Choroby róż Cz.1
Re: Choroby róż
Od góry ? Czy po całości aż do samej ziemi ? Zmarzło na moje oko. Taki kolor zielono blado żółty. Czasem jest tak , jak pójdzie od razu silny mróz to sczernieją . Okryłaś już róże ? Czy nie
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Choroby róż
Róże są zakopczykowane i położyłam stroisz. Najpierw uschła jedna gałązka a później reszta. Mam wrażenie że od góry. A może jakiś robal?
Pozdrawiam. Beata.
Re: Choroby róż
Wyeliminował bym tutaj ingerencję robaka, ale zawsze dla wszystkiego możesz sprawdzić sekatorem i czy w pędach nie ma śladów żerowania.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Choroby róż
Beata...rozumiem, że sadziłaś jak trzeba, tak? Tzn. namoczone korzenie wcześniej i podlewanie później?
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Choroby róż
Korzeni nie moczyłam bo kupiłam bezpośrednio wykopane z gruntu i posadziłam zaraz po zakupie. Podlewałam. Krzaczek nawet póścił zalążki liści. A teraz schnie 

Pozdrawiam. Beata.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Choroby róż
Teraz i tak nic nie zrobisz. Trzeba zostawić krzaczek tak jak jest i poczekać do wiosny.
Myślę że jak rozgarniesz kopczyk wiosną to te części pędów które były pod ziemią będą ok.
Myślę że jak rozgarniesz kopczyk wiosną to te części pędów które były pod ziemią będą ok.
Pozdrawiam. Sławka
Re: Choroby róż
Też tak sądzę, że nie ma się czym martwić. Pamiętam kilka sezonów, że róże wypuszczały, a potem sporo jeszcze spało. I popadał deszczyk i widzę różowe kły wystające z ziemi 

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Choroby róż
Witam, niedawno zauważyłem takie coś na jednej z róż, odciąłem najbardziej oblepiony pęd, jednak nie wiem co to jest jakby jajeczka albo coś, na internecie nie znalazłem żadnego szkodnika co tak wygląda, mszyca to nie jest a wydaje mi się, że pojawiło się to niedawno bo przedtem nie zaobserwowałem nic takiego a przejrzałem też zdjęcia trochę robione 1-2 miesiące przedtem i raczej nie było tego.
Tak wiec mam pytanie co to może być i co z tym robić.
Z góry dziękuję


Tak wiec mam pytanie co to może być i co z tym robić.
Z góry dziękuję


Re: Choroby róż
Teraz, aby nie używać środków chemicznych ... maly pędzelek namoczyć w sripytuse (wodke) i nim dokładne zmyć śkodników z gałęzi ...
Re: Choroby róż
Dzięki za odpowiedź, nie sądziłem, że te mszyce mają takie duże jajeczka, cała chmara musiała się zlecieć na tą jedną róże i tylko 1-2 pędy zostały zajęte. Czyli denaturat starczy do pozbycia się tych jajeczek? w sumie mechanicznie mógł bym się tego pozbyć ale coś mogło by spaść na ziemie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Choroby róż
Ja bym je zwyczajnie pozgniatała
. Albo jeśli jest tego niewiele obcięła pędy z lokatorami wczesną wiosną.

Pozdrawiam. Sławka
Re: Choroby róż
Większość jajeczek pozgniatanych patyczkiem nasączonym denaturatem, pewnie parę przegapiłem i trzeba będzie na wiosnę pilnować
Dzięki za rady

- dudusiek
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 22 mar 2014, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Choroby róż
Witam,
czy moge prosić o potwierdzenie, że to czarna plamistość liści?


Różę rosnie przy dużej pergoli z bardzo starą różą, czasami na niej tez pojawiają się czarne plamki, w bardziej deszczowe dni.

Czy oprysk soda pomoże? Mam na ogrodzie koty i boje się oprysków chemicznych.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
czy moge prosić o potwierdzenie, że to czarna plamistość liści?


Różę rosnie przy dużej pergoli z bardzo starą różą, czasami na niej tez pojawiają się czarne plamki, w bardziej deszczowe dni.

Czy oprysk soda pomoże? Mam na ogrodzie koty i boje się oprysków chemicznych.
Będę wdzięczna za odpowiedź.
- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Choroby róż
I mój misterny plan posiadania rabaty różanej legł w gruzach. Z trzech róż przeżyło pół. A i ta z dnia na dzień wygląda coraz gorzej.

Śladów żerowania robali brak. Podejrzewam podlejka pospolitego zwanego potocznie psem.
Chyba, że się mylę.

Śladów żerowania robali brak. Podejrzewam podlejka pospolitego zwanego potocznie psem.

Pozdrawiam. Beata.