IGA ? witaj Igo, rzeczywiście z różowym będą kłopoty...
Ale wiesz, mam taki pomysł, żeby wczesna wiosna, kiedy w ogrodzie buro ? kwitnące rośliny były tylko różowe... Nie , no tylko ? to się nie da, ale dużo... Hiacynty ,tulipany, migdałki, jabłonie... To może być ciekawe... Ale potem już absolutnie nic w tej barwie ! Może zrealizuję tę koncepcję...Chciałabym podkreślić specyfikę każdej pory roku , żeby ogród się bardzo zmieniał , także w dominującej barwie.
DALA ? witaj Dalu ! U mnie znów rano ? 25 ! Dziękuję za miłe słowa , bardzo się cieszę ,że Ci się u mnie podoba... Zaglądaj, zapraszam ! Ja już nie mogę się doczekać kiedy otworzysz swój ogród !
RIANE ? witam Leniwą Ogrodniczkę ! ?Co przeżyje, to zostaje ? ? to nawet brzmi brutalnie ! Ale można to nazwać inaczej ( patrz : moje motto w podpisie ) ? sadzić to , co się dobrze czuje w ogrodzie , co pasuje do klimatu i miejsca . Wtedy przeżyje i żyje dobrze ! Więc w zasadzie filozofię ogrodową mamy podobną...
LAMUS ? witam nowego gościa i dziękuję !
GORYCZKA ? Krysiu ! ?Twój? wilczomlecz będzie w moim ogrodzie ! I dziękuję za powiew wiosny !
PIOFIGIEL ? witaj Tomku ! Naszych ?różanych? specjalistów , oczywiście pilnie studiuję. Jednak myślę ,że każda roślina ma rodzaj miejsca , w którym rośnie lepiej ( rozkwita ), a w innym gorzej ? choruje , jest słabsza i brzydsza, lub wręcz umiera. Chyba warto to uszanować... Nie męczyć siebie i roślin . Wydaje mi się, że piaszczysty, leśny ogród to nie jest optymalne miejsce dla róż , ale póki co ?jeszcze próbuję. Posadziłam róże okrywowe, podobno są mniej wymagające .
Generalnie nie chcę mieć roślin, które walczą o przeżycie i do tego potrzebują ciągłych oprysków chemicznych , a i tak przez większą część czasu mają plamy lub łyse gałązki...Roślina może zachorować , ale nie chorować permanentnie ? to sygnał, że to nie jest właściwa rzecz na właściwym miejscu.
W tym roku wypróbuję Biochicol i opryski z gnojówek. Jeśli to nie pomoże ? będę podziwiać róże w Waszych ogrodach !
VITA ? Wiktorio , cieszę się z Twoich odwiedzin ! Co to za róża , która przetrwała wszystko ? A za nowe posadzone trzymam kciuki !
Moje róże imponujące nie są... Te nowo posadzone mają jeszcze witalność szkółkową , zobaczymy w tym sezonie...
Ja lubię dbać o rośliny ! Ale nie jestem przekonana , czy permanentne opryski i ciągłe zmaganie się z chorobami to dobra droga... Jeśli nie uda mi się wytworzyć ODPORNOŚCI u róż , po prostu je komuś oddam . Jest tyle pięknych kwiatów...
Sama staram się prowadzić zdrowy tryb życia , żeby organizm był silny ? ale nie uznaję żadnych suplementów diety, łykania witamin , unikam też leków. Nie uznaję siłowni ani innych ?sztucznych dobudówek? . Może to dziwactwo ale jestem przekonana ,że to właściwa droga . Więc jak mam pryskać chemią kwiaty...?
Staram się znaleźć właściwą drogę i miejsce . Myślę ,że roślinom też tego trzeba. Nic na siłę...
WIEM , ŻE TE MOJE WYWODY SĄ DYSKUSYJNE ... CIEKAWA JESTEM WASZYCH OPINII NA TEN TEMAT !
KRYSKA ? Serdeczne powitanie dla Nowego Gościa w Moim Świecie ! Dziękuję za uznanie ! Obejrzyj wszystko i proszę , podziel się opinią , może jakieś sugestie... Wyobraź sobie , że nie mam w ogrodzie tamaryszka...
E @ K 66 - Witam Ewo! Bardzo się cieszę , że trafiłaś do mojego ogrodu . Dziękuję za pochwały i gratulacje . Ja kocham brzozy , a strumień to mi się po prostu ?trafił? , tak jak czytałaś... Zapraszam znowu !
DODAD ? dzień dobry, Doroto ! U mnie teraz tylko -14 ! Zachęcam Cię gorąco do sadzenia liściastych roślin ! Iglaki są atrakcyjne i niezbędne wręcz w naszym klimacie , tworzą strukturę ogrodu . Ja np. planuje u siebie jeszcze dosadzić .
Ale liściaste krzewy tworzą zmienność i dynamikę w ogrodzie . Dzięki nim ciągle jest inaczej . Poza tym bioróżnorodność jest korzystna .
Hortensja , o którą pytasz , to właśnie bukietowa. Na ostatnio pokazywanej rabacie rośnie hydrangea arborescens ( krzewiasta ) odmiana Annabelle ? ma wielkie białe kule kwiatowe, oraz hydr. paniculata ( bukietowa ) od. Limelight. W innych częściach ogrodu mam jeszcze wiele innych bukietowych.
To są zupełnie bezproblemowe rośliny ! Odporne na mróz, zaschnięte kwiatostany zdobią też ogród zimą , bardzo długo i pięknie kwitną ( chyba ponad 2 miesiące...). Kwiaty są białe , przebarwiają się na zielonkawo lub różowo . Jedyny obowiązek to przycięcie dość niskie wiosną . Lubią dość kwaśną ziemię i nie za suchą .
To piękne rośliny, popróbuj !
Natomiast z ogrodowymi hortensjami jest większy kłopot, chociaż urody im odmówić nie można !
ISEK ? witaj Izo , moja imienniczko ! No, mam nadzieję ,że nie żałujesz tak naprawdę ,że do mnie trafiłaś... Bardzo Ci dziękuję za tyle ciepłych słów ! Nie wiem , co obejrzałaś w moim ogrodzie ? jeśli wizytówkę , to może stąd te wrażenia , jeśli zdjęcia z całego wątku , to wiesz ,że mój raj jest w trakcie tworzenia ... Wiele mam jeszcze do zrobienia... Ale widać jestem na dobrej drodze ! A jestem tu szczęśliwa... Zapraszam !
Skoro tyle było o hortensjach, zdjęcie bukietowej , chyba Tardiva...
Tu Limelight piękna także zimą...
A tu obowiązujący aktualnie, hortensjowy róż...
I wrzosowy...
