Tuje (żywotniki) bledną,brązowieją,żółkną,usychają cz.1

[MirekL]

No grzybek, ba jaki...
Opieńki jesienną porą miewasz w ogrodzie?

[sylweo]

Z tymi opieńkami to ma być żart...?
Jeżeli to grzyb to czym go zwalczać skoro kilkukrotne opryski Topsinem 500 nie pomagają?
Dlaczego w takim razie zaatakował kilka drzewek z całego żywopłotu, reszta odpukać ma się dobrze?

Czy pozostawinie uschniętych Tui do czasu wsadzenia nowych roślin moze skutkować zarażaniem kolejnych?

[MirekL]

Wygląd Twoich tui bynajmniej nie prowokuje mnie do żartów, ale skoro tak uważasz....

[grzesiek_z]

wyrwij te uschnięte i zobacz czy mają korzenie (bez szpadla) jeśli je wyjmiesz to diabli wzięli korzenie, infekcja grzybowa ich nie załatwiła, a pozostałym w przyszłym roku proponuje zrobić dobrze nawożenie bo wszystkie będą paskudnie kwitły

[sylweo]

Wyglądało to na żart ... Do tej pory opieńki widziałem w lesie, głównie przy pniach ściętych drzew (zgodnie zresztą z ich nazwą).
Pozdrawiam.

[Administrator]

Do Sylweo
Proszę nie pisać tematów drukowanymi literami. Regulamin warto przeczytać......


PS. Poprawiłem tytuł.

[MirekL]

wyrwij te uschnięte i zobacz czy mają korzenie (bez szpadla) jeśli je wyjmiesz to diabli wzięli korzenie, infekcja grzybowa ich nie załatwiła, a pozostałym w przyszłym roku proponuje zrobić dobrze nawożenie bo wszystkie będą paskudnie kwitły

A skąd wiesz, jak nawożone były? Może zdechły z nadmiaru dobrobytu?

Proszę o opis szyi korzeniowej tej zdechłej tui i systemu korzeniowego, a raczej tego co z niego pozostało.

[grzesiek_z]

Mirku te Szmaragdy mają jakieś 170 cm powiedzmy 8 lat i taki wykwit nasion, opcja kiepskich warunków wodnych ale trawnik ładnie wygląda , to zostaje nawożenie a raczej jego brak lub zrobione byle jak, takie rośliny nie powinien jeszcze kwitnąć, gdyby padały z nadmiaru to by nie kwitły

[MirekL]

Nie powinny...
Mogą być:
-głodne
-przenawożone (nadmierne zasolenie- problem z wodą)
- zalane (problem z pobieraniem wody)
- zasuszone, objawy jw., choć autor raczej wyklucza
- i wreszcie zainfekowany system korzeniowy bądź wiązki przewodzące- opieńka lub fytoftoroza.
Krańcowo różne przyczyny mogą dać identyczne efekty. Źle im - więc się rozmnażają... a dlaczego źle?

[sylweo]

Czy słowo "zalane" może oznaczać, że np. przy dużych opadach w tej części ogrodu stoi przez pewien czas woda? Tak mi niestety wyprofilowali teren podczas zakładania trawnika, że podczas dużych opadów (ulewy) stoi tam woda, tym samym tam teren jest zawsze bardzo mokry. Jutro postaram się wyciągnąć 1 tuję, zrobię zdjęcie systemu korzeniowego i załączę.
Jeśli chodzi o przenawożenie to raczej nie bo podsypałem na początku maja nawozem przeciw brązowieniu igieł. Z kolei tui rosnących po drugiej stronie ogrodu nie nawoziłem i mają się doskonale.

[grzesiek_z]

infekcja nie zniszczy rośliny w takim tempie, problem jest w systemie korzeniowym. Może dostały punktowo zbyt dużą dawkę nawozu i po korzonkach, ale to wszystko być może. Na pewno uschły.
Jeśli jest to ziemia gliniasta to ciągły nadmiar wody może być problemem, ale dwie skrajne mają się dobrze

[gemciu83]

Czy gdy wystąpi fytoftoroza to powinno występować czerwono-brunatne zabarwienie kory po jej zerwaniu lub samego drewna po przecięciu piłą ?
Pytanie do MirekL

[MirekL]

I charakterystyczna jest ostra granica pomiędzy chorą, czerwono-brązową tkanką, a zdrową- jasną.

A tu mogło się nałożyć- zalanie systemu korzeniowego i porażenie osłabionej rośliny przez patogena.
Ja sobie mogę wróżyć...
Trzeba by obejrzeć korzenie, szyję korzeniową, zajrzeć pod korę, przekrój obejrzeć...

[gemciu83]

Dziękuję za odpowiedź Ja. Mam też drugie pytanie Ziemia też jest skażona więc jej zwapnowanie nie ma sensu gdybyśmy chcieli ponownie w tym samym miejscu sadzić iglaki, prawda ?
Dlatego czy istnieje inny sposób by na miejscu chorej rośliny posadzić ten sam gatunek iglaka ?

[MirekL]

Cóż Ci radzić... z fytoftorą to jest tak dziwnie...
Żarła mi jałowca... tak co roku gałąź. Wycinałem po kawałku z kawałkiem niby zdrowego... od trzech lat przestała żreć, chabaź nieźle odrósł ( i go wyciąłem w ramach remontów ) Zarodniki się przenoszą z wodą... wymiana ziemi gwarancji nie daje.
Ano- grzyb groźny na nawadnianych regularnie siedliskach. Nie ma go praktycznie w w glinie czy piachu, na siedliskach suchych okresowo (np. w lesie) Jest w wychuchanym i automatycznie podlewanym ogródku. Stała wysoka wilgotność powoduje uwalnianie zoospor z zoosporangiów. Temperatura <15 st hamuje rozwój choroby. I do tego ta mania sadzenia w torf... już podłoże korowe hamuje rozwój.