Kwiatki u Ani

[Doti]

Jaką pijasz?A daleko mam?

[anik]

Rozpuszczalną ze śmietanką. A masz do mnie jakieś 120 km.

[Doti]

No na kawkę to za daleko,niestety chyba ,że przybędę z ciężarówką po Twoje kwiaty

[anik]

Zdecydowanie wystarczyła by taczka. Aż tyle tego nie mam.

[Doti]

Hi hi czyli osobówka To chyba jeszcze sie opierasz przed nowościami?

[anik]

Dorotko niby nie ale na tym zadupiu gdzie mieszkam to tylko pokrzyw można sobie narwać za darmo. W mieście, gdzie są duże sklepy typu obi, practiker, tesco rzadko bywam. Jak jestem to nic ciekawego nie ma , albo parę łodyg wystaje z doniczki za 20 zeta. Więc żyję tylko z tego czym się podzielą kochane forumki.

[Doti]

Ach rozumię Anik czyli jesteś otwarta

[anik]

Na propozycje jak najbardziej. A jak twoje zieloności. Dadzą radę w sezonie grzewczym?

[Doti]

To dla nich szok i gubią liście,niestety przestaną być ładne ale nie zdechną ,mam taką nadzieję

[anik]

Listki odrosna im nowe na wiosnę i bedą jeszcze piekniejsze. tego ci życzę. I trzymam za nie kciuki.

[Doti]

Aniu,też taka mam nadzieję a na wiosnę dostarczę Ci jakąś paczuchę,nie martw się dogonisz innych Zobaczysz ile na wiosnę będzie odnawianych i ciętych badylów aż zatrzęsienie

[anik]

Oj kochana ja też się boję, że sporo moich maluszków nie przetrzyma zimy. To okropna pora roku. Nie cierpię jej . A tu już mówią że w październiku ma być śnieg.
Dorotko

[iwosia88]

Aniu Działo się dziś u Ciebie, miałam sporo do poczytania ;) Życzę Ci, żeby żadne roślinki nie ucierpiały zimą

[anik]

Witaj Iwonko. jakoś tak samo wyszło. A co do roślinek zobaczymy jak będzie. Wszystko zależy też od tego jak długa będzie. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle.

[Doti]

I ja nie lubie a wprost nie cierpię zimy
Aniu