U mnie też część stoi w kuchni na parapecie (pod spodem nie ma grzejnika) a część to w nieogrzewanym pokoju gdzie zimuję pelargonie i mają się nieźle . A ten pozostawiony w ciepełku to nestety padł Ciężko wywnioskować po tym co im naprawdę odpowiada
Ewuś!
Jak ja Ci zazdroszczę (tfu,tfu ) tego fiołkowego pączuszka!
Moje fiołki śpią i jeszcze ani myślą pokazac mi kwiatuszka.
Ale na szczęście dobrze znoszą zimę i kaloryfery, więc mam nadzieję na wiosenny rozkwit.
Pozdrawiam!
No wreszcie ferie się skończyły i komputer mam dostępny Zaglądałam czasem do Waszych wątków i szukałam wiosny ,bo u mnie nadal zima w pełni śniegu znowu dopadało i słoneczko rzadko wygląda . Straciłam też kilka kwiatków ,a najgorsza strata której nie mogę przeboleć to bonzai . Miałam go już 5 lat ,ale tej zimy jednak nie przetrwał. Trzymam go jeszcze z nadzieją że a nuż może jeszcze wiosna go pobudzi do życia ,ale coraz słabsza ta nadzieja Ale jest coś co mnie też bardzo ucieszyło . Sansewierka puściła 2 pędy kwiatowe
No i grudnik po poprzednim zgubieniu pąków jednak się zdecydował się mnie ucieszyć
No i na koniec kto jeszcze dba o moje kwiatki... kocia inspekcja na parapetach
Poza tym pączki mają też kalanchoe , hibiskus pełny i klonik . Ale tak małe że mój aparat nie daje rady ich uchwycić Pączki na nich bardzo mnie cieszą bo to roślinki które niedawno są u mnie i nie sądziłam że tak szybko się na kwiatki u nich doczekam
Ewciu szkoda strat i przykro mi z tego powodu
Widzę że inne roślinki miewają się świetnie i nawet postanowiły sprawić radość swojej właścicielce kwitnieniem
Moje kloniki też mają pąki ale jakoś powoli im to idzie żeby pokazać swoje buźki, największy jest wielkości groszku
A kicia na parapecie wygląda słodko
Aniu ja twoje kloniki widziałam Przy moich to giganty ,bo moje to takie 15 cm maleństwa ,wyhodowane z nasion . Tyle że chyba za późno się za to wzięłam9lipiec-sierpień) i roślinki od początku mizernie rosną.
A tu jeszcze zimowy widoczek z tarasu ,choć wiem że wszyscy mają już ich dosyć . Ale zobaczcie jaka pustka ...
No fakt że pusto ale poczekaj, zobaczysz że z naszym forum to co chwilę będziesz coś pokupowała za jakiś czas będzie piękny ogró dek. Widziałam u jednej z forum:)
Eba twoją sansewierkę widziałam ,podziwiałam i zazdrościłam kwiatka . A potem z radością zauważyłam że ja też będę miała kwiatuszki
Evluk dzięki za pochwałę kolekcji spod czarnego kota ( a w ogóle to chyba dzisiaj jest właśnie dzień kota )
Natalko ja i tak się cieszę z tego co mam w ogrodzie bo jeszcze zeszłej wiosny były tam tylko hałdy ziemi i kupa zielska A teraz już wiem że pod śniegiem zimuje sobie trawnik i troszkę posadzonych bylinek . Mam też nadzieję że zakwitną mi sadzone jesienią tulipany ,szafirki i żonkile . No a z wiosną ruszam po ogrodniczych sklepach , bo tyle planów kłębi mi się w głowie żeby tylko kasy starczyło ...
Ewuś ,u Ciebie na parapetach prawdziwa wiosna.Roślinki ślicznie Ci kwitną.
Ciekawe czy kwiatki sansewierii będą pachnieć.Pamiętam,że u mojej mamy ładnie pachniały.
Kwiatki sansewierki chyba pachną ,bo też gdzieś mi się to obiło o uszy...pewnie ktoś na forum o tym pisał
Troszkę dziś dokładniej przejrzałam parapety i z radością zobaczyłam że coraz więcej roślinek ,,ruszyło'' tzn pojawiły się wreszcie młodziutkie przyrosty . Bardzo maleńkie ale jednak... pewnie to zasługa coraz częściej wyglądającego zza chmur słoneczka .