Jak już pisałem,
E-Geniu, po prostu mam nie jeden balkon, a dwa (nie wiem, czy architekt był pijany, żeby w kawalerce zrobić dwa balkony, podczas gdy mieszkania trzypokojowe w tym samym bloku mają po jednym, ale z tego skwapliwie korzystam). A fasola ? ze względu na niesamowicie szybki wzrost i bujne listowie ? szybko tworzy zasłonę odgradzającą mój balkon od świata.

Szkoda tylko, że tak jak w sezonie dzielnie opierała się wszelkim szkodnikom, tak na jesieni całkowicie obsiadły ją mszyce i przędziorki...
A propos mszyc ? znów zaatakowały mi irysy, tym razem holenderskie. Więc znowu w weekend będę miał zabawę... A już miałem nadzieję, że listopad to za późno na takowe inwazje...
No... A teraz czas na nadrobienie fotograficznych zaległości ? zbyt długo niczego nie pokazywałem w moim wątku, zdecydowanie zbyt długo. Więc pora pokazać, co jeszcze kwitnie w tej wyjątkowo ciepłej drugiej połowie listopada (a może lipcopada?).
Wszystkie poniższe fotki wykonałem dzisiaj (18. listopada 2011)
Nasturcja pnąca (Tropaeolum majus)
Powojnik ?Sunset? (Clematis sp.)
Lwia paszcza (Antirrhinum majus)
Lewkonia letnia (Matthiola incana)
Nemezja powabna (Nemesia strumosa)
Pozdrawiam!
LOKI