Dalu, kibicuję Twoim nowym zamiarom! Wiem, co to oznacza w ogrodzie większym od...chusteczki (bez urazy)
Mam nadzieję, że zmiany, które wprowadzisz....co najmniej zaskoczą nas, albo utwierdzą w przekonaniu, że wszelkie
zmiany....niezbędne są!
czytam, że robota wre to nie dziwie się, że nie ma czasu na spanie ja tez uwielbiam zmienianie w ogrodzie i przygotowałam parę niespodzianek. Ciekawa jestem jak będą wyglądały Twoje nowe nasadzenia. Nie przesadź jednak i dbaj o zdrówko
Isiu, po prostu przyszła jesień, a wraz z nią czas na porządki w ogrodzie. Ja nie robię rewolucji, tylko to,co przez lato się zabałaganiło próbuję doprowadzic do porządku. Czasami po prostu przez cały sezon sadzi się i dosadza roślinki, a póżniej dopiero widac, że to nie to...
Wiktorio, też mam taką nadzieję, że zmiany wyjdą tylko na lepsze mojemu ogrodowi, choc zawsze jak przesadzam roślinki, to się denerwuję, że robię im krzywdę.
Aniu, no właśnie - wierzyc czy nie wierzyc w kalendarz biodynamiczny? Myślę, że jest tylu jego zwolenników, co osób, które go "olewają", a mimo wszystko mają piękne ogrody, a w nich dorodne, zdrowe rośliny...
Dalu ja podobnie jak Ty ,wprowadziłam dzisiaj małe zamieszanko w ogrodzie.Trochę przesadziłam i zmieniłam koncepcję pewnej rabaty....otóż jestem ostanio zafascynowana(dosłownie)...bukszpanem ale na efekty trzeba bedzie parę latek poczekać.
Piękna jesień u ciebie i cudnie kwitnie bluszcz...ile ma lat?
wychodzi na to, że Dala jak burza poszła w ogród, i nie ma czasu na zrobienie i pokazanie zdjęc. co Ty tam aż tak zmieniasz, przecież Twój ogród mógłby służyc za definicję doskonałości
ślicznie i różnorodnie a jednocześnie jednolicie jest u Ciebie, człowiek wchodzi i się wycisza...
przypominam tylko nieśmiało, że miałaś zrobic obrzeża z trzmieliny.... za którą z góry
Witaj Dalu
Ile razy do roku tniesz te kule bukszpanowe .
Mam jeden bukszpan na trawniku może by trzeba tez go tak ładnie przyciąć .
A bluszcz na domu ,pierwsza klasa .
Czy wilgoć w domu przez to się nie robi ?