Powolna metamorfoza - 2009. cz. 3

[elsi]

To "szumy na Tanwi, głęboki piach" też chyba zaliczyłeś na Roztoczu.
Taszczyć taki kawał drewna przez Polskę - podziwiam zacięcie
chyba ogródkowej pasji wóczas jeszcze nie przejawiałeś?
Jakie porządne przedszkole przygotowałeś.
O domowych nie zapomnij przed zimą, bo zmarzną.
Przed wsadzeniem sadzonki w ziemię traktujesz ją ukorzeniaczem?
Bo ja to raczej o tym zapominam.
aha - Berolina mi rozkwitła - duża jest nie taki bardzo żółtek, zbladła.
Zaskoczyła mnie,wczoraj nie robiłam obchodu, a dziś było za póżno na zdjęcia.
Za późno? Może nie , Byłam zajęta niszczeniem lilii

[minismok]

Witaj Bishop ..wpadam w podziw......co Ty masz w tych foremkach? :o

młode lwy rozwarły paszcze...pewnie głodne

a z barwinkiem i jezynami to juz walczysz czy jeszcze uprawiasz ku ozdobie?

cmokasy z gór

[bishop]

Elu, ukorzeniacz jest. Co prawda jeden do wszystkiego, ale uspokaja sumienie A Twoją królewnę w nocy przyłapałaś, jak się stroi w diamenty. W dzień byś tego nie zauważyła, więc warto było, czyż nie?

Smoku, czy chodzi Ci o te siewki thuji? Z jeżynami nie walczę, od lat są 3 krzaki (kiedyś nawet 4 były, jeden sam wypadł), są już dosyć wiekowe, więc złamane gałęzie próbuję ukorzenić. Bo do kopczykowania pędów nie potrafie się jeszcze przekonać. A barwinek rzeczywiście szaleje. Zostawiłem mu trochę miejsca, dalej będzie go kosiarka straszyć. Z kilku patyków w zeszłym roku rozszalał się i zaczyna przez murek przełazić. Niech mu będzie, tam gdzie jest i tak nic nie rosło

[hanka55]

Widzę Krzysiu, że wszyscy mamy żłobek i przedszkole przy kompostownikach.
Czy to przestroga dla maluchów?
Że, gdy zobaczą , jak kończą starsi, to może z tego strachu, aż im w korzeń pójdzie...

[bishop]

[...]Czy to przestroga dla maluchów?
Że, gdy zobaczą , jak kończą starsi, to może z tego strachu, aż im w korzeń pójdzie...

Kiedyś Nalewka zostawiała wyrwane chwasty "ku przestrodze"
A tak na poważnie, to chyba odruchowo umieszczamy takie rzeczy w mniej reprezentacyjnej części. Tu akurat przy składzie drewna do ogniska, więc przestroga podobnej skali, jak straszenie przedszkolaka demencją starczą

[Ave]

To mi się podoba, bardzo... a ta drobina na samym dole to w końcu dostała nazwę ?

A ta ślicznotka wpadła do biura. Nie powiedziała, po co

No jak to "po co" Krzysiu - po całusa... jak to zaczarowana Księżniczka...

[empuza]

Krzysiu, przedszkolaki ułożone jak trzeba
Chętnie zaopiekuję się jakimś zbędnym bobaskiem

[minismok]

lubie gadajace zaby ...........wsadz Bishopciu do kieszeni i nie całuj!

[babi52]

Nie całuj, nie całuj bo jak Ci się przemieni w współczesną 'księżniczkę" to na tipsy nie zarobisz a o cudnych klonikach nawet nie pomarzysz
Kaśka

[elsi]

No właśnie

[bishop]

Ewo, Dziękuję. Z braku czasu niech będzie, że to barwinek

Ago, Dzięki. Jak coś się ukorzeni to będę pisał

Agato, czy ja wyglądam na informatyka?

Kasiu, Elu, ostatnia rzecz, którą taki mizogin jak ja chciałby mieć, to xiężniczka

Obydwa komputery na strychu, więc zaległości na forum rosną

[liska]

taki mizogin jak ja

o "maigot" to co Ty robsz na babskim (prawie ) forum!!!

[bishop]

Sugerujesz, że tu nie pasuję? Że powinienem się zwinąć?

[Andrzej Max]

Witajcie ! To żeby tak "babsko " nie było - dołączam się do Towarzystwa, jeśli mnie przyjmiecie.
Krzysztofie - fajny masz płotek, u mnie tylko resztki z niego zostały bo go kiepsko zakonserwowałem na początku i "tylko" 30 lat wytrzymał. 3lata temu musiałem siatkę dać.
Z barwinkiem uważaj, bo strasznie ciężko się go później pozbyć. U siebie prawie mam już spokój, choć jeszcze gdzieniegdzie się pleni, ale za ogrodzeniem mam ładne kilkanaście metrów kwadratowych.

[bishop]

Witaj Andrzeju, miło mi Cię gościć.
Z płotu też resztki pozostały, kiedyś dzielił całą działkę, jak zaczął się sypać to prościej mi było go zlikwidować, niż naprawiać. Zostały jedynie fragmenty w niektórych miejscach, coś jak pozostałości murów obronnych