Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.10

[leszkat76]

Ciekawe czy jadalne będą

Zerwałam Olgę bezłupinową na pestki i zupkę. Łupina tak twarda że ledwo ją rozkroiłam, myślałam że rękę przy okazji sobie utnę.







Obawiałam się że będzie mało miąższu ale jest dość gruba. Miąższ dosyć twardy i troszeczkę dłużej się gotuje ale w smaku dość dobra.
Pestki dojrzały więc moge spokojnie zerwać tą drugą Olgę i położyć do piwniczki.

[Niebieski ogrod]

Ja z przenoszeniem do piwniczki/garażu się nie spieszę. Wypraktykowałam, że najlepiej mi się przechowują, jak najpierw trochę poleżą w miejscu ciepłym i suchym min. do czasu jak ogonki i wszelkie zadrapania zaschną i się zabliźnią. W zbyt niskiej temperaturze niezbyt dobrze mi się przechowywały. Zimą trzymam je w temp. 10-15 stopni i chyba jest optymalna, bo na przełomie maja/czerwca jeszcze coś mam.

Też Butternatów kilka znalazłam i trzy dość duże prowansalskie, więc będzie dobrze, bo one bardzo późne są. Pink Banana Jumbo są przebarwione na pastelowy róż, więc można zacząć odciążać krzaki. Ta odmiana jest zaskoczeniem, bo pomimo pozornie cieniutkiej skórki, dobrze się przechowuje.

[anulab]

Dyń jeszcze nie zbieram.Jedną na zupę przyniosłam.Też obawiam się gnicią,jeśli zbiorę za wcześnie.

[leszkat76]

Ja ucięłam Olgę, zawiązały się kolejne owoce i chcę żeby zdążyły urosnąć.

To ścięta Olga, poleży trochę na ganku a potem schowam do piwnicy.



I nowe owoce Olgi dwa obok siebie.



Delicata.



I jej siostra przepylona z drugiego krzaczka,przebarwia się na złote pasy.


Muskat całkiem spory.


Ozdobne,ze Sweet Dumpling, biała dostaje pasków.




Lunga Di Napoli



Butternut zawiązuje teraz hurtem.




Pink Banana Jumbo też różowy się zrobił, czyli do zerwania?