Uprawa porów cz.1

[NITKA]

Śliczne

[romaszka]

Ale piękne macie selerki . Ja patrząc na wasze "krasawicy" już wiem że moje takie nie będą bo za gęsto i to baardzoo za gęsto je wysiałam. Chyba że od razu ich przerwę, tak dzisiaj robiłam z kapustą.
Czy dobrze zrozumiałam? Wy nie pikujecie selerki w osobne doniczki a tylko przerywacie? Czy coś poplątalam?

[NITKA]

Ja selerki pikuję.
Z tych gęsto posianych wybieram najładniejsze i wsadzam do wielodoniczek,ale można zrobić to tak jak 'bonia' w pojemniczkach. Tak wyglądały moje w tamtym tygodniu.

[Zenon]

Bonia 244, w jakiej odległości Twoje selerki są między sobą. Zalecane jest około 5 cm. Gdy zobaczyłem Twój sposób to się zastanawiam czy nie zrobić podobnie. Początkowo myślałem o wielodoniczce. Ale patrząc na fotki następne zauważyłem że w wielodoniczce selerki które znajdują się dalej od okna to mają słabsze oświetlenie. Przynajmniej tak mi się wydaje. Pozdrawiam.

[NITKA]

Zenonie, dobrze Ci się wydaje W moim wypadku w grę wchodzi tylko wielodoniczka, gdyż robię wiele różnych rozsad i dla mnie jest to oszczędność miejsca ( mam ograniczoną ilość parapetów, niestety..) Ale korzystam z tych wielodoniczek trzeci rok i doświadczyłam,że w końcowym rezultacie roślinki z ostatniego rzędu niczym nie ustępują tym z pierwszego Dodatkowo za radą forumowiczów w tym roku używam folii aluminiowej, jako tylnej ściany, która odbija światło - całkiem fajna sprawa - tu na selerkach nie była jeszcze używana

[bonia244]

U mnie ten rozstaw jest 2-3cm niestety nie mam miejsca na wielodoniczki za bardzo zaszalałam z jednorocznymi kwiatuszkami i gdzieś to wszystko się musi pomieścić niech jeszcze trochę podrosną to ich przesadzę do większych doniczek i do szklarni

[romaszka]

Chciała bym mieć przynajmniej część z waszych parapetów ja nie mam żadnego, na razie stoją w rogu zafoliowane i czekają na zamontowanie. Kazałam swojemu M wtarabanić duże stare biurko i postawić przy jedynym oknie które mamy w naszym małym, tymczasowym na prędko zrobionym pokoju z kuchnią, który M wyczarował z części obory żeby było gdzie "przezimować". Trzeba było widzieć jego minę kiedy ja opisywałam cudowne walory posiadania własnych sadzonek dziwnie się krzywił i charczał...ale wysiłki się opłaciły i teraz większą część pokoju zajmuje przedwojenne biurko zastawione tackami. Ale pytanie, co będzie dalej, kiedy trzeba będzie pikować?!! Myślę o takim a la inspekcie, żeby nie od razu do ziemi wysadzać a wstawiać do niego już popikowane sadzonki w doniczkach. Czy to dobry pomysł? I jakie taki inspekt powinno mieć dno? Tadeusz "mądry człowiek" na pewno by wiedział.

[srafcik]

A co powiecie na temat moich rozsad

[NITKA]

srafcik, super rozsady , ale gdzie i kiedy planujesz wsadzić je na miejsce stałe ?

[srafcik]

Pory w kwietniu , a selerki jak pogoda dopisze

[NITKA]

Ja wysadzam do gruntu dopiero w maju, dlatego sieje rozsady trochę później. Z tego co zauważyłam, to Ty wiele warzyw siejesz/sadzisz wcześniej. Z ciekawością będę śledzić rozwój twoich roślinek, może wyciągnę jakieś nowe wnioski
Pozdrawiam

[x-p-o]

Dolnośląskie ma troche inny klimat niz reszta kraju, ale mimo to uwazam wysadzenie selera do gruntu o tej porze- za błąd. Bardzo często roślina selera, przechłodzona we wczesnej fazie wzrostu wytwarza zamiast korzenia pęd nasienny. Wez to pod uwagę.

Pozdrawiam

PS
W drugiej dekadzie kwietnia możesz, tylko musisz go pilnować i chronic przed przymrozkami albo długotrwałymi chłodami.

[srafcik]

Pisząc "jak pogoda dopisze" nie myślałem o wysadzaniu selera w marcu tylko najwcześniej w drugiej dekadzie kwietnia. Selerek jeszcze jest maluśki.

[NITKA]

Srafcik, za to pory fantastyczne Ja w poniedziałek biorę się za pikowanie moich, bo trochę za gęsto wysiałam i im ciasnawo.

[srafcik]

W tym roku po raz pierwszy produkuję sam rozsady zobaczę co z tego będzie...