Proszę o poradę. Czy mogę ją jeszcze uratować? Do tej pory nie było z nią żadnych problemów a marnieje w oczach. Pień wygląda dobrze, natomiast młode pędy więdną i zamierają. Przycięcie nie pomogło.
Niestety nie. Zaczęła chorować po tegorocznych silnych czerwcowych opadach. Ziemia długo była podmokła. Próbowałam ratować opryskami. Po kilku próbach ostatecznie wszystkie pędy zamarły. Jutro zabieram się za wykopanie bryły korzeniowej. ;(
Moja sztywnolistna przez lata miała takie zwieszone liście,a dodatkowo zima omarzała.Z chwilą gdy ją przesadziłam w zaciszne miejsce wszystko się zmieniło-nawet zakwitła niezbyt ciekawymi kwiatkami,ale nie o to przecież chodzi.
Moja co roku obficie kwitła. Zapach kwiatów co prawda nieciekawy , ale za to krzew bardzo dobrze spełniał funkcję żywopłotu.
Wstrzymałam się jednak z wykopaniem bryły korzeniowej i od kilku dni pojawiają się młode odrosty. Póki co wyglądają na zdrowe. Chyba dam jej jeszcze szansę. Inaczej będę miała dziurę w żywopłocie.
To już chyba dwa lata odkąd wykopałem trzy rosnące przydrożne młode sadzonki.W ubiegłym roku kwitły skromnie,ale już w tym przy dopilnowanym podlewaniu i nawożeniu rozbudowały masę i kwitły już ślicznie.
Serdecznie pozdrawiam. MK Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę.Bruno/Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
Cztery miesiące później zakwitła ponownie, tym razem wieloma kwiatostanami. Co ciekawsze, choć kwiatostany rozmiar mają normalny, to same kwiaty są dużo mniejsze niż wiosną (i jest ich więcej).
Witajcie. Od 8 lat mam w ogrodzie kalinę japońską Watanabe. Ponieważ przez ten czas "sąsiedztwo" się rozrosło, praktycznie zasłoniło krzew. Postanowiłem ją w tym roku przesadzić w inne miejsce. Moja kalina ma ok. 1,5 m wysokości jest jednak stosunkowo wąska, prawdopodobnie ze względu właśnie na sąsiednie rośliny.
Zanim zacznę ją wykopywać chciałbym się dowiedzieć jaki system korzeniowy ma ten krzew, jak szeroko i głęboko powinienem kopać aby zwiększyć szansę przyjęcia się kaliny w innym miejscu ogrodu. Pomóżcie, bo nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat.
Kalina japońska ma system korzeniowy składający się z mnóstwa drobnych korzeni, więc nie powinno być problemu z przyjęciem się po przesadzeniu.
Po prostu okop krzew wokół, podkop od spodu i wyciągnij.
Uratuj tyle bryły korzeniowej, ile dasz radę przenieść.
Im więcej, tym lepiej dla krzewu.
Z przyjęciem się na nowym miejscu nie powinno być problemu, tylko systematycznie podlewaj obficie.