W centrum ogrodniczym niedaleko mnie . Kupiłem też dwie hybrydy chamaecereusa silestri gdyż jednej z nich na pewno nie mam a drugą kupiłem na chybił - trafił gdyż miała takie jasne pąki więc może biała
ta parodia była jedna a chybryd chamaecereusa jeszcze trochę jest ale taczej różowe a poza tym trochę jest innych ale asortyment głównie podobny do marketowych.
Szkoda, najbardziej by mi na tej parodii zależało :P Początkowo myślałem, że to łup z Obi bo w tamtym roku swoją roślinę upolowałem właśnie w tymże markecie. Heh, nie mogę się napatrzeć na nią... z czystej ciekawości wstąpię do Obi, a nóż widelec zaopatrzyli się w tym samym źródle co te centrum...