Niestety, nie mam takiej możliwości, wszystko jest kwestią transportu.
Posiedziałam dziś w ogródku, posadziłam rośliny od Grzesia (z wyjątkiem śniedka arabskiego) i powojnik 'Jan Paweł II'. Ciut poplewiłam... I to by było na tyle, brakło czasu...
Nie wiem, który z urdzików dostałam, żadnych gruczołków na liściach nie widzę - bo nie mam pojęcia jak miałyby wyglądać

. Poszłam na kompromis, dałam podłoże o odczynie obojętnym. Dany z serca - będzie rósł

. Ileż ja się uszukałam tego maleństwa...