KOCHANE

(mogę tak napisać, bo odwiedziły mnie same kobiety

) Dzięki za tyle miłych słów !
Widzę, że nie na darmo męczyłam się z roboczymi fotkami, bo niektórym się przydały.
Ja też korzystam z wiedzy i doświadczeń w Waszych wątkach
Kamilko, masz rację z tymi przeźroczystymi doniczkami - wygodnie obserwować i wcześniej można zauważyć to co niepokojące.
Niestety nie miałam aż tyle tego rodzaju doniczek gdy potrzebowałam. Zasoby trzeba więc uzupełnić
Jovanko, szkoda, że o Twojej katlejce musimy pisać już w czasie przeszłym. Piękne kolory miała. U mnie, w podobnych kolorach
też odeszła do krainy wieczności. Z tą różnicą, że po zakupie nawet jeden raz nie doczekałam kwitnienia. Przysłano mi kiedyś tak mały i słaby kawałek rośliny,
że zupełnie nie podjęła współpracy.
A Twój opis wrażeń z oglądania "tulipano-katlejki" z okazałym czerwonym jęzorkiem jest równie fascynujący jak jej zdjęcie
Taaak,
Renatko, muszę polubić formę
peloric, bo inaczej będę musiała je porozdawać
Dzisiaj chciałabym Was prosić o opinię, co sądzicie o smugach na dwóch najmłodszych liściach mojego falenopsisa 'liodoro-podobnego'.
Nie wiem, czy to jakieś zaburzenia, czy choroba ? Rośnie też grubaśny, choć jeszcze niewielki pęd...
