżanka polecała od ponad roku przedszkole do którego chodzi jej syn a ja pojechałam je zobaczyć od środka to zamarłam. Jak by wpadł sanepid to by szybko je zamknął. Jeśli chodzi o radzenie sobie to każde dziecko sobie jakoś radzi, to mamy maja zbyt wybujałą wyobraźnię i stwarzają sobie problemu których nie ma. Ja ubolewałam że synek nie będzie umiał nic narysować i zaśpiewać żadnej piosenki bo w domu od dawna nie chciał nic narysować, uczyłam go piosenek i wierszyków i nie chciał się uczyć. Bałam się że będzie odstawać bardzo pomimo tego że z tego co słyszałam będzie najstarszym dzieckiem w przedszkolu. Oczywiście moje obawy legły w gruzach kilka dni temu jak zobaczyłam piękny autobus jaki namalował i zauważyłam jak pięknie śpiewa cały tekst piosenki przed telewizorem. Szczęka mi opadła i okazało się że on po prostu w domu jest leniuszkiem. Dzieci lubią ze sobą rywalizować więc tam szybko się wszystkiego nauczy :) Jedynie boję się o siebie - co ja zrobię jak on pierwszy raz pójdzie na tyle godzin. Jemu to przeszkadzać nie będzie bo jest bardzo kontaktowy, lubi ludzi po za tym jest już dużym chłopcem o płaczu nie ma mowy ( z resztą on z tych nigdy niepłaczących) ja za to będę pewnie ryczeć :oops: bo się przez tyle lat przyzwyczaiłam że siedzi ze mną 24/h.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”