Droga
JagiS 
Nadrabianie Twojego wątku to przyjemność, jaką ty masz lekkość pióra i wyobraźnię, a już ostatni post to majstersztyk

Ja już ci kiedyś pisałam, że jeżeli mąż wyznaczy mi wizytę u lekarza pewnej specjalności to będzie to duża zasługa czytania Twojego wątku

Wymieniłaś cały arsenał atakujący cię, ale nie wspomniałaś o podagryczniku, nigdy o nim nie pisałaś a przecież to też zmora nie do wytępienia dla sprawnych ogrodników a co dopiero kogoś, kto chwilowo niedomaga. Bo zmartwiła mnie wzmianka o cierpieniu

Ten ostatni post pokazuje "obce" zdjęcia (piękne) ale też pisany jest o nienormalnej dla ciebie porze

Czytając wątek zastanawiałam się, czy ta dziewczyna nie ma melisy? Dobra, od końca zaczęłam a teraz o Zielonych pokojach z doby świetności.
Taras pięknie odnowiony zastałam z nowymi mebelkami. Agapant pięknie się prezentuje na nim, inne rośliny również. Mam i ja agapant, dostałam nasionka od pani przewodnik we Wrocławiu, bo zauważyła moje szczególne zainteresowanie roślinami. Na 15 nasionek przyjęło mi się 13 i teraz czekam na kwitnienie. Może wiesz ile mu się zejdzie, bo nie dowiedziałam się z internetu.
Nie wiedziałam, że irysy są późniejsze i wcześniejsze. Masz piękne odmiany. Poczułam tu, że też chcę ich mieć więcej, a oglądając zastanawiałam się, czy warto je mieszać. Myślę, że nie.
Jeża ci zazdroszczę, niby u mnie miałby wszystko co do szczęścia mu potrzebne, ale omija mnie. Dowiedziałam się u ciebie co to jest Pliska

Edukacja wszechstronna

Ale krukowatych nie wyglądam, może przez to, żem rolniczka. Czarna chmura opadająca na pole zwłaszcza wiosną budzi przerażenie, jak sceny z filmu Ptaki Hitchcoca

Ładnie wyglądają 3 na brzozie ale nie 3000 na polu.
Nadrabiając wątek pilnie obserwowałam zdjęcia z bukszpanami z wiadomych względów. Wygrywałaś do czasu ale ostatni wpis nie brzmiał dobrze, chociaż nic nie pokazałaś. U mnie remis. Ćma atakowała, ja walczyłam ręcznie i chemicznie, ale szkody są. W tym roku zacznę wcześniej, bo nie wiem skąd moje przekonanie, że ona atakuje w lipcu. Może tak było na początku dopóki się nie rozbestwiła.
Głowa do góry
JagiS, regeneruj się przez zimę, od wiosny ruszysz i wszystko wróci do normy. Może tych kosmosów zostaw więcej, są takie piękne. Obezwładnienie to nie ubezwłasnowolnienie

Niech szklanka będzie zawsze do połowy pełna

Pozdrawiam.